Bezpieczeństwo zdrowotne Polaków zagrożone? Sprawdź, co kryzys NFZ oznacza dla pacjenta

Rosnący deficyt Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) może sprawić, że kolejki do leczenia jeszcze się wydłużą, a niektóre oddziały zostaną czasowo zamknięte. Eksperci alarmują – to nie przepychanki polityczne, lecz realne ryzyko dla każdego, kto potrzebuje pomocy medycznej.
- Prognozowany tegoroczny niedobór: 14 mld zł, a w 2026 r. nawet 23 mld zł
- Szpitale i samorządy medyczne apelują do premiera o natychmiastowe wsparcie
- Brak środków może oznaczać ograniczenie planowych zabiegów i zamykanie oddziałów
NFZ a wysokość składek
NFZ finansuje większość świadczeń w publicznym systemie ochrony zdrowia. Według Ministerstwa Zdrowia, aby utrzymać dotychczasowy poziom usług, wysokość składki oraz dotacje budżetowe muszą rosnąć co roku o ok. 10 %. Tymczasem w 2025 r. w Funduszu ma zabraknąć 14 mld zł, a prognozy na 2026 r. mówią o deficycie aż 23 mld zł.
- Ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia podniosła pensje personelu od 1 lipca 2025 r.
- Inflacja i wyższe ceny energii znacząco zwiększyły koszty działania placówek.
- Rośnie liczba pacjentów z chorobami przewlekłymi i onkologicznymi, które wymagają kosztownych terapii.
- Choć budżet NFZ zwiększono w tym roku o dodatkowe 13 mld zł,³ to jedynie łata dziurę – nie rozwiązuje problemu strukturalnego.
Najważniejsze dane i co mówią wytyczne
- 14 mld zł – tegoroczny brakujący fragment budżetu NFZ.
- 23 mld zł – luka prognozowana na 2026 r. przy obecnym poziomie składki.
- 40 % – odsetek szpitali powiatowych, które już odwołują planowe zabiegi z powodów finansowych (dane Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych, 2025).
- 5,5 % PKB – minimalny próg wydatków publicznych na zdrowie zalecany przez WHO; Polska w 2024 r. przeznaczyła 4,9 % PKB.
Szefowa resortu zdrowia, Jolanta Sobierańska-Grenda, ostrzegła w rozmowie z mediami, że tegoroczny budżet Narodowego Funduszu Zdrowia grozi niedoborem rzędu 14 mld zł. Jeszcze większa luka – nawet 23 mld zł – rysuje się w prognozach na przyszły rok, co stawia system ochrony zdrowia w krytycznym położeniu.
Przedstawiciele szpitali i izb lekarskich wskazują, że bez dodatkowej dotacji z budżetu państwa system „przestanie być przewidywalny”, a realizacja prawa pacjenta do leczenia w „najkrótszym możliwym terminie” stanie pod znakiem zapytania.
W czwartek do premiera Donalda Tuska trafiło pismo podpisane przez reprezentantów szpitali, samorządów zawodów medycznych oraz menedżerów ochrony zdrowia. Autorzy zabiegają o wsparcie finansowe i osobisty nadzór szefa rządu nad działaniami mającymi zapewnić pacjentom bezpieczeństwo.
Autorzy listu wyrażają poważny niepokój: w kasie NFZ brakuje 14 mld zł, co – ich zdaniem – grozi ograniczeniem dostępu do świadczeń.
W najczarniejszym scenariuszu luka budżetowa może wymusić zamykanie oddziałów, a nawet sparaliżować cały system. Środowisko medyczne zgodnie ostrzega, że bez natychmiastowej interwencji rządu konsekwencje odczują wszyscy obywatele.
Co możesz zrobić jako pacjent?
- Sprawdź status planowanego zabiegu. Jeśli masz wyznaczony termin, skontaktuj się z rejestracją i potwierdź, czy zabieg nie został przesunięty.
- Znaj swoje prawa. Masz prawo do uzyskania pisemnego uzasadnienia odmowy świadczenia oraz do zwrotu kosztów leczenia ratującego życie w innym ośrodku (art. 44 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej).
- Korzystaj ze sprawozdawczości NFZ. Na portalu pacjent.gov.pl możesz sprawdzić najkrótsze kolejki w regionie.
Sytuacja finansowa NFZ dynamicznie się zmienia wraz z negocjacjami budżetowymi. Wszystkie kwoty są prognozami resortu zdrowia na 7 października 2025 r.
Źródło: Pacjenci.pl, dorzeczy.pl





































