Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Problemy cywilizacyjne > Rząd kombinuje przy emeryturach Polaków. Wszystkie dane jak na talerzu
Daria  Siemion
Daria Siemion 18.06.2025 07:00

Rząd kombinuje przy emeryturach Polaków. Wszystkie dane jak na talerzu

premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk wprowadza dużą zmianę w emeryturach. Ubezpieczeni obawiają się o bezpieczeństwo danychFot. Anita Walczewska/East News

Rząd zmienia zasady dostępu do danych emerytalnych Polaków. Zamiast Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE), od 2026 roku prognozowaną wysokość emerytury sprawdzimy w aplikacji mObywatel. Nowe rozwiązanie ma uprościć dostęp do informacji z ZUS, OFE, PPK, IKE i innych źródeł. Czy nasze dane będą bezpieczne? Rząd zapewnia, że tak.

  • CIE nie powstanie – zamiast tego emeryturę sprawdzisz w mObywatelu
  • Wszystkie dane o emeryturze w jednym miejscu 
  • Dane użytkowników mają być chronione

Nowa funkcja w aplikacji mObywatel

Rząd postanowił zmienić kurs w sprawie cyfrowej obsługi emerytur. Zamiast uruchomienia Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE), zdecydowano się na wprowadzenie nowej funkcji w popularnej aplikacji mObywatel

Rada Ministrów zatwierdziła 10 czerwca autopoprawkę, która unieważnia wcześniejszą ustawę o CIE, otwierając jednocześnie drogę do zintegrowania danych o przyszłych emeryturach z aplikacją mObywatel. 

– Będzie to możliwe dzięki współpracy z ZUS oraz porozumieniom zawieranym z innymi podmiotami, które oferują takie rozwiązania. Stawiamy na zaufanie i przystępność usługi, a także oszczędności i spójność systemu – zapowiedział w maju wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski.

Nowa funkcjonalność ma ruszyć 1 stycznia 2026 roku, a użytkownicy aplikacji będą mogli wygodnie sprawdzić prognozowaną wysokość swojej emerytury.

– Był to projekt bardzo oczekiwany – podkreślił premier Donald Tusk.

mobywatel
Prognozowaną wysokość emerytury od 1 stycznia 2026 roku sprawdzisz w aplikacji mObywatel Fot. materiały własne

Wszystko w jednym miejscu – ZUS, IKE, PPK i inne

Dotychczas sprawdzanie przyszłej emerytury wymagało korzystania z Platformy Usług Elektronicznych ZUS (PUE ZUS) lub czekania na papierowe listy. Teraz rząd zapewnia, że wszystko będzie dostępne za pomocą jednego kliknięcia.

– To rzeczywiste ułatwienie życia, czyli deregulacja, która spowoduje, że w aplikacji mObywatel każdy będzie mógł sprawdzić stan składek emerytalnych, czyli prognozowaną wysokość emerytury. Jak państwo wiecie, to dla ludzi był często poważny problem – deklarował Donald Tusk przed posiedzeniem rządu.

Donald Tusk
Za wprowadzeniem nowej funkcji w aplikacji mObywatel stoi m.in. premier Donald Tusk Fot. Anita Walczewska/East News

Dzięki integracji mObywatela z bazami danych, użytkownik będzie mógł śledzić, ile zgromadził środków m.in. na:

  • Indywidualnym Koncie Emerytalnym (IKE),
  • Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE),
  • Pracowniczym Programie Emerytalnym (PPE),
  • Otwartym Funduszu Emerytalnym (OFE),
  • Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK),
  • oraz składkach KRUS – w przypadku osób prowadzących działalność rolniczą. Czytaj także: ZUS zwiększa emerytury. Tyle teraz będą wynosiły [TABELA]

Dane pod kontrolą – ale czy na pewno bezpieczne?

Nowe rozwiązanie spotkało się z entuzjazmem użytkowników. Na forach można przeczytać komentarze w stylu: "Cyfryzacja, nareszcie”. Mimo to wiele osób zadaje pytanie o bezpieczeństwo danych finansowych.
Ministerstwo Cyfryzacji zapewnia:

"Bezpieczeństwo Twoich danych jest dla nas priorytetem. Dlatego korzystamy z najlepszych sposobów ich zabezpieczenia. Wykorzystujemy: szyfrowanie danych, certyfikaty bezpieczeństwa, biometrię, dwuetapową weryfikację tożsamości. Nikt inny nie ma dostępu do Twoich danych. Są one przechowywane w specjalnym szyfrowanym kontenerze, co zabezpiecza je dodatkowo przed cyberprzestępcami” – informuje oficjalny portal info.mobywatek.gov.pl.

Dodatkowo Monika Gembicka z resortu cyfryzacji uspokaja w rozmowie z "Faktem", że:

– Wgląd do informacji i danych udostępnianych w aplikacji mObywatel ma jedynie użytkownik tej aplikacji. Sama aplikacja działa w ten sposób, że pobiera dane z baz i rejestrów, do których jest połączona – a więc ‘pokazuje’ obywatelowi rozsiane w różnych rejestrach informacje i nie jest sama w sobie bazą danych o konkretnej osobie.

Czytaj także: NFZ z ważnym apelem do pacjentów. Nie dajcie się nabrać!

źródło: ZUS, Ministerstwo Cyfryzacji, Ministerstwo Finansów, Fakt

Rewolucja w leczeniu endometriozy na NFZ. Izabela Leszczyna: "Nie będziecie ze swoim cierpieniem same"
model macicy z endometriozą
Izabela Leszczyna Fot. Pawel Wodzynski/East News
Od 1 lipca 2025 roku w Polsce zacznie obowiązywać długo wyczekiwane rozporządzenie wprowadzające kompleksową opiekę specjalistyczną nad pacjentkami z endometriozą. Wszystko w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.– Już nigdy nie będziecie ze swoim cierpieniem same. Dziękuję wszystkim dziewczynom, kobietom, które przez lata z determinacją walczyły o to, żeby ktoś zauważył, że endometriozę powinnyśmy leczyć z publicznych środków. To jest Wasz sukces – mówiła minister zdrowia Izabela Leszczyna.  1 lipca wchodzą w życie zmiany w leczeniu endometriozyPacjentki będą mogły liczyć na kompleksową opiekęChoroba dotyczy 20 proc. miesiączkujących kobietNa endometriozę choruje aktywistka Maja Staśko – diagnostyka trwała u niej 14 latŚrodowisko medyczne chce zmian w rozporządzeniu
Czytaj dalej
Niepokojący raport NIK. Coraz gorszy dostęp do leczenia
Raport NIK o NFZ
Coraz gorszy dostęp do świadczeń
Najwyższa Izba Kontroli sporządziła raport z kontroli centrali i trzech wojewódzkich oddziałów NFZ. Wnioski z raportu sporządzonego za lata 2021–2024 są niepokojące: sytuacja finansowa funduszu jest zła, co przekłada się na dostęp pacjentów do świadczeń.Sytuacja finansowa NFZ jest krytyczna – koszty rosną szybciej niż wpływy, a inflacja niweluje pozorny wzrost przychodów Dodatkowe obciążenia systemowe – NFZ przejął finansowanie zadań wcześniej pokrywanych z budżetu państwa, co dodatkowo pogorszyło jego kondycję Dostęp do leczenia się pogarsza – średni czas oczekiwania na świadczenia znacznie wzrósł, a różnice między regionami się pogłębiają Brakuje świadczeń w wielu miejscach kraju – tzw. białe plamy nie są właściwie monitorowane ani analizowane przez NFZ 
Czytaj dalej