Polacy boją się szczepionek. Winne rosyjskie trolle?
Strach wywołany prawdziwymi historiami, gdy dzieci były nienależycie przebadane przez lekarzy, albo gdy ktoś umywał ręce i nie brał odpowiedzialności za komplikacje po szczepieniu. Plotki i dezinformacja rosyjskich trolli o straszliwych powikłaniach – powody tego, że Polacy boją się szczepić dzieci, wymieniała w Polsat News dr Helena Chmielewska-Szlajfer, socjolożka. Ponad 70 tysięcy dzieci w ciągu roku „uchyliła” się od planowanych zgodnie z kalendarzem szczepień.
- Odnotowaliśmy wpływ rosyjskiej dezinformacji dotyczącej szczepionek. To bardzo potężne narzędzie w czasie wojny – mówiła socjolożka na antenie Polsat News. Poznała opinie polskich rodziców w międzyuniwersyteckim projekcie "Medfake" Bada on przyczyny rosnącej niechęci rodziców do szczepień ochronnych dzieci. I radzi, jak weryfikować potencjalne fałszywe informacje.
Odra i krztusiec wróciły przez unikanie szczepień obowiązkowych dla dzieci
Naukowcy alarmują: w ostatnich latach rośnie liczba dzieci, które nie zostały poddane obowiązkowym szczepieniom ochronnym. W ubiegłym roku aż 72,7 tysięcy dzieci “uchyliło” się od szczepień przez decyzje swoich rodziców. Cztery lata wcześniej takich dzieci było zaledwie 30 tysięcy, czyli cztery razy mniej.
Przez nieszczepienie coraz większej ilości dziecie, do Polski wróciły choroby zakaźne - m.in. krztusiec i odra.
Te szczepionki zagrażały zdrowiu. Ponad 117 tys. Polaków zaszczepionych przeciw COVID-19 wadliwymi szczepionkami! Katastrofalny błąd polskich władz Dr. Paweł Grzesiowski: Należymy do narodów najbardziej podatnych na manipulacjPolacy odmawiają szczepień. Rośnie strach przed medycyną
Co Polacy myślą o szczepieniach i dlaczego coraz bardziej boją się szczepionek i powikłań poszczepiennych? By to badać, ale i edukować, powstała dofinansowana przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju inicjatywa "Medfake".
Wspólny projekt kilku uczelni w Polsce. - Ja z moim zespołem pracowałam nad grupą rodziców, którzy wątpią w szczepienia lub nie chcą szczepić swoich dzieci - mówiła w Polsat News socjolożka dr Helena Chmielewska-Szlajfer z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
Media społecznościowe deizinformują na temat szczepień
- Wiedza medyczna jest coraz bardziej kontestowana przez alternatywny obieg dezinformacji. Wynika to ze strachu ludzi przed medycyną, przed tym, jak szybko ona idzie do przodu. Powodem są również indywidualistyczne postawy ludzi, którzy wychodzą z założenia, że sami najlepiej wiedzą, co jest dla nich dobre - tłumaczyła socjolog.
Na razie prawie co dziesiąty rodzic boi się szczepić dziecko, ale ta tendencja rośnie. Badacze przeprowadzili wywiady i badania wśród rodziców w mediach społecznościowych, m.in. na Facebooku i w rozmaitych grupach antyszczepionkowych.
- Uzyskaliśmy bardzo ciekawe wyniki. Bardzo często powodem, dla którego rodzice nie chcą szczepić swoich dzieci jest troska o nie i strach wywoływany plotkami, czasami otwartą dezinformacją, na temat straszliwych powikłań mających wynikać ze szczepień - tłumaczy socjolożka. - Często wynika też z prawdziwych historii dotyczących nienależytego zachowania osób pracujących w opiece zdrowotnej. Chodzi o nienależyte przebadanie dzieci albo umywanie rąk od odpowiedzialności za powstałe komplikacje. Często to jest po prostu brak rozmowy z wystraszonymi rodzicami, którzy martwią się o swoje dziecko - dodaje Chmielewska-Szlajfer. Mówiła też i wpływie rosyjskiej dezinformacji dotyczącej szczepionek. - To bardzo potężne narzędzie w czasie wojny - podkreślała socjolog na antenie Polsat News.
Źródło: https://www.polsatnews.pl