Spanie w mokrych włosach. Ryzykowny nawyk, który niszczy fryzurę i zdrowie

Wilgoć to idealne środowisko dla drobnoustrojów

Skóra głowy, podobnie jak inne obszary ciała, ma swój naturalny mikrobiom – zespół mikroorganizmów, które w zdrowych warunkach nie są szkodliwe. Problem pojawia się, gdy skóra i włosy pozostają mokre lub wilgotne przez dłuższy czas. Połączenie wilgoci i ciepła (wytwarzanego podczas snu pod kołdrą) stwarza idealne warunki do nadmiernego namnażania się pewnych drożdżaków i bakterii, które naturalnie bytują na naszej skórze.

Trycholodzy (specjaliści zajmujący się diagnozą i leczeniem chorób włosów i skóry głowy wskazują, że ten stan sprzyja zaburzeniu naturalnego pH skóry głowy i może prowadzić do rozwoju:

• Łupieżu – zwłaszcza łupieżu tłustego, który często jest związany z przerostem drożdżaków z rodzaju Malassezia.
• Łojotokowego zapalenia skóry głowy – przewlekłej choroby zapalnej, której objawy mogą nasilać się w wilgotnym i ciepłym środowisku [SPRAWDŹ FAKT: wilgotne/ciepłe środowisko jest czynnikiem nasilającym].
• Świądu i podrażnień – wynikających z naruszenia bariery ochronnej skóry przez nadmiernie namnażające się mikroorganizmy.

Co więcej, wilgoć z włosów przenika do poduszki, tworząc wilgotne środowisko, które jest idealne dla roztoczy i pleśni, co dodatkowo zwiększa ryzyko problemów dermatologicznych nie tylko na głowie.

Dlaczego mokre włosy są bardziej podatne na łamanie?

Kondycja włosów jest równie zagrożona, co zdrowie skóry. Mokry włos ma zmienioną strukturę: keratynowe łuski (zewnętrzna warstwa włosa, która chroni jego rdzeń) pozostają rozchylone. W tym stanie włos jest bardziej porowaty, elastyczny i jednocześnie znacznie słabszy i podatny na uszkodzenia mechaniczne (wg specjalistów, mokre włosy są jak mokry papier, który łatwo się rwie).

Uszkodzenia włosów podczas snu z mokrymi pasmami:

• Tarcie o poduszkę: Kiedy przewracamy się z boku na bok, wilgotne, delikatne włosy ocierają się o poszewkę (szczególnie bawełnianą), co skutkuje mikrouszkodzeniami. To z kolei prowadzi do kruszenia się włosów, rozdwajania końcówek i utraty naturalnego blasku, sprawiając, że pasma stają się matowe i szorstkie.
• Plątanie: Mokre włosy łatwo się plączą i tworzą kołtuny. Poranne rozczesywanie tak splątanych pasm często wymaga siły, co tylko potęguje uszkodzenia i może prowadzić do nadmiernego wypadania włosów wskutek mechanicznego zerwania.
• Odkształcenia: Zasypianie w mokrych włosach skutkuje także nieestetycznymi i trudnymi do ujarzmienia odkształceniami, które rano często wymagają intensywnej stylizacji na gorąco, co jest kolejnym czynnikiem osłabiającym włosy.

 

Jak zapobiegać?

Najprostszą i najbezpieczniejszą radą jest wysuszenie włosów i skóry głowy przed położeniem się spać. To krótkotrwałe działanie minimalizuje ryzyko zarówno zniszczenia struktury włosów, jak i rozwoju niekorzystnej mikroflory na skórze. Pamiętaj, że zdrowe suszenie nie oznacza stosowania gorącego nawiewu – specjaliści zalecają używanie letniego lub chłodnego powietrza, aby domknąć łuski włosa. Warto też stosować produkty z termoochroną.

Jeśli zdarzy Ci się pójść spać z wilgotnymi włosami, postaraj się:

• Odsączyć nadmiar wody za pomocą miękkiego ręcznika z mikrofibry lub bawełnianej koszulki (unikaj intensywnego tarcia ręcznikiem frotte).
• Nie wiązać włosów w ciasne upięcia (koczek, warkocz), gdy są mokre – naprężenie dodatkowo osłabia łodygę włosa.
• Zainwestować w jedwabną lub satynową poszewkę – ich gładka struktura minimalizuje tarcie i ogranicza uszkodzenia.

 

Kiedy skonsultować się z lekarzem?

Choć spanie w mokrych włosach jest złym nawykiem pielęgnacyjnym, problemy skóry głowy rzadko wynikają wyłącznie z niego. Jeśli jednak zauważysz uporczywe i nasilające się objawy, nie ignoruj ich:

• Nieustępujący, silny świąd i zaczerwienienie skóry głowy.
• Nawracający, intensywny łupież (zwłaszcza z żółtawymi, tłustymi łuskami).
• Nadmierne wypadanie włosów lub widoczne ich osłabienie (kruszenie się, łamliwość, matowość).
• Bolesne zmiany skórne lub sączące się strupki na skórze głowy.

W takich przypadkach niezbędna jest wizyta u dermatologa lub trychologa, który postawi trafną diagnozę i zaleci odpowiednie leczenie, które może być konieczne do przywrócenia równowagi skóry.

 

Źródło: Pacjenci.pl