Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Zdaniem ekspertów > Jak wygląda leczenie padaczki? Wyjaśnia dr n. med. Michalina Malec-Litwinowicz
Alina Gałka
Alina Gałka 08.11.2025 09:44

Jak wygląda leczenie padaczki? Wyjaśnia dr n. med. Michalina Malec-Litwinowicz

Jak wygląda leczenie padaczki? Wyjaśnia dr n. med. Michalina Malec-Litwinowicz
W leczeniu padaczki najczęściej stosuje się farmakoterapię. Fot. Canva

Padaczka nie jest chorobą częstą – dotyka niespełna 1% ogólnej populacji, jednak jej objawy wywołują w pacjentach i ich otoczeniu bardzo silne emocje i lęk. Na szczęście, przy odpowiednio dobranym leczeniu, chorobę można kontrolować, a czasem nawet całkowicie wyleczyć. O możliwościach leczenia padaczki opowiadała neurolog, członkini Polskiego Towarzystwa Epileptologii, Międzynarodowej Ligi Przeciwpadaczkowej oraz Amerykańskiego Towarzystwa Padaczkowego (American Epilepsy Society), dr n. med. Michalina Malec-Litwinowicz.
 

Farmakologiczne leczenie padaczki

– Najczęściej napady padaczkowe udaje się opanować lekami przeciwnapadowymi. One jednak nie leczą z padaczki, tylko powodują, że nie ma objawów tej choroby. Obecnie dostępnych jest ponad 40 leków przeciwnapadowych, spośród których najczęściej jest stosowanych kilkanaście – wyjaśnia lekarka.

– Ok. 65% pacjentów ze zdiagnozowaną padaczką ma dobrą odpowiedź na leczenie farmakologiczne. Ale ok. 35% pacjentów nie odpowiada na pierwszy lek przeciwnapadowy. Po wyborze drugiego leku przeciwnapadowego dobra odpowiedź jest u ok. 10-13% pacjentów. 

– U pozostałych chorych, czyli łącznie u ok. 30% pacjentów chorujących na padaczkę, nie ma remisji na leczenie lekami, czyli objawy nie ustępują. Wówczas powinno się rozpocząć diagnostykę w kierunku tzw. padaczki lekoopornej. Taka diagnostyka obejmuje przede wszystkim ponowne rozpatrzenie, czy chory rzeczywiście ma tę chorobę, ponieważ niektórzy mogą mieć całkiem inne schorzenie lub tzw. funkcjonalne napady, dawniej nazywane napadami psychogennymi rzekomopadaczkowymi.

–  Bardzo ważne jest, żeby pamiętać o przyjmowaniu leków przeciwnapadowych zaleconych przez neurologa. Pominięcie dawki leku przeciwnapadowego jest jedną z najczęstszych przyczyn ich występowania. Czasem nawet można myśleć, że ktoś cierpi na padaczkę lekooporną, a w rzeczywistości napady wynikają z nieregularnego zażywania leków. Lekarz może to zweryfikować, oznaczając w surowicy krwi poziom leku przeciwnapadowego – chociaż nie każdy lek można oznaczyć w surowicy.

–  Napady funkcjonalne nie wynikają z nieprawidłowego działania mózgu, ale z psychiki. Chory jest przekonany, że ma padaczkę i napady padaczkowe, ale problem tkwi w głębokich zaburzeniach emocjonalnych i psychicznych. Tutaj metodą leczenia jest przede wszystkim psychoterapia.

– Natomiast jeśli lekarz jest pewny, że dana osoba cierpi na padaczkę, ale nie odpowiada na leki, wówczas powinna być zaplanowana szczegółowa diagnostyka, ponieważ takich chorych czasem trzeba leczyć neurochirurgicznie i spróbować usunąć obszar generujący napady padaczkowe. 

Diagnostyka padaczki lekoopornej i leczenie neurochirurgiczne

– Zanim zapadnie decyzja o leczeniu neurochirurgicznym, wykonuje się badania długoterminowe wideo-EEG: prowokuje się typowe dla pacjenta napady padaczkowe, np. odstawieniem leków przeciwnapadowych, nagrywa się kamerą objawy napadu padaczkowego i równocześnie rejestruje fale mózgowe przy pomocy EEG – dodaje dr Michalina Malec-Litwinowicz, która kwalifikuje chorych do leczenia operacyjnego padaczki na Oddziale Neurochirurgii 1 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Ełku.

– Musimy skorelować tzw. semiologię napadu, czyli objawy napadu, ze zmianami w EEG. Często są to bardzo specyficzne i charakterystyczne zmiany, potwierdzające obszar, z którego generowane są napady. Kolejnym badaniem jest PET-TK, czyli tomografia komputerowa z kontrastem, który jest znakowany znacznikiem radioaktywnym z glukozą.

– Glukoza, czyli cukier, to podstawowe paliwo dla mózgu. W czasie napadu mózg jest bardzo „żarłoczny” i właśnie w miejscu, gdzie ten napad jest generowany, „zjada” go bardzo dużo. Natomiast w etapach pomiędzy napadami zużywa go dużo mniej i wtedy możemy zaobserwować obszary tzw. hipometabolizmu. Jeśli te obszary pokrywają się z nieprawidłowymi wyładowaniami w EEG i pasują do objawów danego obszaru zarejestrowanych na wideo i najlepiej jeszcze pasują do zmian uwidocznionych w badaniu rezonansu głowy, to możemy myśleć o resekcji tego obszaru – wyjaśnia lekarka.

– Oczywiście najpierw musimy być pewni, że wycinając ten fragment tkanki mózgowej, nie spowodujemy deficytu neurologicznego, czyli np. paraliżu, lub zaburzeń mowy. Do tego np. służy funkcjonalny rezonans magnetyczny, dzięki któremu najczęściej określamy ośrodki mowy i funkcję hipokampów.

– Hipokampy, to takie struktury mózgu, bardzo stare (a ich nazwa to ze starożytnej greki konik morski, bo właśnie takie stworzenie przypomina swoim kształtem), które odpowiadają za pamięć. Nieprawidłowości w ich strukturze bardzo łatwo generują napady padaczkowe i właśnie często są przyczyną padaczki lekoopornej. 

Wyleczenie padaczki jest możliwe

Leczenie neurochirurgiczne może wiązać się z całkowitym wyleczeniem padaczki lekoopornej, ponieważ usuwamy obszar padaczkorodny. Z drugiej strony często przemijającymi zespołami padaczkowymi są padaczki wieku dziecięcego. U dorosłych rzadziej się zdarza, że można myśleć o odstawieniu leków przeciwpadaczkowych.

– Według reguły International Ligue Against Epilepsy o wyleczeniu z padaczki mówimy, jeśli pacjent nie ma napadów padaczkowych przez 10 ostatnich lat, a leków nie zażywa już od 5 lat.

Padaczka, choć wciąż budzi wiele obaw, w większości przypadków może być skutecznie leczona. Dzięki nowoczesnej diagnostyce i terapii pacjenci mają szansę na normalne życie – bez napadów i ograniczeń. Ważne jest jednak, aby leczenie prowadził doświadczony specjalista, a chorzy ściśle przestrzegali zaleceń. Współczesna medycyna daje realną możliwość kontroli choroby, a nawet jej całkowitego wyleczenia.
 

Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: