To oburzające, co wierni robią przy trumnie papieża. Wszelkie granice przekroczone

Otwarta trumna z ciałem papieża Franciszka jest wystawiona w bazylice św. Piotra - nie została ona zamknięta, aby wierni mogli go pożegnać. Jednak nie wszyscy potrafią zachować się godnie w takim momencie i uczcić pamięć zmarłego. Wiele osób zachowuje się karygodnie przy trumnie, bynajmniej nie z rozpaczy, a z chęci uzyskania pamiątki. Takie zachowania są już mocno poza granicą dobrego smaku.
Trumna z ciałem papieża jest otwarta
Trumna z ciałem papieża nie została zamknięta - wierni widzą więc zwłoki ojca świętego, mogą go pożegnać, pomodlić się za jego duszę, a także przeżyć chwile refleksji i zadumy nad śmiercią, przemijaniem. Jednak dla wielu jest to okazja… do fotografowania zwłok. A co gorsza - i co jest przekroczeniem granic dobrego smaku - zrobienia sobie selfie z ciałem Franciszka!
- Wszelkie granice dobrego smaku są przekroczone! Takie zachowania, jak robienie sobie selfie z ciałem zmarłego to przesada - pisze do nas jeden z internautów. Rzeczywiście - czuwanie przy zwłokach to nie czas i miejsce na fotografowanie ich, a co dopiero na robienie sobie wspólnych zdjęć!
Jak relacjonują reporterzy obecni w bazylice, wiele osób miało ze sobą nawet kijki do smartfonów, aby móc zrobić zdjęcia z lepszej perspektywy. I co więcej - nie przeszkadzało im w tym to, że trwały modlitwy. Oburzające - a używanie kijków do telefonów obecnie zostało tam zakazane, właśnie ze względu na niestosowne zachowania.

Przeczytaj też: Papież Franciszek wiedział, że za chwilę umrze. Z jego ust popłynęły prorocze słowa
(…) odnieśliśmy wrażenie, że dla niektórych to swego rodzaju folklor, a nie duchowe przeżycie. Po wyjściu z bazyliki ludzie siadają na murkach i pokazują sobie, jakie zdjęcia udało im się zrobić – mówi Anna Orłowska z redakcji „Faktu”.
Niepokojące zmiany na ciele papieża?
Na zdjęciach widać wyraźne zasinienie uszu i widoczne plamy opadowe na twarzy papieża. Takie zmiany są naturalną konsekwencją procesów zachodzących w ciele po śmierci, jednak w przypadku publicznego wystawienia zmarłego stosuje się zazwyczaj specjalny makijaż pośmiertny. Jego zadaniem jest złagodzenie tych widocznych oznak śmierci i nadanie zmarłemu spokojnego, godnego wyglądu. W przypadku papieża Franciszka makijaż ten wydaje się nie do końca spełniać swoją funkcję. Nie zmienia to jednak faktu, że jego obecność w bazylice, nawet po śmierci, wciąż gromadzi rzesze wiernych, dla których ten pożegnalny moment ma głęboko duchowe znaczenie.

Przeczytaj też: Papież Franciszek zignorował słowa lekarzy. Jego ostatnie dni nie przebiegły zgodnie z zaleceniami
Ostatnie pożegnanie - w sobotę
Pogrzeb papieża Franciszka odbędzie się w sobotę 26 kwietnia na Placu Świętego Piotra w Rzymie. W przeciwieństwie do większości swoich poprzedników Ojciec Święty nie zostanie pochowany w Bazylice św. Piotra, ale w Bazylice Matki Bożej Większej, którą odwiedzał przed i po każdej pielgrzymce.
Zgodnie z życzeniem papieża Franciszka jego pochówek będzie skromny. Zamiast trzech trumien – cyprysowej, ołowianej i dębowej – spocznie w dwóch: wewnętrznej cynkowej oraz zewnętrznej drewnianej. Jego wolą było również umożliwienie wiernym modlitwy przy ciele przed pochówkiem.
Przeczytaj też: W takiej trumnie pochowają papieża. W Watykanie to niesłychane





































