Porażające zapowiedzi Niedzielskiego. Wkrótce czeka nas czystka najważniejszych oddziałów
Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że oddziały położnicze będą dostosowywane do spadającej liczby urodzeń w Polsce. Takie zmiany mają dotyczyć również oddziałów pediatrycznych.
Oddziały położnicze będą się dostosowywać do spadającej liczby urodzeń
Podczas poniedziałkowego “Pikniku Zdrowia” w Wołominie, odbyła się konferencja prasowa z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Głównym tematem był program “Leki dla seniorów 75 plus”. Premier poinformował, że rząd przyjął ustawę dotyczącą bezpłatnych leków, która przewiduje rozszerzenie kręgu uprawnionych osób: pacjentów do 18. roku życia oraz seniorów po 65. roku życia. Podczas spotkania poruszono także inną ważną kwestię.
Podczas konferencji minister zdrowia został zapytany o zamykanie kolejnych oddziałów położniczych w Polsce. W odpowiedzi na to pytanie Adam Niedzielski odniósł się do spadającej liczby urodzeń w naszym kraju:
„Pomijając wszystkie aspekty dotyczące woli i polityki, przede wszystkim działa demografia. Mamy, niestety, zmniejszającą się liczbę urodzin, mamy zmniejszający się udział w społeczeństwie dzieci, stąd siłą rzeczy oddziały położnicze czy oddziały pediatryczne będą się dostosowywały swoją wielkością, rozmiarem w skali kraju do tego, by odpowiadać na zapotrzebowanie.”
Ten objaw udaru mózgu może przejść niezauważony. Jeśli nie mija - idź do lekarza Minister Zdrowia przedłużył Program "Profilaktyka 40 plus". Dlaczego warto z niego skorzystać?Kobiety wybierają ośrodki o wyższych standardach, a te o niższej jakości nie są w stanie się utrzymać
Minister zdrowia zwrócił uwagę na prawo wyboru placówki przez kobiety:
„Po drugie, mamy do czynienia tu też z sytuacją taką, że kobiety mają własne prawo wyboru, gdzie chcą rodzić. To nie minister zdrowia, to nie premier, to nie ktokolwiek inny decyduje o tym, gdzie kobieta będzie rodziła, tylko bezpośrednio decyduje kobieta”.
Niedzielski podkreślił, że istnieją ośrodki o wysokiej renomie i referencjach, do których kobiety chcą przede wszystkim trafić. Dodał też, że oddziały, które nie spełniają wymogów jakościowych lub nie cieszą się popularnością z różnych powodów nie są w stanie przetrwać:
„Mamy ośrodki, które charakteryzują się wysokim stopniem referencji, renomy, jeśli można tak powiedzieć, i to tam przede wszystkim chcą trafiać kobiety. I są oddziały, niestety, które bądź nie spełniają wymogów jakościowych, bądź nie cieszą się popularnością z bardzo różnych powodów, i to »głosowanie nogami«, które robią kobiety, po prostu decyduje o tym, że takie oddziały nie są w stanie się utrzymać”.
Decyzje będą konsultowane ze starostami
Minister zdrowia odniósł się także do kwestii konkurowania między sobą szpitali oddalonych od siebie zaledwie o kilkadziesiąt kilometrów. Podkreślił jednak, że decyzje dotyczące dostosowywania oddziałów położniczych do mniejszej liczby urodzeń nie będą podejmowane wyłącznie przez Ministerstwo Zdrowia lub Narodowy Fundusz Zdrowia, ale będą też konsultowane ze starostami:
„(...)proszę pamiętać, że musi dojść do pewnego rodzaju porozumienia między sąsiednimi szpitalami, które czasem w granicach 10, 20 czy 30 kilometrów konkurują ze sobą oddziałem położniczym, a to nie jest po prostu zachowanie racjonalne”.„Dlatego my, mówię tu o Ministerstwie Zdrowia, o Narodowym Funduszu Zdrowia, namawiamy starostów do tego, by wspólnie podejmować decyzje. To nie są wydzielone wyspy, mówię tu o powiatach i szpitalach powiatowych, to jest sytuacja, w której konieczna jest koordynacja i współpraca.”
Małe oddziały ginekologiczno-położnicze są systematycznie likwidowane
Od 2015 roku małe oddziały ginekologiczno-położnicze znikają z mapy Polski. Dane przedstawione przez resort zdrowia podczas styczniowego posiedzenia Komisji Zdrowia Sejmu RP wskazują na systematyczną likwidację tych oddziałów oraz spadek liczby oddziałów pediatrycznych w naszym kraju.