Toksyczne chemikalia w prezerwatywach. Rusza proces
W popularnych prezerwatywach wykryto groźne chemikalia. Odkrył to jeden z klientów, który teraz domaga się co najmniej 5 milionów dolarów odszkodowania. Jego spostrzeżenia potwierdziły testy laboratoryjne. Producent nie zabrał jeszcze głosu.
Rusza proces w sprawie toksycznych prezerwatyw
W poniedziałek 2 września do sądu federalnego w Nowym Jorku trafił pozew przeciwko znanej firmie produkującej prezerwatywy. Powód, Matthew Goodman, oskarża firmę o to, że jej produkt zawiera toksyczne substancje chemiczne, znane jako PFAS (per- i polifluorowane alkilowane substancje). Związki te często określa się mianem "wiecznych chemikaliów” z powodu ich trudnej biodegradacji zarówno w środowisku, jak i w ludzkim organizmie.
Nie nadaje się na patelnię, a smażymy na nim kotlety. Ten olej po rozgrzaniu jest jak trutka Najgorsze warzywo, jakie można dodać do rosołu. Zupa z nim staje się toksycznaTesty laboratoryjne potwierdziły obecność chemikaliów
Goodman zakupił produkt w aptece w Nowym Jorku i poddał go niezależnym testom laboratoryjnym, które wykazały obecność fluoru organicznego – wskaźnika obecności PFAS. Substancje te są szeroko stosowane w różnych produktach, takich jak kosmetyki, farby do ubrań czy patelnie z powłoką nieprzywierającą, jednak nie powinno ich być w produktach takich jak prezerwatywy.
Potencjalne zagrożenia zdrowotne
Chemikalia PFAS od lat budzą obawy ekspertów zdrowotnych, ponieważ są one trudne do usunięcia z organizmu i mogą prowadzić do poważnych problemów. Wśród potencjalnych skutków ubocznych wymienia się podwyższony poziom cholesterolu, zmniejszoną wagę u noworodków, osłabioną odpowiedź organizmu na szczepionki oraz zwiększone ryzyko zachorowania na nowotwory nerek i jąder.
Pozew i reakcja rynku
Marka Trojan reklamuje swoje prezerwatywy jako "produkt nr 1 w Ameryce". Goodman argumentuje swój pozew tym, że gdyby firma poinformowała o obecności szkodliwych chemikaliów na etykiecie, zrezygnowałby z zakupu, a przynajmniej oczekiwałby znacznie niższej ceny. Firma odpowiedzialna za produkcję prezerwatyw nie odniosła się jeszcze do zarzutów. Mężczyzna rząda minimum 5 milionów dolarów odszkodowania.
Zobacz też:
Tych 3 rzeczy nie rób przed wizytą u ginekologa. Wyjaśnia lekarz
Ginekologia "estetyczna". Uczciwy lekarz nie żeruje na kompleksach kobiet