Posłanka Marcelina Zawisza dobitnie o exposé premiera Donalda Tuska. Chorowała na raka, więc to dla niej ważne

Podczas godzinnego wystąpienia premiera Donalda Tuska w Sejmie nie padło ani jedno słowo na temat ochrony zdrowia. Tymczasem właśnie ten temat zdominował pytania ze strony posłów, zwłaszcza Lewicy i Razem. Parlamentarzyści alarmowali o najdłuższych kolejkach od lat, niedoborach finansowych i braku realnych działań ze strony rządu. Głos dobitnie zabrała Marcelina Zawisza.
• W środowym wystąpieniu w Sejmie premier Donald Tusk przedstawił wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu. Nie poruszył jednak tematów zdrowotnych
• Posłowie Lewicy krytykują brak planu i reagowania na kryzys w ochronie zdrowia
• Domagają się m.in. reformy finansowania i przyjęcia planu NFZ
Zdrowie niewarte wzmianki?
11 czerwca w Sejmie premier Donald Tusk przedstawił wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu. W przemówieniu trwającym ponad godzinę znalazło się miejsce na wiele tematów, jednak nie na jeden z najważniejszych dla obywateli – system ochrony zdrowia. Tę lukę w przekazie natychmiast zauważyli posłowie opozycji. Marcelina Zawisza z Razem nie kryła rozczarowania:
Mamy najdłuższe kolejki od 12 lat, dziurę budżetową sięgającą 20 miliardów złotych, a premier nie powiedział nic o planach naprawy ochrony zdrowia. To jest najważniejsza rzecz, z którą Polki i Polacy zwracają się do nas, do naszych biur poselskich. (…) A pan uważa, że powinniśmy debatować o tym, że PiS jest zły? Proszę się zastanowić nad swoimi priorytetami – podkreśliła.
Przeczytaj też: Donald Tusk o 800 plus: Nie będzie ograniczeń. Ale już tysiące dzieci nie otrzymało świadczenia
Od jakiego wieku można wysłać dziecko samo na zakupy? Przepisy mówią jasno Lekarz: Mamy wysyp zatorów. Opowiedział o nowej przyczynieMarcelina Zawisza chorowała na nowotwór
Dla Marceliny Zawiszy kwestie zdrowia są ważne nie tylko w kontekście państwa polskiego, ale i własnym. Tak, jak wielu Polaków korzysta przecież z opieki medycznej, może nawet bardziej intensywnie. W dzieciństwie dwukrotnie zmagała się z nowotworem złośliwym kości. Miesiące spędzone w szpitalu ukształtowały jej podejście do ochrony zdrowia:
Leżałam w szpitalu i widziałam, że ci, którzy mają więcej pieniędzy, po prostu lepiej sobie radzą. Opieka była taka sama, ale zamożniejsi rodzice mogli kupować dzieciom lepsze jedzenie, płacić za rehabilitację – mówiła w wywiadzie dla Rzeczypospolitej.
Gdy choroba wróciła, Zawisza pracowała na tzw. śmieciówce. “Pracodawca rozwiązał ze mną umowę, nie miałam prawa do chorobowego. Gdyby nie pomoc rodziny, nie wiem, czy bym przeżyła” – wspominała. To osobiste doświadczenie sprawia, że dziś szczególnie podkreśla znaczenie profilaktyki onkologicznej i równego dostępu do leczenia. Nic dziwnego, że boli ją zignorowanie tematu przez premiera.

Fot. East News/Adam Burakowski
Pieniądze, których nie ma
Kwestie finansowania ochrony zdrowia były powtarzającym się wątkiem w pytaniach posłów. Joanna Wicha z Lewicy zwróciła uwagę, że plan finansowy NFZ wciąż nie został zaakceptowany przez ministra finansów. To blokuje możliwość racjonalnego zarządzania środkami i dostosowywania ich do realnych potrzeb. Posłanka zauważyła, że rezerwa celowa została już niemal całkowicie wykorzystana – m.in. na sfinansowanie nadwykonań, czyli usług medycznych wykonanych ponad limity.
Wicha pytała też o konkretne rozwiązania: czy plan finansowy zostanie w końcu przyjęty, czy rząd zamierza uregulować płatności za nadwykonania w szpitalach powiatowych oraz kiedy środki przeznaczone na zdrowie będą wystarczające, by pokryć rzeczywiste potrzeby pacjentów i placówek.
Przeczytaj też: NFZ ma problem, który dotknie milionów pacjentów. Jest coraz gorzej
Potrzeba systemowej reformy
Posłowie Lewicy apelowali o poważne podejście do reformy systemu ochrony zdrowia – nie doraźne działania, ale kompleksową strategię na lata. Tadeusz Tomaszewski mówił wprost: “Pieniądze nie mogą blokować ratowania życia i zdrowia”. Pytał, czy rząd planuje jakiekolwiek działania legislacyjne w tym obszarze i czy wróci temat składki zdrowotnej, być może w formie podatku zdrowotnego – rozwiązania, które Lewica od dawna promuje.
Podobnie brzmiał głos Anity Kucharskiej-Dziedzic:
Może czas przestać łatać dziury i zacząć myśleć systemowo? – apelowała, sugerując wprowadzenie 9-procentowego podatku zdrowotnego jako bardziej stabilnego źródła finansowania.
Choć posłowie zgłosili się do zadania 267 pytań – co stanowi rekordową liczbę, jak zauważył Szymon Hołownia – konkretnej odpowiedzi na temat przyszłości ochrony zdrowia ze strony premiera nie usłyszeli...
Przeczytaj też: Nawet 14800 zł dla emeryta. Sprawdź, czy możesz dostać





































