W wieku 98 lat miał operację zaćmy. Dożył 113 lat

Francisco Nunez Olivera z hiszpańskiej miejscowości Bienvenida zapisał się w historii jako jeden z najstarszych ludzi świata. Zmarł w imponującym wieku 113 lat, a jego życie stało się dowodem na to, że sekret długowieczności tkwi w prostych rytuałach – zdrowej diecie, codziennej aktywności i spokoju ducha.
- Francisco Nunez Olivera dożył 113 lat, zachowując sprawność fizyczną i jasny umysł
- Całe życie spędził na wsi, gdzie pracował jako rolnik i prowadził spokojny tryb życia
- Do 107. roku życia codziennie spacerował po rodzinnej miejscowości
- Jego dieta była prosta, oparta na warzywach, oliwie, rybach i lekkostrawnych posiłkach
- Mężczyzna trafił do szpitala tylko dwa razy w ciągu całego życia i nie cierpiał na przewlekłe choroby
Spokojne życie w rytmie wsi
Francisco Nunez Olivera urodził się i wychował w Bienvenida w Hiszpanii. Nigdy nie opuścił rodzinnej miejscowości – jego życie toczyło się między polem, domem i lokalnym barem. Jako rolnik był związany z naturą, co dawało mu codzienną dawkę ruchu i świeżego powietrza. Nawet w bardzo podeszłym wieku nie rezygnował z aktywności – do 107. roku życia codziennie spacerował po okolicy.
Nie czuję się stary i nie zamierzam zamykać się w czterech ścianach – mawiał swoim bliskim.
Córka wspominała, że ojciec zawsze trzymał się ustalonej rutyny, unikał konfliktów i prowadził "łagodny tryb życia". To właśnie spokój i konsekwencja w prostych działaniach były jego znakiem rozpoznawczym.
Przeczytaj też: Sekret długowieczności Japończyków. Oni się zajadają, a Polacy wciąż nie znają

Dieta oparta na prostych składnikach
Na jego talerzu królowały warzywa z przydomowego ogródka, ryby oraz duszone mięso. Podstawą była oliwa z oliwek – kluczowy składnik diety śródziemnomorskiej, od lat uznawanej za jedną z najzdrowszych na świecie.
Każdy dzień zaczynał od prostego śniadania: mleka i biszkoptów albo ciasta z oliwą. W ciągu dnia sięgał po jogurt, a kolację stanowiły płatki z mlekiem. Przez ostatnie 40 lat życia radził sobie bez własnych zębów, ale dzięki lekkostrawnym potrawom nigdy nie musiał rezygnować z różnorodności w diecie.
Przeczytaj też: Wiadomo, co robić, by dożyć do setki. Przepis na długowieczność jest prosty

Umysł w świetnej kondycji i rodzina u boku
Choć dożył 113 lat, Olivera nie cierpiał na przewlekłe choroby i tylko dwa razy trafił do szpitala. Do końca życia zachował jasny umysł – chętnie czytał książki i prasę, a nawet po operacji zaćmy w wieku 98 lat powrócił do lektury.
W jego otoczeniu zawsze była rodzina. Pozostawił po sobie czworo dzieci, dziewięcioro wnuków i piętnaścioro prawnuków, z którymi chętnie spędzał czas. Bliscy podkreślali, że nigdy nie narzekał na zdrowie, nie miewał większych dolegliwości, a przede wszystkim – cieszył się każdym dniem.
Historia "dziadka świata" – bo tak go nazywano – to nie tylko imponujący rekord długości życia. To przede wszystkim świadectwo tego, że sekretem zdrowia są proste wybory: codzienna aktywność, dieta oparta na naturalnych składnikach, unikanie stresu i życie w zgodzie z naturą.





































