Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Choroby i leczenie > "To, że lek jest dostępny bez recepty, nie oznacza, że nie może zaszkodzić". Farmaceutka ostrzega przed najczęstszymi błędami pacjentów
Artykuł sponsorowany
Artykuł sponsorowany 10.12.2025 15:28

"To, że lek jest dostępny bez recepty, nie oznacza, że nie może zaszkodzić". Farmaceutka ostrzega przed najczęstszymi błędami pacjentów

"To, że lek jest dostępny bez recepty, nie oznacza, że nie może zaszkodzić". Farmaceutka ostrzega przed najczęstszymi błędami pacjentów
Farmaceutka wymienia najczęstsze błędy Plaków, jeśli chodzi o leczenie się. Fot. Pacjenci

Polacy uwielbiają leczyć się sami. Zanim trafią do gabinetu lekarskiego, wielu z nas zdąży kupić „coś na przeziębienie”, „coś na katar”, „coś przeciw bólowi”, często nie zastanawiając się, jakie substancje tak naprawdę łączymy. A to potrafi być niebezpieczne – nawet wtedy, gdy chodzi o leki dostępne bez recepty. 

Ten temat poruszyliśmy na kanale Pacjenci.pl. W najnowszym odcinku podcastu „Pacjent w centrum” gościmy farmaceutkę, dr n. farm. Magdalenę Stolarczyk, autorkę bloga „Farmaceuta radzi”. Ekspertka wyjaśnia, jakie błędy popełniamy najczęściej i na co zwracać uwagę w sezonie infekcji.

  • Polacy bardzo często leczą się samodzielnie, ale wielu z nas nie zna podstawowych zasad bezpiecznego stosowania leków
  • Największym problemem jest łączenie kilku preparatów zawierających tę samą substancję czynną
  • Paracetamol stosowany w zbyt dużych dawkach może prowadzić do ciężkiego uszkodzenia wątroby
  • Nadużywanie sprayów do nosa grozi polekowym nieżytem i „błędnym kołem” zatkanego nosa
  • Leki na zgagę można stosować samodzielnie maksymalnie przez 14 dni
  • Suplementy i preparaty ziołowe również mogą wchodzić w interakcje z lekami
  • Czytanie ulotki i rozmowa z farmaceutą to podstawowe zasady bezpiecznego samoleczenia

Polacy popełniają wciąż te same błędy

Statystyki potwierdzają to, co farmaceuci widzą na co dzień: ponad 70 proc. pacjentów sięga po leki OTC i suplementy diety, zanim trafi do lekarza. Jak mówi dr Magdalena Stolarczyk:

– My, Polacy, naprawdę uważamy, że najlepiej znamy się na lekach. Najlepiej doradzimy koleżance, sąsiadce, przyjaciółce. A jeśli coś zadziałało u nas, to wydaje nam się, że zadziała u każdego. Niestety to tak nie działa – i tu zaczynają się pułapki.

Farmaceutka dodaje też, że problemem stał się „doktor Google” i „doktor ChatGPT”:

– Pacjent jest dziś bardzo wyedukowany, co samo w sobie jest świetne. Ale jeśli nie ma z kim zweryfikować wiedzy, łatwo o zagubienie i podatność na marketing influencerów czy firm.

Samoleczenie może być bezpieczne – ale tylko wtedy, gdy pacjent wie, co robi, i potrafi odróżnić lek od suplementu, a reklamę od rzetelnej informacji.

Przeczytaj też: Czy farmaceuta jest doradcą zdrowotnym? Jedni szukają w internecie, inni pytają w aptece

"To, że lek jest dostępny bez recepty, nie oznacza, że nie może zaszkodzić". Farmaceutka ostrzega przed najczęstszymi błędami pacjentów
Czy wiesz, czym się różni lek od suplementu? Fot. Canva

Paracetamol to pułapka. Trzy preparaty – jeden składnik

Jednym z największych problemów jest nakładanie się preparatów. W sezonie przeziębień wiele osób kupuje saszetki na infekcję, tabletki na ból głowy, coś dodatkowego „na gorączkę”, a czasem jeszcze preparat „przeciwzapalny”. Dr Stolarczyk podkreśla:

– Pacjent myśli, że to różne leki na różne objawy. W praktyce trzy z nich mogą zawierać dokładnie tę samą substancję – paracetamol. I to jest ogromne zagrożenie. Przedawkowanie paracetamolu powyżej 4 gramów dziennie może doprowadzić do ciężkiego uszkodzenia wątroby. Takie przypadki naprawdę kończą się hospitalizacją.

Problem w tym, że wiele osób nie czyta składu, kierując się tylko nazwą handlową lub formą podania – saszetką, tabletką, syropem. A ulotka i lista substancji czynnych to absolutna podstawa bezpieczeństwa.

Przeczytaj też: Leki i suplementy diety — jak powstają? O odpowiedź poprosiliśmy eksperta

"To, że lek jest dostępny bez recepty, nie oznacza, że nie może zaszkodzić". Farmaceutka ostrzega przed najczęstszymi błędami pacjentów

Spraye do nosa: natychmiastowa ulga, ale i szybka droga do problemów

Krople i spraye udrażniające nos działają błyskawicznie i dają poczucie komfortu. Łatwo jednak stosować je zbyt długo.

– Te preparaty są świetne doraźnie, szczególnie na noc, gdy zatkany nos uniemożliwia sen. Ale tylko przez 5–7 dni. Im dłużej pacjent je stosuje, tym większe ryzyko polekowego nieżytu nosa. To sytuacja, w której organizm „zapomina”, jak wygląda normalne oddychanie, i cały czas domaga się kolejnej dawki. Wyjście z tego błędnego koła bywa bardzo trudne – tłumaczy farmaceutka.

Pacjenci trafiają do aptek z przewlekłymi dolegliwościami, które zaczęły się od zwykłego kataru, ale zostały pogłębione nieprawidłowym stosowaniem sprayów.

Leki na zgagę – nie dla długodystansowców

Jednymi z najczęściej nadużywanych leków OTC są inhibitory pompy protonowej (IPP), takie jak omeprazol czy pantoprazol, czyli wszelkie leki na zgagę:

– Samodzielne leczenie tymi lekami może trwać maksymalnie 14 dni. Kropka. Jeśli objawy wracają, jeśli trzeba kupować kolejne opakowania – to znaczy, że problem nie jest błahy. Zgaga może mieć zupełnie inne, poważniejsze przyczyny – ostrzega farmaceutka.

Długotrwałe stosowanie IPP może zaburzać wchłanianie witamin i minerałów, wpływać na florę jelitową, maskować choroby przewodu pokarmowego i wchodzić w interakcje z lekami na stałe przyjmowanymi przez pacjenta.

Suplementy też mogą zaszkodzić. I nie są to „niewinne witaminki”

Pacjenci bardzo często bagatelizują suplementy diety, bo „to tylko witaminy” albo „coś naturalnego”. To poważny błąd.

Zioła i suplementy również wchodzą w interakcje z lekami. Klasyczny przykład: miłorząb japoński stosowany na pamięć. Może zwiększać ryzyko krwawień i kolidować z lekami na serce. Czosnek działa podobnie. A pacjenci stosują to często bez żadnego nadzoru – mówi Stolarczyk.

Dlatego farmaceutka apeluje: suplementy zawsze należy zgłaszać zarówno lekarzowi, jak i farmaceucie, bo ich działanie nie jest neutralne.

Jak stosować leki OTC bezpiecznie? T

Najważniejsze zatem to świadomość i ostrożność. Dr Stolarczyk podsumowuje:

– Po leki bez recepty sięgamy zbyt beztrosko. A tymczasem podstawą jest konsultacja z farmaceutą, przeczytanie ulotki i dokładne sprawdzanie składu. To banalne rzeczy, ale ratują zdrowie.

Jeśli już decydujemy się na samoleczenie, warto pamiętać:

  • zawsze pytaj farmaceutę, jaki lek będzie najlepszy dla twoich objawów
  • czytaj ulotkę – nawet jeśli jest długa i trudna
  • sprawdzaj substancję czynną i nie dubluj preparatów o tym samym składzie
  • stosuj najmniejszą skuteczną dawkę przez jak najkrótszy czas
  • miej przy sobie listę wszystkich leków i suplementów, które przyjmujesz
  • zgłoś się do lekarza, jeśli objawy się nasilają lub nie mijają

Samoleczenie nie musi być niebezpieczne. Ale tylko wtedy, gdy pacjent podejmuje świadome decyzje – a nie kieruje się reklamą czy tym, co pomogło komuś innemu. W sezonie infekcji taka wiedza jest szczególnie potrzebna.

Wybór Redakcji
Stefan Krajewski
Rząd bada kolejny możliwy akt dywersji. Martwe zwierzę zarażone groźną chorobą
Marek Malinowski
Każdego dnia łykasz jakieś tabletki i nawet nie wiesz, że robisz to źle. Farmaceuta: przez takie błędy leki mogą w ogóle nie działać
Lekarz wizyta NFZ
Od 1 stycznia kolosalna zmiana u lekarza na NFZ. Dotyczy wszystkich pacjentów
kobieta
Ten popularny lek działa inaczej, niż myślisz. Większość ludzi bierze go nieprawidłowo
apteka
GIF alarmuje: Tych leków może zabraknąć. Niektóre są naprawdę niezbędne
Kobieta z półpaścem
Co wiesz o półpaścu?
Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: