Pomorze. Nie żyje 13-letni chłopiec. Doszło do wypadku

Koszmarny finał sobotniego wypadku w Sierakowicach na Pomorzu. 13-latek, który wywrócił się, jadąc na elektrycznej hulajnodze, zmarł w szpitalu. Lokalna społeczność reaguje na tragedię.
- W Sierakowicach na Pomorzu zmarł 13-letni chłopiec, który przewrócił się na elektrycznej hulajnodze
- Tragedia poruszyła lokalną społeczność i skłoniła samorządy do ponownego apelu o ostrożność i obowiązek noszenia kasków
- Dane policji pokazują gwałtowny wzrost wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych – do końca maja 2025 r. odnotowano 223 wypadki i 242 osoby ranne
- Eksperci ostrzegają, że zaledwie 5% użytkowników e-hulajnóg nosi kaski
Niefortunny upadek na e-hulajnodze
W sobotę (14 czerwca) koło godziny 15. Mikołaj, 13-letni uczeń szkoły podstawowej w Sierakowicach, jechał hulajnogą elektryczną. Na ulicy Kubusia Puchatka stracił panowanie nad hulajnogą. Podczas niefortunnego upadku uderzył głową o ziemię. Nie miał kasku.
Na miejsce zdarzenia dysponowano śmigłowiec LPR. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce, chłopiec był nieprzytomny. Trafił do szpitala w stanie ciężkim.
W poniedziałek na stronie internetowej Szkoły Podstawowej nr 2 im. Józefa Piłsudskiego w Sierakowicach pojawiła się informacja o śmierci ucznia.
Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi postępowanie w sprawie wypadku.
„Kask może uratować życie”
Śmierć dziecka poruszyła lokalną społeczność. Na stronie internetowej sąsiedniej Gminy Żukowo pojawił się apel o rozwagę w kwestii używania hulajnóg przez dzieci:
Coraz więcej dzieci i młodzieży porusza się hulajnogami elektrycznymi – często z nadmierną prędkością, bez kasku i bez świadomości zagrożeń. Na ulicach Żukowa i okolic codziennie dochodzi do sytuacji, które mogą skończyć się tragicznie.
Elektryczne hulajnogi budzą obawy nie od dzisiaj. Na początku miesiąca burmistrz Żukowa Mariola Zmudzińska prosiła dyrektorów szkół o edukację podopiecznych w kwestii bezpieczeństwa podczas używania takich środków transportu. Teraz urzędnicy przypominają i namawiają do używania kasków:
To prosty element ochronny, który znacząco zmniejsza ryzyko poważnych obrażeń głowy. Niezależnie od wieku – każdy użytkownik hulajnogi czy roweru powinien mieć go na głowie. Dbajmy o siebie nawzajem. Rozwaga, kask i przestrzeganie zasad mogą ocalić zdrowie i życie.

Przeczytaj też: Plaga wypadków na hulajnogach. Lekarze nie wyrabiają się z pracą
Plaga wypadków na hulajnogach
Według danych Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w tym roku tylko do końca maja doszło do 223 wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych, w których ranne zostały 242 osoby, a jedna zmarła.
Z kolei badania Instytutu Transportu Samochodowego z 2022 roku wskazywały, że aż 54% hulajnóg elektrycznych przekracza dozwoloną prędkość 20 km/h. Problemem często są urządzenia prywatne, które w przeciwieństwie do hulajnóg współdzielonych nie mają ogranicznika prędkości.

Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS zwraca uwagę na problem ignorowania kwestii bezpieczeństwa:
Z naszych badań wynika, że około 5 proc. użytkowników hulajnóg elektrycznych stosuje kaski, a to również jest bardzo ważne, bo wśród wszystkich wypadków z udziałem e-hulajnóg aż 20 proc., czyli co piąty wypadek, polega na przewróceniu się hulajnogi. Kask bardzo by tu pomógł.
Przeczytaj też: Filip Chajzer otarł się o śmierć. Dziękuje medykom i nie ustaje w modlitwie
Źródło: expresskaszubski.pl, portalsamorzadowy.pl, sp2.sierakowice.pl, zukowo.pl



































