Eksperci: Szczepienia odmładzają odporność i chronią budżet ochrony zdrowia
Szczepienia nie tylko zapobiegają zakażeniom, ale też ograniczają powikłania i zaostrzenia chorób przewlekłych u seniorów. Lekarze wskazują, że dzięki nim można uniknąć kosztownych hospitalizacji, a nowoczesne preparaty pobudzają układ odpornościowy osób starszych tak, jakby był młodszy o dwie dekady. Eksperci podkreślają, że szczepienia to inwestycja, która się zwraca wielokrotnie. Choć jak zaznaczają, wydatki są po stronie NFZ, a oszczędności najczęściej po stronie ZUS jako rzadsze zwolnienia lekarskie.
- Nowoczesne szczepionki z adiuwantami sprawiają, że układ odpornościowy seniora reaguje jak o 20 lat młodszy, co skutecznie chroni przed ciężkimi powikłaniami, takimi jak zawały, udary czy zaostrzenia chorób przewlekłych (np. POChP).
- Szczepienia to inwestycja, która zapobiega kosztownym hospitalizacjom i rehabilitacji, generując wymierne oszczędności dla systemu ochrony zdrowia (NFZ) oraz ubezpieczeń społecznych (ZUS)
- Eksperci postulują wprowadzenie jednolitego kalendarza szczepień dla dorosłych, ponieważ wielu seniorów nie ma wiedzy o możliwości ochrony przed chorobami takimi jak RSV, krztusiec czy półpasiec
Rosnąca fala zakażeń i cięższy przebieg u osób starszych
Sezon infekcyjny nabiera tempa od listopada i szczególnie dotyka grupę starszych pacjentów. Według danych NIZP-PZH tylko w ciągu dwóch jesiennych miesięcy na grypę zachorowało ponad 30 tysięcy osób. Trzy na dziesięć przypadków dotyczyły seniorów. Do tego dochodzą zakażenia RSV i COVID-19.
- Choroby zakaźne były, są i będą. A ich liczba zależy od tego, czy potrafimy im zapobiegać, przede wszystkim poprzez szczepienia – podkreślała prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, krajowa konsultant ds. epidemiologii (NIZP-PZH).
Lekarze zwracają uwagę, że poważne infekcje u osób starszych często zaczynają się nietypowo. Chory czuje się źle, ale ma tylko stan podgorączkowy. Tymczasem brak gorączki wcale nie oznacza łagodnego przebiegu. Choroba rozwija się, a objawy pozostają słabo widoczne. Prof. Paradowska apeluje więc do seniorów i lekarzy, by nie bagatelizowali nawet drobnych objawów w sezonie infekcyjnym.
Zaostrzenia chorób przewlekłych pochłaniają największe środki
Zakażenia wirusowe mogą prowadzić do nagłego pogorszenia stanu zdrowia u pacjentów z przewlekłymi chorobami układu oddechowego. Najbardziej narażone, według ekspertów, są osoby z Przewlekłą Obturacyjną Chorobą Płuc i astmą. Jak wskazuje prof. Karina Jahnz-Różyk, krajowa konsultant ds. alergologii, hospitalizacje po ciężkim przebiegu to ogromne obciążenie dla systemu i rodzin pacjentów.
- Zaostrzenie infekcyjne POChP zwiększa ryzyko zgonu w kolejnym roku o 40 procent. To gorszy wynik niż w przypadku pacjentów po zawale – ostrzega prof. Jahnz-Różyk. - Po takiej infekcji wielu chorych nie wraca do stanu zdrowia sprzed zachorowania. Każdy epizod pogarsza kondycję pacjenta, a to prowadzi do rosnącej potrzeby opieki medycznej oraz długotrwałego leczenia. Szczepienia pomagają przerwać ten łańcuch zdarzeń – dodaje ekspertka.
Nowoczesne szczepionki pobudzają odporność jak u młodszych osób
Szczepienia mogą odmładzać. Taką tezę stawia prof. Ernest Kuchar, immunolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Podkreśla, że badania pokazują, że korzyści ze szczepień wykraczają poza ochronę przed samą infekcją. Ekspert wskazuje, że zakażenia dróg oddechowych mogą prowadzić do powikłań sercowo-naczyniowych, czyli zawałów, udarów czy destabilizacji miażdżycy. Ma to związek ze stanem zapalnym, jaki w trakcie infekcji toczy się w naczyniach krwionośnych.
- Szczepienia nie tylko zapobiegają zakażeniu. Ograniczają również ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych, bo infekcja wywołuje stan zapalny, który może destabilizować blaszkę miażdżycową – mówi prof. Kuchar.
Jak zaznacza ekspert, każda nieprawidłowość w naczyniach, np. blaszka miażdżycowa może się nasilić, a to grozi powikłaniami, często odłożonymi w czasie. Wtedy można nie skojarzyć przyczyny i skutku. Mówi się wtedy, że np. zawał wziął się z niczego. Tymczasem jest to skutek przebytej wiele tygodni wcześniej infekcji zakaźnej.
Seniorzy mają słabszą odporność, więc trzeba ją podkręcić
Układ odpornościowy starzeje się z wiekiem i nie jest taki sprawny jak dawniej. Dlatego osoby starsze częściej „łapią” nawet drobne infekcje i dłużej z nich wychodzą. Ale też słabiej reagują na szczepionki, które u młodszych osób świetnie działają. U seniorów ta odpowiedź jest słabsza. Dlatego badacze do szczepionek dla seniorów dodają tzw. adiuwanty. Dzięki nim odpowiedź immunologiczna zostaje „podkręcona”. W efekcie działania adiuwantu jest ona silniejsza, a więc odporność seniora w starciu z danym patogenem działa skuteczniej. To swego rodzaju podanie na tacy układowi odpornościowemu przepisu na to, co powinien wytworzyć w odpowiedzi na wirus czy bakterię.
- Układ odpornościowy osoby starszej po szczepieniu działa tak, jakby był młodszy o 20 lat. To rodzaj biologicznego odmłodzenia odporności – wyjaśnia prof. Ernest Kuchar.
Tak przygotowany organizm lepiej radzi sobie z zakażeniami, co zmniejsza ryzyko hospitalizacji oraz późniejszych powikłań.
Szczepienia to inwestycja: mniej hospitalizacji, mniejsze koszty
Szczepienia są ważne dla wszystkich, ale są grupy osób, dla których taka prewencja jest szczególnie istotna. To m.in. osoby z przewlekłymi chorobami, zwłaszcza układu oddechowego. Infekcja w ich przypadku najczęściej zaostrza przebieg choroby, sprawia, że przyjmowane leki nie wystarczają, by zachować dobrą kontrolę choroby. Często też takie zaostrzenie choroby prowadzi do hospitalizacji. Leczenie szpitalne to oczywiście koszt dla systemu ochrony zdrowia, ale pacjent też po takim pobycie w szpitalu jest zmuszony do rehabilitacji, dalszego leczenia i wydatków na kolejne leki. Ekonomiści zdrowia podkreślają, że działania zapobiegające chorobom są więc znacznie tańsze niż leczenie powikłań.
- Każde zaostrzenie POChP, ciężka grypa czy infekcja RSV to koszt leczenia, rehabilitacji i często długiej opieki nad pacjentem. Im wcześniej zadziałamy, tym taniej. Hospitalizacja może kosztować dziesiątki tysięcy złotych, a szczepienie jedynie ułamek tej kwoty – zapewnia prof. Marcin Czech, ekspert farmakoekonomii, były wiceminister zdrowia.
Seniorzy chcą się szczepić
Skoro wszystko wskazuje na ważną funkcję szczepień w profilaktyce chorób zakaźnych i na to, że seniorzy zyskują na tej prewencji najwięcej, to wydaje się, że powinni z nich korzystać. Tymczasem wielu nawet nie wie, że istnieją szczepionki, które mogliby przyjąć i to bezpłatnie. O ile wiedza o szczepieniach przeciwko grypie czy Covid-19 jest powszechna, to możliwość szczepienia przeciwko RSV, krztuścowi czy półpaścowi dla wielu jest zaskoczeniem. Senator dr Beata Małecka-Libera, przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia przypomina, że profilaktyka musi być kierowana do wszystkich grup wiekowych. Osoby starsze korzystają z systemu opieki zdrowotnej najczęściej, dlatego szczepienia mogą ograniczyć część wydatków ponoszonych przez państwo. Apeluje o jak najszerszą ofertę bezpłatnych szczepień dla seniorów.
- Profilaktyka powinna zaczynać się od najmłodszych lat, ale nie może kończyć się po dzieciństwie. W wieku podeszłym jest równie potrzebna – mówi senator Małecka-Libera.
Eksperci apelują o tworzenie jednego kalendarza szczepień dla dorosłych, łatwy dostęp do preparatów w aptekach i placówkach opiekuńczych oraz programy edukacyjne skierowane do seniorów, którzy jak wynika z badań, spędzają nawet pięć godzin dziennie w internecie i są szczególnie narażeni na dezinformację. Również tę podważającą sens i bezpieczeństwo szczepień.