Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Żywienie > Na Wigilię ani karp, ani dorsz. Tej ryby nie musisz filetować, a kosztuje grosze
Maciej Jurczyk
Maciej Jurczyk 11.12.2025 14:42

Na Wigilię ani karp, ani dorsz. Tej ryby nie musisz filetować, a kosztuje grosze

Na Wigilię ani karp, ani dorsz. Tej ryby nie musisz filetować, a kosztuje grosze
Fot. Canva

Choć karp od lat niepodzielnie króluje na polskich stołach wigilijnych, coraz więcej osób zaczyna poszukiwać dla niego sensownej alternatywy. Tradycja jest ważna, ale specyficzny, mulisty posmak tej ryby oraz konieczność uciążliwej walki z ośćmi skutecznie zniechęcają wielu biesiadników. Zazwyczaj naturalnym wyborem zastępczym stawał się dorsz, jednak jego rosnące ceny w okresie przedświątecznym potrafią mocno nadszarpnąć domowy budżet. W tym roku kulinarnym hitem może okazać się zupełnie inny gatunek – mała, niepozorna ryba, która zdobywa serca Polaków nie tylko niską ceną, oscylującą w granicach 23 złotych za kilogram, ale przede wszystkim banalnie prostym sposobem przygotowania.

Nowy trend na świątecznym stole

Współczesne rodziny coraz chętniej odchodzą od sztywnych ram tradycji, poszukując rozwiązań, które są szybkie, smaczne i ekonomiczne. Choć dla wielu Wigilia bez karpia jest niewyobrażalna, rośnie grupa osób zmęczonych jego zapachem i smakiem, a także tych, dla których wydłubywanie ości jest zajęciem zbyt stresującym przy uroczystej kolacji. Popularną alternatywą bywa dorsz, ale jego cena przed świętami potrafi drastycznie wzrosnąć, co czyni go towarem niemal luksusowym. W odpowiedzi na te potrzeby na stoły wkraczają aterynki – ryby, które idealnie wpisują się w nowoczesne podejście do gotowania, łącząc oszczędność z kulinarną satysfakcją.

Aterynki to doskonały wybór dla tych, którzy chcą zaskoczyć bliskich czymś nietypowym, a jednocześnie nie chcą spędzać długich godzin w kuchni. Są one tańsze od popularnych gatunków i znacznie prostsze w obróbce, co w gorącym okresie przygotowań świątecznych jest argumentem nie do przecenienia. Wybór tego gatunku to dowód na to, że świąteczny stół nie musi wyglądać tak samo każdego roku, a nowe propozycje mogą z powodzeniem konkurować z wielowiekowymi przyzwyczajeniami, oferując nową jakość i smak za ułamek ceny tradycyjnych ryb.

Na Wigilię ani karp, ani dorsz. Tej ryby nie musisz filetować, a kosztuje grosze
Fot. Canva

Co to jest aterynka?

Aterynka (Atherina presbyter) to niewielka ryba morska, która dorasta zazwyczaj do 10-13 centymetrów długości. W naturze żyje w ławicach i można ją spotkać w ciepłych wodach Morza Czerwonego, Czarnego oraz Śródziemnego, a także w Atlantyku – od Cieśnin Duńskich aż po Wyspy Kanaryjskie. Z wyglądu bardzo przypomina popularne w Polsce szprotki, dlatego na pierwszy rzut oka może wydawać się konsumentom dobrze znana, choć w naszym kraju nie zdobyła jeszcze masowej popularności.

Mimo że aterynka nie jest jeszcze powszechnie rozpoznawalna, jej dostępność w Polsce jest całkiem dobra. Można ją kupić w dużych marketach oraz sklepach internetowych, gdzie najczęściej oferowana jest w formie mrożonej, w opakowaniach o wadze od 0,5 do 1 kilograma. Największym atutem, który przyciąga do niej klientów, jest cena – stawki za kilogram zaczynają się już od około 23 złotych, co czyni ją jedną z najbardziej ekonomicznych opcji rybnych dostępnych na rynku.

Koniec z uciążliwym filetowaniem

Jedną z największych zalet aterynek, która deklasuje karpia, jest brak konieczności skomplikowanej obróbki wstępnej. Wiele osób rezygnuje z ryb właśnie ze względu na strach przed ośćmi, jednak w przypadku aterynek ten problem praktycznie nie istnieje. Dzięki temu, że rybki te posiadają bardzo drobne ości, można je jeść w całości, bez konieczności żmudnego filetowania czy "dłubania" na talerzu. To ogromna oszczędność czasu i nerwów, szczególnie gdy przygotowujemy posiłek dla większej liczby gości.

Prostota podania sprawia, że aterynki są doskonałą propozycją dla osób, które nie posiadają zaawansowanych umiejętności kulinarnych. Nie trzeba martwić się o precyzyjne oddzielanie mięsa od kręgosłupa, co często kończy się zniszczeniem delikatnej struktury ryby. Aterynki wystarczy odpowiednio przyrządzić, by stały się chrupiącą przekąską, którą zjada się w całości, podobnie jak frytki. To komfort, którego nie zapewni nam tradycyjny karp, wymagający od biesiadnika dużej uwagi podczas jedzenia.

Wybór Redakcji
Stefan Krajewski
Rząd bada kolejny możliwy akt dywersji. Martwe zwierzę zarażone groźną chorobą
Ryba
Nie kupuj tej ryby na święta. W świątecznym menu zaserwujesz rtęć i ołów
Lekarz wizyta NFZ
Od 1 stycznia kolosalna zmiana u lekarza na NFZ. Dotyczy wszystkich pacjentów
paluszki rybne
Dietetycy biją na alarm. Ten popularny obiad dla dzieci nie jest zdrowy
wędliny
Te wędliny mogą powodować wzrost ciśnienia [BADANIA]
Kobieta z półpaścem
Co wiesz o półpaścu?
Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: