Zaledwie 14-dniowe zwolnienie z pracy w ramach L4. Czy rząd będzie przeciwdziałać nadużyciom?
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odpowiada na interpelację w sprawie przeciwdziałania nadużyciom zwolnień lekarskich (L4), które godzą w interes państwa i pracodawców.
Według obowiązujących przepisów, Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz płatnicy składek, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 osób, mają prawo kontrolować ubezpieczonych, czy właściwie wykorzystują zwolnienie od pracy.
„Wskazany tryb kontroli dotyczący prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy m.in. z powodu choroby, przede wszystkim służy ustaleniu, czy ubezpieczony/a w okresie orzeczonej niezdolności nie wykonuje pracy zarobkowej lub czy nie wykorzystuje zwolnienia od pracy m.in. z powodu choroby w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia” – czytamy w odpowiedzi na interpelację poselską.
Ile osób chodzi na zwolnienia?
Trzeba być świadomym, że stwierdzenie nieprawidłowości oznacza, że osoba ubezpieczona traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia lub też prawo do wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy. Do przeprowadzania kontroli za okres, za który wypłaca z własnych środków wynagrodzenie uprawniony jest również pracodawca.
Według danych, Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził 260 tys. kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy w okresie od stycznia do czerwca 2024 r.
Efektem tych kontroli było wydanie 18,6 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych za podany okres. Kwota wstrzymanych zasiłków wyniosła 23 990,6 tys.
Gdzie leży problem?
Wspomniana interpelacja, skierowana do ministra rodziny przez Bartosza Romowicza nagłaśnia problem nadużywania mechanizmu zwolnień.
„Coraz częściej obserwuje się przypadki, w których jest on wykorzystywany do celów niezgodnych z ich docelowym przeznaczeniem. Pracownicy przebywający na zwolnieniu lekarskim podejmują się innych prac zarobkowych, zwykle związanych z prowadzoną przez siebie działalnością prywatną. Problem ten jest zauważany oraz szeroko zgłaszany przez pracodawców różnych branż, co wskazuje na jego ogólnokrajowy charakter. ” – czytamy w interpelacji.
Według posła, do łamania prawa dochodzi najczęściej w sektorach, gdzie występują prace sezonowe lub dorywcze (budownictwo, rolnictwo, turystyka), a zachowania pracowników działają destabilizująco na funkcjonowanie przedsiębiorstw, prowadząc do znacznych strat finansowych.
Tylko 14-dniowe zwolnienie?
W interpelacji poselskiej pada propozycja, aby maksymalnym okresem zwolnienia lekarskiego był nieprzekraczalny termin 14 dni, jeśli zwolnienie wystawia lekarz POZ. Po tym czasie przedłużenie zwolnienia byłoby możliwe tylko przez lekarza specjalistę. Zdaniem Ministerstwa Rodziny obecny sposób sprawdzania jest wystarczający i nie wymaga zmian.
„Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie pracuje nad wprowadzeniem ograniczenia czasowego okresu orzeczonej czasowej niezdolności do pracy ubezpieczonego i wystawionego zaświadczenia lekarskiego e-ZLA przez upoważnionego lekarza do 14 dni i wprowadzeniu zasady, że kolejny, dalszy okres niezdolności do pracy ubezpieczonego miałby być orzekany przez lekarza specjalistę” – wyjaśnia dr hab. Sebastian Gajewski, prof. uczelni Podsekretarz Stanu.
Dodaje przy tym, że tego typu rozwiązanie oznaczałoby ograniczenie uprawnień lekarza upoważnionego do wystawiania zaświadczeń. Część postulatów została uwzględniona w projektowanych regulacjach dotyczących reformy orzecznictwa lekarskiego ZUS.
Źródło: gov.pl
Zobacz także:
Trzeba stanąć na jednej nodze. Prosty test określa ryzyko zgonu u osób 50+
Męskie zdrowie pod lupą. Samobadanie i diagnostyka raka jąder
Tak można bezpiecznie usuwać zęby. Rewolucja w stomatologii