Ten czynnik przyspiesza rozwój raka. Nowe badania nie pozostawiają złudzeń
Naukowcy opublikowali nowe dane, które rzucają światło na jeden z najsilniej działających czynników zwiększających ryzyko nowotworów. Wyniki badań wskazują, że zagrożenie jest znacznie poważniejsze, niż dotąd zakładano — a świadomość społeczna wciąż pozostaje bardzo niska.
Ilu Polaków choruje na nowotwory?
Nowotwory od lat pozostają jedną z najpoważniejszych chorób cywilizacyjnych w Polsce. Statystyki są niepokojące — co roku ponad 180 tys. osób słyszy diagnozę raka, a według prognoz liczba ta może w kolejnych latach jeszcze wzrosnąć. Już dziś niemal każda rodzina w Polsce ma kogoś, kto zmagał się lub zmaga z tą chorobą.
Eksperci zwracają uwagę, że przyczyną rosnącej liczby zachorowań nie są wyłącznie predyspozycje genetyczne. Ogromne znaczenie mają czynniki środowiskowe i styl życia: dieta, aktywność fizyczna, jakość powietrza czy codzienne nawyki, których często nie kojarzymy z ryzykiem onkologicznym. Najnowsze analizy naukowców ujawniają, że jeden z takich powszechnych nawyków — obecny w życiu milionów Polaków — może „napędzać” rozwój nowotworów znacznie bardziej, niż dotąd przypuszczano.
Przeczytaj też: Czerniak oka może długo nie dawać objawów. Jak rozpoznać go na czas?
Najważniejsze czynniki ryzyka raka
Specjaliści z organizacji onkologicznych podkreślają, że do najczęściej wymienianych czynników ryzyka należą m.in.:
- palenie tytoniu,
- otyłość i brak aktywności fizycznej,
- przewlekły stres,
- zanieczyszczenie powietrza,
- niezdrowa dieta bogata w przetworzoną żywność,
- predyspozycje genetyczne.
Najnowszy raport Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) zwraca jednak szczególną uwagę na jeden, bardzo niedoceniany czynnik środowiskowy, który „napędza” raka szybciej niż sądzono.
Sprawdź również: Zwiększa ryzyko raka prostaty. Wielu mężczyzn sięga po to zbyt często
Czynnik, który znacząco „napędza” raka
Z opublikowanego raportu wynika, że to właśnie alkohol jest jednym z najważniejszych, a jednocześnie najmniej uświadamianych zagrożeń onkologicznych. Choć wielu osobom kojarzy się głównie z chorobami wątroby, jego wpływ na rozwój nowotworów jest dobrze udokumentowany — i zaskakująco silny.
IARC podaje, że alkohol odpowiada za około 4 proc. wszystkich nowych zachorowań na raka na świecie rocznie, co oznacza 741 tys. przypadków w samym 2020 r. Ryzyko dotyczy co najmniej siedmiu rodzajów nowotworów, m.in. raka piersi, przełyku i wątroby.
W raporcie znalazł się kluczowy cytat, którego znaczenie trudno przecenić. Dr Harriet Rumgay z IARC podkreśliła:
"Zmniejszenie spożycia alkoholu redukuje ryzyko zachorowania na raka. Nie istnieje bezpieczny poziom spożycia alkoholu".
Eksperci dodają, że nawet ilości uznawane za „umiarkowane” mogą zwiększać ryzyko nowotworów — szczególnie w przypadku kobiet.
Czytaj więcej: Coraz więcej przypadków raka jelita grubego. Winny konkretny produkt
Co mówią badania?
Według analizy przedstawionej przez IARC spożycie alkoholu rośnie w wielu rejonach świata, choć jednocześnie rośnie świadomość jego szkodliwości. Największy wzrost konsumpcji odnotowano w obu Amerykach, Azji Południowo-Wschodniej i Afryce Subsaharyjskiej. W Europie poziom spożycia nadal utrzymuje się na jednym z najwyższych na świecie.
W raporcie przytoczono również wyniki badań modelowych — pokazują one, że podwojenie akcyzy na alkohol mogłoby zapobiec nawet 6 proc. nowych przypadków nowotworów związanych z alkoholem w Europie.
Dr Béatrice Lauby-Secretan z IARC wskazała, że edukacja społeczeństwa jest kluczowa:
"Podnoszenie świadomości o ryzyku nowotworów związanych z alkoholem oraz uświadamianie, że nie istnieje bezpieczny poziom spożycia alkoholu, jest tu kluczowe".
Naukowcy apelują, że ograniczenie spożycia alkoholu — nawet stopniowe — może w dłuższej perspektywie znacząco zmniejszyć ryzyko wystąpienia wielu typów nowotworów.