Dziecko nie słucha, prowokuje, wybucha? To może być ADD
Twoje prośby trafiają w próżnię, a drobne nieporozumienia kończą się wybuchem złości? To nie musi być kwestia złego wychowania – przyczyną może być ADD, cichy krewny ADHD, objawiający się głównie zaburzeniami koncentracji.
- ADD to nie zła wola – to realne zaburzenie funkcjonowania mózgu
- Szacuje się, że objawy deficytu uwagi może mieć nawet jedno na dwadzieścioro dzieci
- Wczesna diagnoza i odpowiednie wsparcie rodzicielskie znacznie ograniczają liczbę konfliktów i napadów złości
Czym jest ADD i jak się objawia?
ADD (Attention Deficit Disorder), według najnowszych klasyfikacji, to tzw. „zespół nadpobudliwości psychoruchowej z brakiem koncentracji uwagi” w ramach ADHD. W przeciwieństwie do jego hałaśliwej postaci, ADD objawia się rozkojarzeniem, zapominaniem, brakiem koncentracji. Dziecko może „odpływać” podczas lekcji, gubić przedmioty, nie pamiętać poleceń sprzed chwili. Kiedy rodzic traci cierpliwość, reakcją bywa frustracja – i stąd biorą się pozornie prowokacyjne zachowania.
ADD dotyczy zarówno chłopców, jak i dziewczynek, jednak u dziewczynek częściej przebiega dyskretnie i bywa przez długi czas niezauważone. To zwiększa ryzyko późnej diagnozy, a w konsekwencji – spadku samooceny i problemów emocjonalnych.

Objawy ADD
Najczęstsze objawy ADD to:
- trudności z koncentracją, łatwe rozpraszanie się bodźcami zewnętrznymi,
- częste „odpływanie myślami”, nawet podczas rozmowy czy wykonywania zadania,
- zapominanie poleceń, terminów, szczegółów,
- gubienie rzeczy – przyborów szkolnych, ubrań, kluczy,
- unikanie lub odwlekanie zadań wymagających dłuższego skupienia,
- problemy z organizacją (np. bałagan w plecaku, zapominanie prac domowych),
- wydłużony czas wykonywania prostych zadań,
- trudność w kończeniu rozpoczętych działań,
- łatwe frustrowanie się i wybuchy emocji w sytuacjach stresu,
- marzycielski, nieobecny sposób bycia – zwłaszcza u dziewczynek.
ADD to niedoceniany problem
Zaburzenia uwagi i koncentracji nie są rzadkością – według szacunków od 1 do 7 procent dzieci spełnia kryteria ADHD, a aż jedna trzecia z nich wykazuje głównie objawy nieuwagi, typowe dla ADD. W Polsce diagnozujemy je coraz częściej: między 2010 a 2024 rokiem liczba rozpoznań ADHD się podwoiła, a aż 58 procent przypadków dotyczy dzieci poniżej 12. roku życia.
Szczególnie niepokojące są opóźnienia w diagnozowaniu dziewczynek – trafiają one do specjalistów średnio cztery lata później niż chłopcy, co zwiększa ryzyko obniżonej samooceny, problemów emocjonalnych i trudności w relacjach społecznych.
Jak wygląda leczenie ADD?
Amerykańska Akademia Pediatrii już w 2019 roku zaleciła, by każde dziecko w wieku 4–18 lat, mające trudności szkolne, było oceniane pod kątem ADHD lub ADD. Zamiast szybkiego sięgania po leki, kluczowa ma być edukacja rodziców i nauczycieli. Podobny kierunek obrały polskie rekomendacje psychiatryczne z 2024 roku, które podkreślają znaczenie treningu umiejętności wychowawczych oraz terapii poznawczo-behawioralnej. Farmakoterapia pozostaje zarezerwowana dla najcięższych przypadków.
Źródło: Amerykańska Akademia Pediatrii