Zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Projekt przekazany do konsultacji

W środę 11 czerwca skierowano do konsultacji projekt ustawy o całkowitym zakazie sprzedaży jednorazowych e-papierosów, zarówno tych z nikotyną, jak i bez. W tym momencie zakaz dotyczy jedynie osób poniżej 18. roku życia, ale resort chce, by objął również dorosłych. „To wyroby stanowiące ewidentne zagrożenie dla zdrowia publicznego” – podkreśla Ministerstwo Zdrowia.
- Projekt przewiduje całkowity zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów – także dla dorosłych
- Rząd wskazuje na poważne zagrożenia zdrowotne i środowiskowe tych produktów
- Nowe przepisy wymagają notyfikacji w Komisji Europejskiej – proces ten może potrwać około roku
Radykalna propozycja Ministerstwa Zdrowia
Jednorazowe e-papierosy mogą wkrótce całkowicie zniknąć z polskiego rynku. Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, opublikowany 11 czerwca na stronie Rządowego Centrum Legislacji, zakłada bezwzględny zakaz ich sprzedaży – zarówno z nikotyną, jak i bez. Dziś obowiązuje on wyłącznie wobec osób niepełnoletnich. Teraz resort zdrowia chce rozszerzyć go także na dorosłych.
Ministerstwo argumentuje, że e-papierosy są atrakcyjne i często błędnie postrzegane jako nieszkodliwe.
"Papierosy elektroniczne zarówno z nikotyną jak i te zawierające inne substancje to wyroby stanowiące ewidentne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Są to produkty zawierające substancję silnie uzależniającą oraz inne substancje towarzyszące jej wchłaniane do organizmu ludzkiego o niezbadanych skutkach dla zdrowia korzystających z produktów osób".
Przeczytaj też: Są szkodliwe, niebezpieczne i łatwopalne. Próbowało ich 75 proc. dzieci
Jak naprawdę wygląda oddział psychiatryczny? Dr hab. n. med. Grzegorz Opielak mówi wprost "to nie więzienie" Niepozorne objawy, groźna choroba. Neurochirurg lek. med. Marek Zdeb tłumaczy, jak zaczyna się guz mózguE-papierosy kuszą młodych
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego wskazuje, że to właśnie jednorazowe e-papierosy cieszą się największą popularnością w grupie 18–24 lata, ale także wśród młodszych użytkowników. Wielu z nich sięga po nie po raz pierwszy jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności.
Ministerstwo podkreśla, że łatwa dostępność, atrakcyjne smaki i brak konieczności ładowania czy przygotowywania sprawiają, że produkty te szczególnie silnie oddziałują na osoby, które wcześniej nie miały kontaktu z tytoniem. Zdaniem resortu zwiększają one ryzyko uzależnienia i wejścia w nałóg już na bardzo wczesnym etapie życia.
Projekt przewiduje również ograniczenie aromatów w woreczkach nikotynowych – mają pozostać tylko te o smaku tytoniu. To odpowiedź na dane wskazujące, że młodzież najchętniej sięga po produkty o zapachu owoców lub słodyczy.
Przeczytaj też: Organizacje prozdrowotne apelują do Prezydenta Andrzeja Dudy. Chodzi o akcyzę na używki
Szkodliwe nie tylko dla ludzi. E-papierosy zagrożeniem dla środowiska
Jednorazowe e-papierosy to konkretne ryzyko zdrowotne. W raporcie NIZP-PZH podano wyniki badań, jakim poddawano e-papierosy:
„Z badań tych wyraźnie wynika, że e-papierosy są źródłem wielu niebezpiecznych dla zdrowia substancji, w tym metali śladowych i ciężkich, które w przypadku długotrwałej kumulacji w organizmie mogą być przyczyną licznych chorób” – czytamy.
MZ zwraca uwagę również negatywny wpływ e-papierosów na środowisko. Produkty te zbudowane są z plastiku i zawierają baterie litowo-jonowe, które trudno poddać recyklingowi. W efekcie ich masowe zużycie może przyczynić się do poważnych problemów ekologicznych.
Czy obserwujemy właśnie powolny koniec e-papierosów? Prawdopodobnie. Zanim jednak nowe przepisy wejdą w życie, konieczna będzie notyfikacja Komisji Europejskiej. Proces ten może potrwać do roku – choć Belgia, która już zakaz wprowadziła, czekała aż dwa lata. Polska ma jednak nadzieję, że dzięki precedensowi wszystko przebiegnie szybciej.
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny zapowiada również inne działania mające na celu ograniczenie dostępności e-papierosów. Od lipca, jak wskazywał w Sejmie, wzrośnie akcyza na płyny do tych wyrobów – co oznacza skok cenowy z około 30 do nawet 80–90 zł za sztukę. To dodatkowa bariera finansowa, która może skutecznie zniechęcić młodych, ale nie tylko ich, do zakupu.
Przeczytaj też: Popcornowe płuca. Przerażający skutek vapowania

Fot. Freepik/prostooleh
Źródło: RCL, Ministerstwo Zdrowia, NIZP PZH-PIB





































