Tragiczna informacja. Zmarł kibic, który zasłabł na meczu Polaków
Wczoraj wieczorem (11 czerwca) media obiegła smutna wiadomość o śmierci kibica, który zasłabł na trybunach podczas meczu Finlandia – Polska. Mimo szybkiej reakcji ratowników medycznych i przewiezienia pacjenta do szpitala nie udało się uratować jego życia.
- Podczas meczu Finlandia – Polska jeden z kibiców zasłabł i mimo reanimacji zmarł w szpitalu
- Służby medyczne i ochrona szybko zareagowały, a mecz przerwano na czas akcji ratunkowej
- Fińska i polska federacja piłkarska złożyły kondolencje rodzinie zmarłego
Poruszenie na trybunach
Do nieoczekiwanego zdarzenia doszło podczas spotkania Finlandia – Polska (2:1) w eliminacjach mistrzostw świata. Mecz w Helsinkach został przerwany w 73. minucie, przy stanie 2:1 dla gospodarzy, ze względu na akcję reanimacyjną na trybunach. Ratownicy walczyli o życie fana ponad 20 minut.
– Kiedy zdaliśmy sobie sprawę z powagi sytuacji, zadzwoniliśmy pod numer 112, gdzie otrzymaliśmy dodatkowe wsparcie zgodnie z procedurą. Ochrona również udała się na miejsce zdarzenia, aby upewnić się, że zespół pierwszej pomocy może wykonać swoją pracę – powiedział gazecie „Helsingin Sanomat” Kalle Marttinen, szef Działu Wydarzeń i Logistyki Fińskiego Związku Piłki Nożnej (SPL).
Tragiczny finał
Jak się okazało, jeden z fińskich kibiców dostał ataku padaczki. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, jednak nie udało się go uratować. Zmarł w nocy z wtorku na środę.
– Policja przekazała, że kibic, który wczoraj miał atak padaczki podczas meczu kwalifikacyjnego, zmarł. Zespół Huuhkajie i Fińska Federacja Piłkarska składają kondolencje bliskim kibica – czytamy na oficjalnym profilu SPL na platformie X.
Przeczytaj też: W aptece nie było leku. 44-latek zmarł
PZPN przekazuje kondolencje
– Z wielkim smutkiem przyjęliśmy informacje o śmierci kibica, który dostał ataku padaczki w trakcie wczorajszego meczu pomiędzy Finlandią a Polską. Pragniemy przekazać wyrazy współczucia oraz kondolencje dla rodziny i bliskich zmarłego – napisano w oświadczeniu.
Czy padaczka może doprowadzić do śmierci?
Choć przy padaczce ryzyko śmierci jest niewielkie, zwłaszcza przy regularnym leczeniu i dobrej kontroli choroby, to w niektórych przypadkach może on doprowadzić do zgonu. Podczas napadu można doznać groźnego urazu (szczególnie narażona jest głowa), doświadczyć problemów z oddychaniem lub sercem, czy doznać tzw. “statusu epilepticus”, czyli długotrwałego napadu lub serii napadów bez odzyskiwania przytomności, który może uszkodzić mózg lub zakończyć się śmiercią.
Przy padaczce istnieje również ryzyko wystąpienia SUDEP (Sudden Unexpected Death in Epilepsy), czyli nagłego, niespodziewanego zgonu u chorych na padaczkę. Dotyczy najczęściej młodych dorosłych (20–45 lat), głównie z padaczką lekooporną i napadami w nocy. Stanowi ok. 2% zgonów u pacjentów z padaczką, a przy padaczce opornej — nawet do 20%.
Czynniki ryzyka SUDEP to m.in.:
- wczesny początek choroby,
- płeć męska,
- częste napady drgawkowe,
- nieregularne leczenie,
- politerapia lekowa,
- napady podczas snu.
SUDEP może być skutkiem zaburzeń rytmu serca, niewydolności oddechowej, aktywności ośrodkowego układu nerwowego lub genetycznych predyspozycji (np. zespół wydłużonego QT). Najskuteczniejszą profilaktyką SUDEP jest dobra kontrola napadów i współpraca pacjenta z lekarzem. Rozważa się również inne metody: monitorowanie nocne, edukacja rodziny, terapia lekami przeciwarytmicznymi i przeciwdepresyjnymi (np. SSRI – jeszcze w fazie badań). Mimo postępów w nauce, SUDEP nadal pozostaje trudnym do przewidzenia i złożonym zjawiskiem.
Źródła:
- fakt.pl,
- sportowefakty.wp.pl,
- eurosport.tvn24.pl,
- x.com
- Surges R., Sander J.W.: Nagły niespodziewany zgon w padaczce: mechanizmy, częstość występowania oraz zapobieganie (tłum. artykułu). Neurologia Praktyczna 2103; 1(70): 25-32.
