Ekspertka obala pięć najczęstszych mitów dietetycznych
Na temat odchudzania istnieje wiele mitów, które paradoksalnie mogą utrudniać osiągnięcie zdrowej wagi. Większość z nich dotyczy zakazanych i zalecanych produktów spożywczych, inne odnoszą się np. do cudownych właściwości suplementów i ziół. Tymczasem, jak podkreśla dietetyczka kliniczna Joanna Kokoszka, skuteczna redukcja wagi ma tylko jedną zasadę: ujemny bilans energetyczny.
O skutecznych i nieskutecznych metodach odchudzania rozmawiałam z dietetyczką kliniczną Joanną Kokoszką – właścicielką gabinetu Mała Wielka Zmiana. Ekspertka zaznacza, że jedynym sposobem na zrzucenie zbędnych kilogramów jest ujemny bilans energetyczny, który można osiągnąć przez zmniejszenie kaloryczności posiłków lub zwiększenie aktywności fizycznej. Dietetyczka wskazała też kilka popularnych mitów, które mogą wpływać negatywnie na efekty odchudzania.
Mit nr 1: Nie wolno jeść po osiemnastej
– To nieprawda, że nie można jeść po godzinie osiemnastej. Są przecież osoby, które pracują zmianowo i te osoby też muszą przecież jakoś funkcjonować. Tak że zasada, że nie można jeść po godzinie osiemnastej, to mit. Natomiast dobrze, jeśli ten ostatni posiłek będzie jedzony ok. 2-3 godziny przed snem. Chodzi o to, żeby dać ciału szansę na odpoczynek od procesów trawiennych.
Sposób odżywiania zawsze musi być dopasowany do indywidualnych potrzeb danej osoby. Nawet kiedy celem diety jest zrzucenie zbędnych kilogramów, trzeba zachować rozsądek. Tylko metody możliwe do zastosowania dają szansę na osiągnięcie realnych efektów.
Mit nr 2: Chleb to największy wróg odchudzania
– Nic bardziej mylnego. W zdrowej diecie potrzebne są wszystkie składniki odżywcze, a więc i białka, i tłuszcze, i węglowodany. Kluczowy dla zrzucenia wagi jest ujemny bilans energetyczny. A to możemy osiągnąć na różne sposoby: albo przez ograniczenie spożywanych kalorii, albo przez zwiększenie wysiłku fizycznego.

– Czasami zrzucenie zbędnych kilogramów jest naprawdę bardzo proste, wystarczy mała zmiana, np. rezygnacja ze słodyczy po obiedzie, jeśli ktoś ma taki zwyczaj. Takie małe, wielkie zmiany przyniosą efekt, ale w dłuższej perspektywie czasu; nie są tak spektakularne, jak na restrykcyjnej diecie, ale za to trwałe – przekonuje dietetyczka Joanna Kokoszka.
Mit nr 3: Miód jest zdrowym zamiennikiem cukru
– Miód nie jest zdrowym zamiennikiem cukru, bo to też cukry proste. Nie sprawdzi się zwłaszcza przy odchudzaniu. Padają argumenty, że zawiera różne prozdrowotne składniki i uzupełnia niedobory. Ale prawda jest taka, że nie potrzebujemy tych składników aż tyle.

Mit nr 4: Dieta wegetariańska powoduje niedobory składników odżywczych
– To często spotykany pogląd, ale również dietetyczny mit. Dobrze, mądrze zbilansowana dieta wegetariańska, jest pełnowartościowa i zdrowa.
Mit nr 4: Zielona herbata spala tłuszcz
– To nieprawda, że zielona herbata spala tłuszcz, chociaż dość często można spotkać się z takim stwierdzeniem. Zielona herbata może wspierać metabolizm, ale nie będzie spalała tłuszczu. Pijąc zieloną herbatę, nie schudniemy, jeśli zabraknie kluczowego czynnika na redukcji, czyli ujemnego bilansu energetycznego.
Odchudzanie nie wymaga cudownych diet ani eliminowania całych grup produktów, a jedynie świadomych i konsekwentnych wyborów. Jak podkreśla Joanna Kokoszka, małe zmiany w codziennych nawykach mogą przynieść duże, trwałe efekty. Najważniejsze, by podejść do procesu z rozsądkiem i cierpliwością – tylko wtedy redukcja masy ciała będzie naprawdę skuteczna.