Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Profilaktyka > Niechlubny występ Emilii w „Milionerach”. Co się dzieje z uczestnikami teleturniejów?
Marta Uler
Marta Uler 04.11.2025 13:24

Niechlubny występ Emilii w „Milionerach”. Co się dzieje z uczestnikami teleturniejów?

Niechlubny występ Emilii w „Milionerach”. Co się dzieje z uczestnikami teleturniejów?
Fot. https://www.instagram.com/wwtbampoland/Polsat

W najnowszym odcinku „Milionerów” emocje sięgnęły zenitu. Emilia Siwoń odpadła już na pierwszym pytaniu – pomyliła się w obliczu pozornie prostego zadania z matematyki. Widzowie byli w szoku, a w sieci zaroiło się od komentarzy. Czy to tylko brak wiedzy, czy raczej stres, który potrafi dosłownie sparaliżować umysł i ciało?

• Występ Emilii pokazał, jak stres potrafi zdominować nawet dobrze przygotowaną osobę
• Hormony stresu uruchamiają w ciele reakcje, które utrudniają logiczne myślenie
• Pod wpływem adrenaliny decyzje stają się impulsywne i często błędne
• Teleturnieje to nie tylko test wiedzy, ale też odporności psychicznej i biologicznej

„To chyba jakiś rekord!” – o występie Emilii

Emilia Siwoń z Warszawy przyszła do „Milionerów” z nadzieją na dobrą zabawę i choć od dawna interesowała się programem, los okazał się przewrotny. Już pierwsze pytanie o to, jaka liczba stoi z lewej strony przecinka w liczbie π, przyniosło zaskakujące zakończenie – uczestniczka wskazała „1” (gdy prawidłową odpowiedzią była „3”).

W studiu zapadła cisza, a prowadzący Hubert Urbański jedynie skinął głową. W mediach społecznościowych zawrzało: „To chyba najszybsze odpadnięcie w historii!”.

To zdarzenie, choć zabawne z perspektywy widza, doskonale ilustruje mechanizm stresu. Wystarczy kilka sekund, by w organizmie doszło do reakcji hormonalnej, która ogranicza zdolność logicznego myślenia. Emilia – z pewnością nie pozbawiona wiedzy – mogła przegrać nie z pytaniem, ale z własnym ciałem.

Przeczytaj też: Zawał serca u młodych osób - objawy, przyczyny, rozpoznanie. Ekspert tłumaczy

Niechlubny występ Emilii w „Milionerach”. Co się dzieje z uczestnikami teleturniejów?
Gdy gra toczy się o wysoką stawkę, emocje sięgają zenitu. Stres może nam zrobić w głowie spory “bałagan”. Fot. Canva

Gdy ciało przejmuje kontrolę – stres od środka

Kiedy człowiek znajdzie się w sytuacji napięcia, jego organizm natychmiast uruchamia mechanizm „walki lub ucieczki”. Do krwi trafia adrenalina, noradrenalina i kortyzol, które przyspieszają tętno, zwiększają ciśnienie i przygotowują ciało do działania. Dla organizmu to sygnał: „zagrożenie”.

Niestety, w teleturnieju nie trzeba walczyć ani uciekać – trzeba myśleć. Tymczasem przyspieszone bicie serca, płytki oddech i napięcie mięśni utrudniają koncentrację i logiczne wnioskowanie. Układ trawienny spowalnia, dłonie się pocą, a mózg działa w trybie przetrwania. Badania pokazują, że nawet krótki stres może znacząco obniżać sprawność poznawczą. Jeśli trwa dłużej, zaburza sen, odporność i metabolizm.

Przeczytaj też: Multitasking jest wyniszczający, ale pracodawcy go od nas oczekują. Jak wpływa na mózg?

Mózg w trybie alarmowym – tak stres wpływa na psychikę

Stres to nie tylko drżące dłonie i szybkie bicie serca. To także zjawisko, które zmienia sposób, w jaki działa mózg. Pod wpływem kortyzolu obszary odpowiedzialne za pamięć roboczą i koncentrację (m.in. hipokamp i kora przedczołowa) zaczynają działać mniej efektywnie. Uczestnik teleturnieju może więc dosłownie „zapomnieć” oczywiste fakty.

Psychologowie zauważają też, że stres zmienia sposób podejmowania decyzji – ludzie skłaniają się wtedy ku szybkim, intuicyjnym odpowiedziom zamiast spokojnej analizy. To tłumaczy, dlaczego nawet dobrze przygotowani gracze popełniają błędy, które w domu wydają się niemożliwe.

Za dużo adrenaliny – dlaczego stres czasem pomaga, a czasem niszczy

Odrobina stresu może być mobilizująca – to tzw. prawo Yerkesa-Dodsona. Umiarkowane pobudzenie poprawia koncentrację i refleks, ale zbyt silne wywołuje chaos i blokadę. W studiu telewizyjnym, gdzie świecą reflektory, kamera śledzi każdy gest, a stawką są duże pieniądze, ten balans łatwo się wymyka.

Adrenalina może dawać poczucie euforii i odwagi, ale też popychać do błędnych decyzji. W takich warunkach człowiek działa bardziej jak sportowiec na mecie niż jak logiczny gracz – a błędna odpowiedź to często tylko efekt nadmiaru hormonów. Teleturnieje, choć kojarzą się z wiedzą i zabawą, są więc w rzeczywistości testem odporności psychicznej – i nie każdy go zdaje.

Źródła
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/10840167/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK541120/
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC10025564/
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC3079864/
https://www.medicalnewstoday.com/articles/stress-hormones
https://www.verywellmind.com/the-link-between-hormones-and-mental-health-7500077

Nowy lek na glejaka. Realna nadzieja dla pacjentów
Nowy lek na glejaka daje realną nadzieję pacjentom
Diagnoza nowotworu mózgu zatrzymuje czas. Chory i rodzina szukają jednej odpowiedzi: czy da się żyć normalnie, choćby trochę dłużej i spokojniej. Gdy pojawia się lek, który trafia dokładnie w słaby punkt guza, ta odpowiedź zaczyna brzmieć inaczej. Czy właśnie teraz dzieje się zmiana, na którą pacjenci czekali latami?
Czytaj dalej
Neofobia u małych dzieci jest naturalna i z czasem mija. Gdy się utrzymuje, być może chodzi o ARFID
ARFID
Na czym polega zaburzenie ARFID - rozmowa z psychologiem
Twoje dziecko ma już 9 czy 10 lat, a wciąż odmawia jedzenia większości potraw? Jada w domu zawsze te same „bezpieczne” produkty, a restauracje i szkolne stołówki są źródłem stresu? To może być coś więcej niż zwykła wybredność. Wiele dzieci przechodzi co prawda naturalny etap neofobii żywieniowej, ale jeśli niechęć do jedzenia utrzymuje się latami, warto sprawdzić, czy nie chodzi o zaburzenie odżywiania, które wymaga pomocy specjalistów.Neofobia żywieniowa to naturalny etap, który zwykle mija między 2. a 6. rokiem życiaJeśli problemy z jedzeniem utrzymują się i nasilają, może to być ARFIDARFID nie ma związku z chęcią schudnięcia — tym różni się od anoreksji Dzieci z ARFID mają bardzo zawężone menu i odczuwają silny lęk przed nowym jedzeniemLeczenie tego zaburzenia polega na stopniowym oswajaniu z nowymi produktami i wymaga współpracy psychologa, dietetyka i oczywiście – rodziny
Czytaj dalej
Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: