Siedem osób zginęło w szambie. Rodzinną tragedią w lubuskim żyła cała Polska

Rodzinny dramat w Karczówce (lubuskie), gdzie siedem osób zginęło w zamkniętym zbiorniku na nieczystości, pokazuje, jak szybko toksyczne gazy i niedobór tlenu odbierają życie. Wyjaśniamy, co się tam wydarzyło, a także przypominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, jeśli chodzi o tego typu zbiorniki.
- Siarkowodór poraża ośrodek oddechowy nawet w 50 sekund
- Stężenie tlenu w szambie potrafi spaść poniżej 10 %, prowadząc do uduszenia
- Brak detektora gazu i asekuracji czyni ratownika kolejną ofiarą
Rodzinna tragedia w Karczówce
W Karczówce w okolicach Żagania doszło do jednej z największych takich tragedii w Polsce: pracownik gospodarstwa wpadł do szamba, a kolejno weszli za nim bliscy i współpracownicy. Łącznie życie straciło siedem osób, ósma trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Śledczy ustalili, że przyczyną zgonów było gwałtowne zatrucie siarkowodorem (H₂S) oraz utonięcie w nieczystościach. Rodzinę pochowano w jednym grobie.
Zdarzenie miało miejsce latem 2014 roku, ale niestety, podobne wypadki nadal zdarzają się na prywatnych posesjach i w małych firmach, gdzie szamba opróżnia się lub naprawia bez odpowiednich środków ochrony.

Śmiertelnie niebezpieczne gazy
Szambo to klasyczna przestrzeń zamknięta o ograniczonej wentylacji, w której gromadzą się gazy powstałe podczas fermentacji ścieków. Dominuje wśród nich siarkowodór, bezbarwny gaz o charakterystycznym zapachu zgniłego jajka. Według OSHA już 100 ppm H₂S uznaje się za stężenie natychmiastowo niebezpieczne dla życia, a przy 700–1000 ppm utrata przytomności następuje po jednym–dwóch wdechach, a śmierć w ciągu minut – to tzw. efekt knock-down.
To jednak nie koniec. Jednocześnie metan i dwutlenek węgla wypierają tlen. NIOSH klasyfikuje atmosferę z zawartością tlenu poniżej 19,5 % jako grożącą uduszeniem; spadek do około 14 % prowadzi do szybkiej zapaści oddechowej.
Co ciekawe, zapach H₂S nie jest wiarygodnym alarmem, bo przy wysokich stężeniach poraża nerwy węchowe i człowiek przestaje go wyczuwać. Czytaj także: Nie żyją matka i jej dwie córeczki. Obok szamba leżało coś strasznego. To nie był wypadek
Przydomowe szambo – środki ostrożności
Jeśli na posesji znajduje się przydomowe szambo, najlepiej zlecać jego opróżnianie wyspecjalizowanej ekipie wyposażonej w detektory wielogazowe, aparaty powietrzne i linę asekuracyjną.
Samodzielne wejście do zbiornika bez wstępnego pomiaru atmosfery i niezależnego źródła powietrza jest skrajnie ryzykowne, bo zwykła maska przeciwpyłowa ani nie zatrzyma siarkowodoru, ani nie dostarczy tlenu.
Przed wszelkimi pracami technicznymi warto przewietrzyć zbiornik przez co najmniej pół godziny, a osoba pozostająca na powierzchni powinna móc natychmiast wyciągnąć pracownika w razie utraty przytomności. Dobrą praktyką jest też montaż solidnej, zamykanej pokrywy lub kraty, która zapobiega przypadkowemu wpadnięciu.
Objawy zatrucia siarkowodorem
Po nawet krótkiej ekspozycji zwróć uwagę na:
- nagłe zawroty głowy,
- metaliczny smak w ustach,
- podrażnienie oczu,
- trudności z oddychaniem.
Wystąpienie któregokolwiek z tych objawów to sygnał do bezzwłocznego opuszczenia miejsca i wezwania służb ratunkowych pod numer 112. Jeśli poszkodowany straci przytomność, nie wchodź za nim bez odpowiedniego sprzętu – profesjonalna pomoc straży pożarnej z grupą chemiczną jest najbezpieczniejszym wyjściem.
Źródła:
- Zginęli w szambie. Spoczęli w jednym grobie. Fakt.pl, 21 lipca 2014 [r.]. Dostęp: 2 września 2025 r.
- Occupational Safety and Health Administration (OSHA). Hydrogen Sulfide – Hazards. [online] bez daty. Dostęp: 2 września 2025 r.
- Centers for Disease Control and Prevention; National Institute for Occupational Safety and Health (NIOSH). Hydrogen Sulfide – Immediately Dangerous to Life or Health (IDLH).



































