Czy przed wizytą u ginekologa trzeba się golić? Odpowiada lekarka
Dr Susanna Unsworth, ginekolog i założycielka kliniki Cambridge Women's Health Clinic w Wielkiej Brytanii podzieliła się swoimi wskazówkami dotyczącymi przygotowania się do wizyty u ginekologa. Odpowiedziała też na pytanie, czy przed wizytą u ginekologa trzeba się golić. Oto jej odpowiedź.
Golenie przed wizytą u ginekologa – tak czy nie?
Dr Unsworth zaznacza, że przed wizytą u ginekologa nie trzeba się golić czy depilować woskiem. Obecność owłosienia łonowego nie ma wpływu na jakość badania, a lekarze nie oceniają pacjentek pod tym kątem.
– Możesz być owłosiona albo się golić. Widzieliśmy to setki razy. Rób to, co wolisz. Naprawdę nie interesuje nas, to jak wyglądasz, tylko czy jesteś zdrowa – tłumaczy lekarka.
I dalej: – Nie obchodzi nas również, jaką masz na sobie bieliznę. W większości przypadków nawet na nią nie spojrzymy. Tak jak wcześniej, noś to, w czym czujesz się komfortowo i co będziesz mogła łatwo założyć i zdjąć.
Dr Unsworth radzi pacjentkom, aby były szczere wobec swoich ginekologów i informowały go o wszelkich odstępstwach – nietypowych bólach czy plamieniach. A drobnostkami, jak kolor bielizny czy owłosienie, mają się nie przejmować.
Czego nie robić przed wizytą u ginekologa?
Są jednak rzeczy, których przed wizytą u ginekologa lepiej nie robić. Należy do nich np. przesadne mycie, wręcz szorowanie miejsc intymnych, by pozbyć się wszelkich wydzielin i zapachów.
– Nie "szoruj się”, bo może to przynieść więcej szkody niż pożytku – mówi dr Unsworth.
– Mycie miejsc intymnych wodą i bezzapachowymi produktami (najlepiej o zrównoważonym pH odpowiednim dla sromu) jest ważne dla ogólnej higieny, ale nie należy myć się zbyt często i zdecydowanie nie należy wykonywać żadnych wewnętrznych irygacji – dodaje.
Lekarka przestrzega też przed uprawianiem seksu w dniu wizyty lub dzień przed – takie postępowanie odradza, gdyż może wpłynąć na jakość badania, zwłaszcza w kierunku zakażenia wirusem HPV czy zachorowania na raka szyjki macicy.
Polki wstydzą się chodzić do ginekologa
Z badań przeprowadzonych na zlecenie Gedeon Richter Polska wynika, że tylko 50 proc. Polek odwiedza ginekologa raz w roku. Jedną z największych barier w chodzeniu na regularne wizyty jest wstyd.
"59% Polek (7,6 miliona!) podczas pierwszej wizyty u ginekologa odczuwało wstyd, a blisko 50% miało nawet silne poczucie wstydu. 25% respondentek przyznało, że wstydzi się momentu wejścia na fotel ginekologiczny, a 21%, że także podczas samego badania" – czytamy na stronie gedeonrichter.pl.
Zobacz też:
Badanie ginekologiczne – przebieg badania i charakterystyka wizyty
Wysiłkowe nietrzymanie moczu - ginekolog wyjaśnia, co jest najczęstszą przyczyną
Ginekologia "estetyczna". Uczciwy lekarz nie żeruje na kompleksach kobiet