Pomoc psychologiczna dla medyków. Rozmowa z prezeską fundacji "Nie widać po mnie"

Wsparcie psychologiczne dla medyków staje się coraz bardziej niezbędne w obliczu narastającego stresu i wypalenia zawodowego. Jednak skuteczność takiej pomocy zależy od odpowiedniej formy i miejsca jej świadczenia. Fundacja "Nie widać po mnie" oferuje wsparcie, które przełamuje bariery nieufności i lęku przed oceną w miejscu pracy. Materiał powstał na podstawie wywiadu Ewy Basińskiej (Pacjenci.pl) z Urszulą Szybowicz, prezeską i założycielką fundacji.
• Medycy rzadko korzystają ze wsparcia psychologów dostępnych w ich szpitalach, obawiając się braku poufności i oceny
• Fundacja „Nie widać po mnie” stawia na zewnętrznych, wykwalifikowanych psychologów i zdalne konsultacje, by zapewnić anonimowość i komfort
• Specjalnie przygotowani terapeuci rozumieją specyfikę pracy w ochronie zdrowia, co jest kluczowe dla efektywności wsparcia
Dlaczego psycholog w szpitalu to za mało?
Chociaż wiele placówek oferuje pomoc psychologiczną dla personelu, lekarze i pielęgniarki rzadko z niej korzystają. Obawiają się braku poufności i stygmatyzacji. – Wielu dyrektorów szpitali zapewniało, że ich pracownicy mogą korzystać z pomocy psychologa na miejscu. Mimo to nikt z niej nie korzystał – relacjonuje Urszula Szybowicz.
Zasady etyki psychologicznej jasno wskazują, że nie prowadzi się terapii osób znajomych czy współpracowników.
– Nikt nie chce się otwierać przed kimś, z kim codziennie pracuje. Można kogoś szanować i dobrze z nim współpracować, ale to nie znaczy, że mamy do niego zaufanie, by mówić o swoich trudnościach – tłumaczy Szybowicz.
Fundacja próbowała nawet tworzyć gabinety wsparcia na terenie szpitali, ale i to się nie sprawdziło. Medycy potrzebują neutralnej przestrzeni poza miejscem pracy.
Zdalne wsparcie i odpowiednio przeszkoleni specjaliści
Fundacja "Nie widać po mnie" postawiła na konsultacje zdalne prowadzone przez wykwalifikowanych psychologów i psychoterapeutów. – Medycy najczęściej korzystają ze wsparcia online lub telefonicznie, co zapewnia im komfort i anonimowość – mówi Szybowicz.
Kluczowe jest, by specjaliści mieli doświadczenie w pracy z personelem medycznym i rozumieli specyfikę zawodu: presję, odpowiedzialność i traumatyczne sytuacje. Fundacja dba również o to, by medyk nie trafił do psychologa z tego samego regionu, co zmniejsza ryzyko przypadkowej znajomości. – Lekarz z Łodzi nigdy nie trafi do specjalisty z województwa łódzkiego. To dodatkowy element budujący poczucie bezpieczeństwa – dodaje.
Odwaga, nie słabość
Szukanie pomocy nie jest oznaką słabości. Przeciwnie – wymaga odwagi. – Lekarze pomagają innym, ale muszą nauczyć się dbać też o siebie. Proszenie o wsparcie to wyraz siły, nie słabości – podkreśla Szybowicz.
W ramach programu "Wsparcie dla medyka" fundacja oferuje dwie bezpłatne konsultacje psychologiczne dla osób wykonujących zawody medyczne, w tym również dla pracowników administracji.
Inwestycja w cały system
Psychicznie zaopiekowany medyk to nie tylko bezpieczniejszy pracownik, ale i lepszy opiekun pacjenta. Osoba w dobrej kondycji emocjonalnej lepiej komunikuje się z chorym i łatwiej nawiązuje relację. To inwestycja nie tylko w jednostkowe zdrowie, ale w jakość całego systemu opieki zdrowotnej.
Źródło: Pacjenci




































