Pomidory z Biedronki pod lupą. Co wykazały testy i czy jest się czego obawiać?
Fundacja Pro-Test właśnie sprawdziła, jak naprawdę dojrzewają pomidory malinowe sprzedawane w sześciu popularnych sieciach. Wyniki stawiają pod znakiem zapytania „naturalność” pomidorów z Biedronki. Jakie substancje wykryto w pomidorach z popularnego dyskontu i czy mogą być niebezpieczne dla zdrowia?
- Najwyższe stężenie etefonu – 1,2 mg/kg – znaleziono w pomidorach z Biedronki, ale to wciąż poniżej dopuszczalnego limitu 2 mg/kg
- W żadnej próbce nie wykryto glifosatu, herbicydu klasyfikowanego przez IARC jako „prawdopodobnie rakotwórczy dla ludzi”
- Biedronka podkreśla, że w 2025 r. zleciła ponad 6 tys. badań świeżych warzyw i owoców, a wyniki pro-testu „mieszczą się w normie”
Badania Fundacji Pro-Test
Fundacja Pro-Test poprosiła państwowe laboratorium w Skierniewicach o analizę sześciu partii krajowych pomidorów malinowych kupionych w Aldi, Biedronce, Dino, Kauflandzie, Netto i Stokrotce. Badacze szukali dwóch związków:
- etefonu – regulatoru wzrostu, który po wchłonięciu przez roślinę rozpada się z uwolnieniem etylenu, naturalnego „hormonu dojrzewania”;
- glifosatu – szeroko stosowanego herbicydu, sklasyfikowanego w 2015 r. przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (IARC) jako czynnik „prawdopodobnie rakotwórczy” (grupa 2A).
Wybór tych substancji nie jest przypadkowy: etefon pozwala producentom wybarwić owoce bez kosztownego doświetlania szklarni, a glifosat pozostaje najbardziej kontrowersyjnym środkiem chwastobójczym na świecie.

Pomidory z Biedronki wypadły najgorzej
Najwyższy poziom etefonu – 1,2 mg/kg – wykryto w partii pomidorów z Biedronki. Choć to najwięcej spośród przebadanych próbek, stężenie wciąż mieści się w limicie unijnym, wynoszącym 2 mg/kg. W żadnej partii nie znaleziono glifosatu – kontrowersyjnego herbicydu klasyfikowanego przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (IARC) jako „prawdopodobnie rakotwórczy dla ludzi”.
Stężenie etefonu w pomidorach z poszczególnych sklepów:
- Dino - 0,13 mg / 1 kg,
- Kaufland - 1 mg / 1 kg,
- Biedronka - 1,2 mg / 1 kg.
Badania toksykologiczne przeprowadzone na zwierzętach wykazały, że wysokie dawki etefonu mogą prowadzić do uszkodzeń wątroby oraz zmian w strukturze komórek. Na podstawie tych danych Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) ustalił akceptowane dzienne spożycie (ADI) na poziomie 0,01 mg/kg masy ciała. W 2025 r. EFSA dodatkowo zaostrzyła ocenę ryzyka, zapowiadając obniżenie niektórych dopuszczalnych limitów pozostałości od stycznia 2026 r.
W warunkach codziennej konsumpcji – np. jedząc pomidory zawierające 1 mg/kg etefonu – trudno byłoby przekroczyć zalecany poziom, chyba że ktoś spożywałby znaczne ilości takich warzyw codziennie. Niemniej, warto wiedzieć, że etefon przenika do miąższu i nie można go usunąć przez zwykłe mycie, jak w przypadku wielu pestycydów osadzających się na skórce.
Substancja nie jest uznana za rakotwórczą, mutagenną ani toksyczną dla rozrodu, ale jej długofalowy wpływ przy niskich dawkach pozostaje przedmiotem badań.
Jest stanowisko Biedronki
W reakcji na wyniki testów sieć Biedronka zapewniła, że choć w jej pomidorach malinowych odnotowano najwyższy poziom etefonu spośród badanych próbek, nie ma to wpływu na bezpieczeństwo konsumentów. Firma podkreśliła, że kontrola jakości produktów jest dla niej kwestią kluczową.
Jak poinformowała w odpowiedzi dla WP Ewelina Wróbel, menedżer ds. jakości produktów świeżych w Biedronce, stężenie etefonu w oferowanych pomidorach nie przekracza dopuszczalnego limitu 2 mg/kg, określonego w przepisach. Oznacza to, że produkt spełnia normy i może być bezpiecznie spożywany.
– Wynik wskazany w raporcie mieści się w granicach dopuszczalnych norm określonych w obowiązujących przepisach, co oznacza, że produkt spełnia wymagania bezpieczeństwa i może być oferowany konsumentom – mówiła Wróbel.