Tragiczna śmierć reprezentanta Polski. Miał tylko 26 lat

Wiadomość o śmierci 26-letniego Wojciecha Cholewy, hokeisty HKS Siemianowiczanka i byłego reprezentanta Polski U-21, wstrząsnęła środowiskiem sportowym. Tragiczny wypadek przypomina, jak nagle może przerwać się młode życie – i jak głęboka bywa pustka, którą zostawia po sobie.
- Pogrzeb sportowca odbędzie się 20 sierpnia o 13:00 w kościele św. Erazma w Barwałdzie Dolnym
- Co roku z przyczyn nagłych (wypadki, samobójstwa, utonięcia i inne urazy) ginie w Polsce ok. 18–20 tys. osób
- Żałoba nie ma „terminu ważności” – istnieją jednak sposoby, by przejść ją bezpieczniej dla zdrowia psychicznego
Sportowiec zginął w wypadku
Wojciech Cholewa zginął w wyniku tragicznego wypadku, którego okoliczności nie zostały oficjalnie ujawnione. Klub i Związek Hokeja na Trawie poinformowały jedynie, że doszło do niego „w niewłaściwym miejscu i czasie”, apelując o uszanowanie prywatności rodziny.
"Trudno znaleźć słowa, które opiszą to, co czujemy. Nie żyje Wojciech Cholewa. Nasz zawodnik. Nasz kolega z boiska, z trybun. Nasz przyjaciel" – czytamy na profilu HKS Siemianowiczanka na Facebooku.
Polska "tonie" w tragicznych zgonach
W Polsce co roku z przyczyn nagłych – takich jak wypadki, samobójstwa, utonięcia czy ciężkie urazy – umiera około 18–20 tysięcy osób. To około 4,5% wszystkich zgonów rocznie, przy ogólnej liczbie ponad 380 tysięcy.
Dane za 2024 rok (wstępne):
- wypadki drogowe – 1 896 ofiar,
- samobójstwa – 4 845 zgonów (najniższy wynik od dekady, ale nadal średnio 13 dziennie),
- utonięcia – 444 osoby,
- wypadki przy pracy – około 200 zgonów.
Łącznie daje to blisko 7 tysięcy potwierdzonych przypadków śmierci spowodowanych czynnikami zewnętrznymi. Główny Urząd Statystyczny klasyfikuje je jako zgony z „przyczyn zewnętrznych” – obejmujących również zabójstwa. Czytaj także: To najczęstsza przyczyna śmierci nastolatków w Polsce. Wstrząsające dane
Pustka po śmierci młodej osoby
Nagła śmierć bliskiej osoby wywołuje szereg intensywnych emocji – od szoku i gniewu, przez poczucie winy, aż po lęk o przyszłość. Psychologowie wyróżniają pięć faz żałoby: szok, gniew, targowanie się, depresję i akceptację. Każdy przeżywa je inaczej, we własnym tempie.
źródło: GUS, HKS Siemianowiczanka

































