Dino to jeden z najpopularniejszych sklepów w Polsce. Co stoi za jego rozwojem? Niskie ceny, wysoka jakość produktów, a może marketing? Niedawno wyszło na jaw, skąd pochodzi mięso sprzedawane w sklepach sieci – to może podsunąć odpowiedź.
Kurczak z masowej hodowli i tzw. „piąta ćwiartka” to najgorszy możliwy wybór na rosół. Mięso naszpikowane hormonami i antybiotykami oraz organy wewnętrzne kumulujące toksyny nie tylko pogarszają smak, ale mogą szkodzić zdrowiu, zwiększając ryzyko infekcji i chorób cywilizacyjnych.
Kanapka z szynką do pracy, parówki „na szybko”, grill w weekend – znasz to? Dziś wiemy, że przetworzone mięso zwiększa ryzyko nowotworów, a inne – również bardzo lubiane przez Polaków – jest oceniane jako prawdopodobnie rakotwórcze. O jakie mięso chodzi, ile można go jeść bezpiecznie i czy istnieją równie smaczne, ale zdrowsze alternatywy? Wyjaśniamy.Przetworzone mięso (np. parówki, szynka) zwiększa ryzyko nowotworów – warto je mocno ograniczać.Mięso ssaków jest „prawdopodobnie rakotwórcze” – jedz rzadziej i w mniejszych porcjach.Zamienniki: drób, ryby, strączki, tofu; stawiaj na świeże produkty i unikaj przypalania (np. na grillu)
Lubisz szynkę na kanapce, ale nie chcesz dodatkowej porcji „E-składników”? Sprawdzenie, czy wędlina nie skrywa konserwantów i barwników, jest prostsze, niż myślisz. Wystarczy kilka minut w sklepie i znajomość kilku zasad – a na talerzu ląduje produkt krótkiej listy składników, a nie długiego składu chemicznego.Najpewniejszy znak jakości to krótki, zrozumiały skład – mięso, przyprawy, ewentualnie sólUnikaj azotynów (E 249–E 250) oraz fosforanów (E 450–E 452) – to one nadają „cukierkowy” róż i przedłużają trwałośćWarto szukać wyrobów z certyfikatami lub ekologicznymi bez azotynów – one podlegają rygorystycznym kontrolom
W popularnej sieci sklepów podjęto decyzję o natychmiastowym wycofaniu partii mięsa ze sprzedaży. Wszystko przez niepokojące wyniki badań mikrobiologicznych, które wykazały obecność groźnej bakterii E. coli. Sprawa dotyczy wybranych regionów kraju.Lidl wycofuje popularny produkt mięsny po wykryciu bakterii E. coliProducent apeluje, by nie spożywać produktu i zwrócić go do sklepuBakteria E. coli STEC może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnychWycofanie dotyczy kilku województw, a klienci otrzymają zwrot kosztów
Jeśli kanapka z wędliną, to tylko dobrej jakości. Jak się okazuje, takie produkty są na wyciągnięcie ręki, w dodatku w przystępnej cenie. A żeby wylądowały na naszym talerzu, wystarczy wybrać się do Biedronki. Znany w sieci dietetyk wskazał wędliny, których skład jest naprawdę bardzo dobry. Są pełne białka i – bez konserwantów. Zatem, jeśli chcemy się zdrowo odżywiać, wystarczy dokładnie przeczytać skład produktu zamieszczony na etykiecie. Wędlina to jeden z najpopularniejszych dodatków do kanapek, ale jej jakość ma ogromne znaczenie Dietetyk Michał Wrzosek wskazał trzy najlepsze produkty dostępne w Biedronce – najlepsza z nich to drobiowa wędlina „Głodniaki” – bez konserwantów i w dobrej cenie Wysoka zawartość białka, prosty skład i brak azotynu sodu to najważniejsze kryteria przy wyborze dobrej wędliny
Mięso z Dino zyskuje coraz większe uznanie wśród Polaków – i nic dziwnego. Tradycyjne stoiska mięsne, sprawdzone pochodzenie produktów oraz brak zbędnych dodatków sprawiają, że klienci chętnie sięgają po mięso właśnie z tej sieci. Szczególnie popularny jest jeden rodzaj mięsa, który można przygotować na wiele sposobów.Mięso z Dino pochodzi z jednego, kontrolowanego źródła – Agro-Rydzyny, co gwarantuje jego wysoką jakość, świeżość i brak niezdrowych dodatków, takich jak MOM czy olej palmowyTradycyjne stoiska mięsne w sklepach Dino to duży atut, który pozwala klientom na wybór dokładnie takiego produktu i porcji, jakiej potrzebują – z pomocą fachowego personeluNajwiększą popularnością cieszy się filet z kurczaka – chudy, pełen białka i naturalny, idealny dla osób na diecie i wszystkich, którzy cenią prosty, domowy smak
Majówka za pasem, a razem z nią sezon na grilla. Kiełbasa, karkówka, steki, boczek – jest mnóstwo Polaków, którzy uwielbiają te rodzaje mięsa. Niestety niektóre z nich nie są zbyt zdrowe. Znany lekarz porównał je do azbestu. Łukasz Durajski to lekarz znany na Instagramie jako "doktorekradzi". W mediach społecznościowych obserwuje go ponad 100 tysięcy osób. Na swoim koncie podzielił się niedawno swoimi wrażeniami na temat czerwonego i przetworzonego mięsa, a także udzielił kilku istotnych rad odnośnie grillowania.