Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Dieta > Nie kupuj tej ryby na święta. W świątecznym menu zaserwujesz rtęć i ołów
Izabela Nestioruk-Narojek
Izabela Nestioruk-Narojek 08.12.2025 09:58

Nie kupuj tej ryby na święta. W świątecznym menu zaserwujesz rtęć i ołów

Nie kupuj tej ryby na święta. W świątecznym menu zaserwujesz rtęć i ołów
fot.Sofia Buti's Images/canva

Kusi niską ceną i brakiem ości, dlatego coraz częściej trafia na świąteczne stoły. W ostatnich latach pojawiły się jednak pytania o to, ile metali ciężkich – zwłaszcza rtęci i ołowiu – może zawierać mięso tej ryby. Sprawdzamy, co mówią badania i czy rzeczywiście lepiej z pangi zrezygnować, planując wigilijną kolację.

 

Panga – tania i „wygodna”, ale z jakim ryzykiem?

Panga (pangasius, Pangasius hypophthalmus) to słodkowodna ryba sumokształtna, masowo hodowana m.in. w deltach dużych rzek Azji Południowo-Wschodniej. Do Europy, w tym do Polski, trafia głównie w postaci mrożonych filetów – bez skóry i ości, co czyni ją atrakcyjną dla wielu konsumentów.

Problem w tym, że część gospodarstw rybnych zlokalizowana jest w obszarach o znacznym zanieczyszczeniu wody ściekami komunalnymi i przemysłowymi. W takich warunkach ryby mogą kumulować w tkankach tzw. metale ciężkie – m.in. rtęć, ołów, kadm czy arsen. Te pierwiastki nie ulegają rozkładowi, tylko stopniowo gromadzą się w organizmach zwierząt i ludzi.

Nie oznacza to automatycznie, że każdy kawałek pangi w sklepie jest „toksyczny”. W Unii Europejskiej obowiązują limity zawartości rtęci i innych metali w żywności, a partie towaru podlegają kontrolom. Jednak wyniki niezależnych badań pokazują, że w przypadku pangi margines bezpieczeństwa bywa mniejszy niż w przypadku wielu innych popularnych ryb.

Panga i metale ciężkie: co mówią badania

Rtęć (zwłaszcza w postaci metylortęci) jest neurotoksyną – może uszkadzać układ nerwowy, szczególnie u rozwijającego się płodu i małych dzieci. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) ustalił tzw. tolerowane tygodniowe pobranie metylortęci na poziomie 1,3 µg/kg masy ciała na tydzień.

Co to ma wspólnego z pangą? W jednym z badań, w którym analizowano filety pangi dostępne na rynku europejskim, stężenie rtęci w próbkach wahało się od ok. 0,1 do 0,69 mg/kg. Część próbek przekraczała dopuszczalny w UE poziom dla wielu gatunków ryb, a autorzy ocenili, że regularne spożywanie pangi może prowadzić do zbyt dużej ekspozycji na rtęć u części konsumentów.

Inne analizy ryb hodowlanych, w tym pangi, z krajów Azji Południowej wykazały ponadto obecność ołowiu, kadmu, arsenu i innych metali ciężkich. W większości przypadków stężenia mieściły się w granicach lokalnych norm, ale w części próbek poziomy zbliżały się do wartości granicznych lub je przekraczały, co – w ocenie autorów – oznacza „istotne ryzyko zdrowotne” przy częstym spożyciu.

To ważne, by widzieć te dane w szerszym kontekście. WHO i FAO podkreślają, że jedzenie ryb generalnie przynosi korzyści zdrowotne (m.in. dzięki kwasom omega-3), ale wybór gatunku o niższym poziomie zanieczyszczeń jest kluczowy, zwłaszcza dla kobiet w ciąży, planujących ciążę oraz małych dzieci.

Jak wybierać rybę na święta i kiedy uważać?

Czy zatem „nie kupować pangi na święta”? Zdroworozsądkowo: jeśli sięgasz po ryby okazjonalnie, a panga pojawi się raz w roku na wigilijnym stole, sama w sobie prawdopodobnie nie przesądzi o Twoim stanie zdrowia. Problem zaczyna się wtedy, gdy tania panga staje się „rybą na każdy obiad”, zwłaszcza w rodzinach z dziećmi czy u kobiet w ciąży.

Bezpieczniejsze podejście to:

  • traktować pangę co najwyżej jako rybę „od czasu do czasu”, a nie podstawę diety,
  • w święta wybierać gatunki z reguły nisko-rtęciowe: śledź, sardynki, szprot, mintaj, dorsz, łosoś hodowlany z kontrolowanych akwakultur.

różnicować rodzaje ryb na talerzu (nie jeść ciągle tej samej) – to zmniejsza ryzyko kumulacji konkretnego zanieczyszczenia

Szczególnie ostrożne powinny być:

  • kobiety w ciąży, karmiące piersią i planujące ciążę,
  • rodzice dzieci, zwłaszcza poniżej 3. roku życia,
  • osoby, które jedzą ryby kilka razy w tygodniu.

Te grupy powinny unikać gatunków częściej obciążonych metalami ciężkimi (np. dużych drapieżnych ryb morskich) i – w świetle wyników badań – również ograniczać pangę na rzecz innych, lepiej przebadanych opcji.

Do lekarza lub dietetyka klinicznego warto zgłosić się, jeśli:

  • jesteś w ciąży lub karmisz i masz wątpliwości, jakie ryby możesz bezpiecznie jeść
  • Twoja dieta zawiera bardzo dużo ryb, zwłaszcza jednego gatunku
  • u dziecka czy osoby dorosłej pojawiają się niepokojące objawy neurologiczne (np. przewlekłe drżenia, zaburzenia koordynacji) – nie oznacza to automatycznie zatrucia, ale wymaga diagnostyki

Na co dzień dobrą strategią jest trzymanie się prostych zasad: 1–2 porcje ryby tygodniowo, przewaga gatunków o niskiej zawartości rtęci, różnorodność i ostrożność wobec produktów wyjątkowo tanich, pochodzących z masowych hodowli w rejonach o dużym zanieczyszczeniu.

 

Źródło: WHO, Pacjenci.pl

Wybór Redakcji
Stefan Krajewski
Rząd bada kolejny możliwy akt dywersji. Martwe zwierzę zarażone groźną chorobą
paluszki rybne
Dietetycy biją na alarm. Ten popularny obiad dla dzieci nie jest zdrowy
Lekarz wizyta NFZ
Od 1 stycznia kolosalna zmiana u lekarza na NFZ. Dotyczy wszystkich pacjentów
wędliny
Te wędliny mogą powodować wzrost ciśnienia [BADANIA]
dhal
Niewiele kosztuje, a syci i jest bardzo zdrowa. Polacy wciąż jej nie doceniają
Kobieta z półpaścem
Co wiesz o półpaścu?
Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: