Wyszukaj w serwisie
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Profilaktyka i leczenie > Co jeśli zachorujesz w nocy? Zmiany na SOR-ach opóźnione
Piotr Cieciuch
Piotr Cieciuch 12.12.2023 16:18

Co jeśli zachorujesz w nocy? Zmiany na SOR-ach opóźnione

szpital
shutterstock

Od 1 stycznia 2024 r. przy szpitalnych oddziałach ratunkowych miała zacząć funkcjonować nocna i świąteczna opieka zdrowotna. Zmiany nie zostaną jednak wdrożone zgodnie z planem. Część szpitali nadal nie jest gotowa, więc Ministerstwo Zdrowia wydłużyło termin na ich wprowadzenie. Na czym ma polegać ta reforma? Co sądzą o niej lekarze? 

8% SOR-ów nie spełniło wymogu

Do końca 2023 r. przy każdym SOR-ze miała zacząć obowiązkowa nocna i świąteczna opieka zdrowotna. Jednak 20 z 246 oddziałów nie spełniło tego wymogu. Ministerstwo Zdrowia przesunęło więc termin na 31.12. 2024 r., by kolejne szpitale dostosowały się do nowych zarządzeń.

W tym czasie uregulowana ma zostać kwestia przekierowywania pacjentów z SOR-u do poradni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) lub NiŚOZ.

Wprowadzone zmiany mają pomóc zarówno lekarzom, jak i pacjentom. Trzeba podkreślić, że sam fakt przekierowania pacjenta, nie będzie jednoznaczny z odmową udzielenia świadczeń zdrowotnych w SOR.

Projekt bez nazwy - 2023-12-12T154901.621.png

Rewolucja na SOR-ach i w przychodniach NFZ. Od 1 stycznia 2024 r. wchodzą duże zmiany Młodzi lekarze napisali list do mediów. Walczą też o przyszłych pacjentów

Jak mają funkcjonować SOR-y w 2024 r. ?

Od przyszłego roku SOR-y miały zostać odciążone. Przy każdym z nich ma powstać nocna i świąteczna opieka zdrowotna, które przyjmować będą pacjentów pilnie potrzebujących pomocy.

Od przyszłego roku pacjent, który trafi na SOR i zostanie zakwalifikowany przez triażystę jako przypadek stabilny, zostanie przekierowany do lekarza POZ, w tym i do nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, gdy trafi na SOR wieczorem, w nocy lub w święta.

Gdy stan pacjenta zostanie uznany za stabilny, będzie mógł od razu udać się do poradni POZ lub NiŚOZ, bez konsultacji z lekarzem dyżurnym SOR.

Pojawią się również zmiany w dokumentacji medycznej. Gdy pacjent przetransporotowany przez ratowników medycznych nie zostanie przyjęty do szpitala, w karcie medycznych czynności ratunkowych będzie pojawiać się adnotacja wskazująca osobę upoważnioną przez podmiot leczniczy do wydania tego rodzaju decyzji i jej podpis.

Z obowiązującego rozporządzenia usunięte zostaną regulacje dotyczące karty zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Z kolei zapisy dotyczące zakresu zawartości karty zlecenia wylotu zespołu ratownictwa medycznego się nie zmienią.

Karta segregacji medycznej z adnotacją o braku wskazań do leczenia w SOR zastąpi kartę informacyjną z leczenia szpitalnego. To na jej podstawie ustalać się będzie, czy będzie kończyć się pobyt pacjenta w szpitalnym oddziale ratunkowym.

Porządkowanie pacjentów na SOR-ach. Czyje to zadanie?

Stan zdrowia pacjentów trafiających na SOR ocenia triażysta, którym może być pielęgniarka systemu ratownictwa medycznego, ratownik medyczny lub lekarz systemu ratownictwa medycznego. Zazwyczaj tej funkcji nie pełni jednak lekarz.

Stan zdrowia pacjentów oznacza się za pomocą kolorów:

  • czerwony – życie lub zdrowie pacjenta są bezpośrednio zagrożone,
  • żółty – przypadek pilny, wymagający szybkiego udzielenia pomocy,
  • zielony – stan stabilny, nie ma zagrożenia życia ani poważnego uszczerbku na zdrowiu.

Postępowanie z dokumentacją medyczną pacjentów pozostających na szpitalnym oddziale ratunkowym się nie zmieni. Do historii choroby dołączona zostanie karta segregacji medycznej.

Rewolucja w systemie ochrony zdrowia - lekarze mają wątpliwości

Nadchodzące zmiany budzą mieszane opinie wśród lekarzy. Dr n. med. Patryk Konieczka, prezes Porozumienia Lekarzy Medycyny Ratunkowej i zastępca kierownika SOR-u w Wielkopolskim Centrum Pediatrii w Poznaniu w wypowiedzi dla portalu Rynek Zdrowia stwierdził, że nie zyskają ani pacjenci, ani lekarze. Jego zdaniem wielu pacjentów będzie i tak wracać na SOR.

Narodowy Fundusz Zdrowia co prawda zarzeka się, że zapewni większe finansowanie i stosowny pakiet badań do dyspozycji nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, ale w projektowanych rozwiązaniach jest on tak wąski, że nie będzie w stanie w żaden sposób zapewnić bezpieczeństwa pacjentom. Nikt nie zyska na czasie w sytuacji, w której pacjent będzie zmuszony krążyć od SOR-u do lekarza NiŚOZ i z powrotem. To tak naprawdę podwojenie pracy lekarzy”. – mówi dr Konieczka.

Wątpliwości budzi również fakt, że triażu dokonuje ratownik medyczny:

Generalnie uważam, że pomysł przekierowywania pacjentów do nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej jako zaplecza SOR-u jest nietrafiony. To w gestii lekarza leży ocena, czy mamy do czynienia ze stanem nagłego zagrożenia zdrowotnego. Jestem przeciwny przenoszeniu tej odpowiedzialności na ratownika medycznego, któremu i tak co rusz dokłada się kolejnych obowiązków. Rozumiem, że mamy deficyt lekarzy, który próbujemy załatać otwierając dziesiątki kierunków lekarskich, ale nie możemy robić tego kosztem jakości realizowanych świadczeń”. - powiedział dr Konieczka

źródła: rynekzdrowia.pl, serwisy.gazetaprawna.pl, prawo.pl