Wieczór wyborczy Karola Nawrockiego miał być ukoronowaniem politycznej kampanii. Na scenie pojawiła się jego najbliższa rodzina, w tym siedmioletnia córka Kasia, która swoją dziecięcą radością przykuła uwagę kamer. Niestety – przykuła też uwagę hejterów. Skala nienawiści, jaka spadła na dziewczynkę, była porażająca. Psycholog dziecięcy mgr Igor Wiśniewski nie ma wątpliwości: odpowiedzialność za ten dramat ponoszą również rodzice.
Wieczór wyborczy miał należeć do Karola Nawrockiego, prezydenta elekta, ale media i opinia publiczna skierowały wzrok na zupełnie inną postać: jego siedmioletnią córkę, Kasię. Dziewczynka, stojąc u boku rodziców na scenie, promieniowała radością. Wysyłała serduszka do kamer, śmiała się i – jak to dziecko – nieświadoma ciężaru chwili, rozjaśniła ją swoją obecnością.Nie wszystkim się to jednak spodobało.W mediach społecznościowych szybko pojawiły się komentarze pełne wulgarnego hejtu. Niektóre wpisy kwestionowały nawet wygląd dziecka, inne porównywały dziewczynkę do ojca rażąco krzywdzący sposób. Padły słowa: „naćpana jak ojciec” czy „na jej miejscu nie wychodziłbym z domu”.Jak takie słowa mogą zaszkodzić dziecku, które stało tylko obok swojego taty?
Choć minął już prawie tydzień, nie cichną echa wyborów prezydenckich w kraju. Podzieleni Polacy nie zawsze potrafią pohamować emocje, a ofiarą bezwzględnych komentarzy niestety padło niewinne dziecko. Na temat hejtu wobec Kasi Nawrockiej wypowiedziało się już wiele osób, w tym specjaliści. Teraz do sytuacji odniósł się prezydent elekt.
W miniony weekend Polska wybrała – kolejnym prezydentem kraju będzie Karol Nawrocki. Objęcie funkcji głowy państwa oznacza prawdziwą rewolucję nie tylko w życiu zawodowym polityka; spore wyzwanie czeka całą jego rodzinę. Jak nowa sytuacja wpłynie na jego dzieci? Sprawdźmy, co na ten temat myśli psycholog.
Wieczór wyborczy miał być dla Karola Nawrockiego wielkim świętem. Zwycięzca wyborów prezydenckich znalazł się na scenie z żoną Martą, synami Danielem i Antonim oraz córką Kasią. W świetle reflektorów 7-letnia dziewczynka okazała się najbardziej żywiołowa: uśmiechała się, mówiła coś mamie na ucho, robiła serduszka do publiczności. Krótko mówiąc – zachowywała się jak dziecko. Ale Polska nie wytrzymała tej konfrontacji z wesołą dziewczynką. I dała jej za to internetowe lanie. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy psychologa dziecięcego Igora Wiśniewskiego.
Za kilka dni będziemy wybierać nowego prezydenta. 18 maja Polacy ruszą do lokali wyborczych, by zagłosować na swojego kandydata. Ta procedura jest bardzo prosta i trwa tylko kilka minut, ale przez pośpiech, czy nieuwagę, można sprawić, że nasz głos pójdzie do kosza.Dlatego warto już dziś wiedzieć, jak będzie wygladała karta do głosowania i co należy zrobić, by poprawnie oddać swój głos.