Zdrowe miasto, zestresowany pracownik?
Wstępne wyniki pierwszej edycji „Narodowego Indeksu Zdrowia Psychicznego” malują obraz kondycji psychicznej Polaków. Z badania przeprowadzonego na próbie 30 tys. dorosłych wynika, że nasz dobrostan psychiczny systematycznie się pogarsza, a miejsce pracy, stanowiące niezwykle ważną część miejskiego ekosystemu, często pogłębia problem, zamiast mu przeciwdziałać. Dla co trzeciego pracownika firma jest miejscem, w którym nie może liczyć na wsparcie w kwestiach psychicznych.
- Pogarszający się stan psychiczny Polaków: Badanie „Narodowy Indeks Zdrowia Psychicznego” na próbie 30 tys. dorosłych osób wskazuje na systematyczne pogarszanie się dobrostanu psychicznego w Polsce. Zaledwie 8% badanych osiąga najwyższy poziom dobrostanu, podczas gdy znaczna część społeczeństwa odczuwa pogorszenie nastroju
- Negatywny wpływ miejsca pracy na zdrowie psychiczne: Dla wielu osób praca jest źródłem dodatkowego stresu, a nie wsparcia. Co trzeci pracownik (33%) uważa, że pracodawca w ogóle nie dba o jego zdrowie psychiczne, a ponad połowa badanych twierdzi, że w ich firmach nie porusza się tematów związanych z dobrostanem psychicznym
- Idea "zdrowego miasta" jest niepełna bez "zdrowych miejsc pracy": Tekst podkreśla, że koncepcja zdrowego miasta, dbającego o dobrostan mieszkańców, nie może być zrealizowana, jeśli miejsca pracy, w których ludzie spędzają znaczną część życia, ignorują ich potrzeby psychiczne. Stres zawodowy przenosi się na inne sfery życia, co podważa ideę miejskiej harmonii
Czym jest zdrowe miasto?
Idea zdrowego miasta opiera się na harmonii między rozwojem infrastruktury a dobrostanem jego mieszkańców – tak w skrócie można określić przestrzeń miejską, która wspiera dobrostan. Jednak najnowsze dane sugerują, że dynamicznie rozwijające się metropolie kryją kryzys, którego na pierwszy rzut oka nie widać.
Według „Narodowego Indeksu Zdrowia Psychicznego”, kompleksowego badania opartego na 50 pytaniach, dotyczących sfery psychicznej, fizycznej i społecznej, większość z nas w ciągu ostatnich trzech miesięcy poczuła się gorzej psychicznie. Osób, które mówią o poprawie nastroju, jest znacznie mniej niż tych, którzy wskazują na jego pogorszenie.
Dobra mina do złej gry
Alarmujące są dane tzw. Indykatora Dobrostanu Psychicznego, który ocenia ogólną kondycję w skali od 0 do 100%. Zaledwie 8% dorosłych Polaków może pochwalić się najwyższym poziomem dobrostanu (wynik między 76 a 100%). Znacznie większa grupa, bo aż 13% badanych, znalazła się na przeciwległym biegunie z wynikiem poniżej 25%, co może wskazywać na potrzebę pilnej konsultacji ze specjalistą. Co więcej, aż 42% respondentów uzyskało wynik, który sugeruje, że powinni oni aktywnie przyjrzeć się swojemu zdrowiu psychicznemu i podjąć kroki w celu jego poprawy.
Jedna trzecia życia w pracy, czy to dobre dla nas?
W kontekście miejskiego życia, gdzie praca zawodowa stanowi jego centralny punkt i pochłania blisko jedną trzecią doby, te wyniki nabierają specjalnego znaczenia. Okazuje się, że dla wielu pracowników biuro czy zakład pracy to nie oaza spokoju, lecz źródło dodatkowego stresu i samotności.
Badanie pokazuje, że firmom nie zależy na tym, by zauważać zdrowie psychiczne pracowników. Ponad połowa ankietowanych przyznaje, że w ich miejscu pracy w ogóle nie porusza się tematów związanych ze wsparciem psychicznym. Co więcej, tylko 16% uważa, że otwarta rozmowa o problemach natury psychologicznej spotkałaby się z pozytywnym odbiorem.
Co trzeci Polak (33%) twierdzi, że jego pracodawca wspiera jego zdrowie psychiczne w sposób słaby lub nie robi tego wcale. Jedynie co piąty respondent (20%) uważa, że firma aktywnie dba o jego dobrostan. Połowa badanych ocenia działania pracodawcy jako neutralne, ale w praktyce oznacza to po prostu brak proaktywnych, systemowych rozwiązań.
W zdrowym mieście praca też musi sprzyjać zdrowiu
Dane te pokazują, że idea „zdrowego miasta” nie może istnieć bez „zdrowych miejsc pracy”. Pracownik, który spędza osiem godzin dziennie w środowisku ignorującym jego potrzeby psychiczne, przenosi ten stres na inne sfery życia.
Druga edycja Kongresu Zdrowe Miasta odbyła się 30 września w Zamku Ujazdowskim w Warszawie. Wydarzenie, organizowane przez Grupę LUX MED, Szkołę Główną Handlową w Warszawie i ruch Open Eyes Economy, po raz kolejny zgromadziło przedstawicieli biznesu, rządu, samorządu, nauki, organizacji pozarządowych, stwarzając okazje do rozmów o szeroko pojętym zdrowiu i wypracowania rozwiązań, które mogą realnie wpłynąć na jakość ludzkiego życia.
