Kolejne zwłoki w zbiorniku "Michalina". Co się dzieje w Częstochowie?

Ze zbiornika wodnego „Michalina” w Częstochowie wyłowiono zwłoki mężczyzny. Ciało unoszące się na wodzie zauważył przypadkowy przechodzień i poinformował odpowiednie służby.
Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi w tej sprawie śledztwo. To nie pierwszy raz, kiedy ten zbiornik stał się miejscem tragicznych wydarzeń.
Ciało w zbiorniku „Michalina”
W piątek 16 maja przypadkowy przechodzień zauważył unoszące się ludzkie zwłoki na powierzchni zbiornika wodnego „Michalina” w Częstochowie, które dryfowały metr od brzegu Natychmiast wezwał policję. Po chwili na miejscu zjawiła się również straż pożarna.
„Około godz. 8.00 dyżurny otrzymał zgłoszenie o ciele unoszącym się w wodzie. Na miejsce skierowano patrol, który potwierdził informację. Wyłowione ciało to mężczyzna w wieku około 55 lat” – powiedziała portalowi „Życie Częstochowy i powiatu” podkomisarz Barbara Poznańska, rzeczniczka prasowa częstochowskiej policji.
Przeczytaj też: 9-letnia dziewczynka nie żyje. Utonęła w zbiorniku wodnym
Większość chorych nic nie boli. A może się skończyć przeszczepem Masz coś takiego? Nie wyciskaj! Kaszak – przyczyny, objawy, leczenieTo już kolejna podobna tragedia w tym miejscu
Póki co, tożsamość wyłowionego mężczyzny, ani okoliczności zdarzenia nie są znane. Funkcjonariusze prowadzą w tej sprawie śledztwo pod nadzorem prokuratury. Prokurator zarządził wykonanie sekcji zwłok.
Niestety ten zbiornik w przeszłości niejednokrotnie był już miejscem tragicznych wydarzeń. W 2019 roku odnaleziono tam ciało 87-letniego mężczyzny, który przez 4 dni był poszukiwany, a w sierpniu 2023 roku – ciało 40-latka, zgłoszonego jako zaginionego dzień wcześniej.
Przeczytaj też: Brutalny atak na ochroniarza. Mężczyzna jest nie do rozpoznania

Czy to było samobójstwo? A może wypadek?
Co się stało w Częstochowie? W tym przypadku można rozważać różne scenariusze – od nieszczęśliwego wypadku, przez udział osób trzecich, aż po samobójstwo. Bywa, że ktoś po alkoholu wchodzi do wody, żeby popływać, i już nie wypływa. Alkohol zaburza ocenę ryzyka, a zbiorniki wodne, zwłaszcza dzikie i niepilnowane, mogą być zdradliwe – nawet dla dobrego pływaka.
Z drugiej strony nie można wykluczyć, że za tym, co się wydarzyło w Częstochowie, stał poważny kryzys psychiczny. Samobójstwo często nie daje jasnych zapowiedzi, a wewnętrzne cierpienie bywa niewidoczne nawet dla najbliższych. Ale jeśli widzisz, że bliska ci osoba izoluje się, jest smutna, mówi oDlatego tak ważne jest, by nie lekceważyć sygnałów – izolowania się, spadku nastroju, utraty sensu życia. Bo czasem jedna rozmowa naprawdę może ocalić komuś życie.
Całodobowy telefon zaufania: – 800 70 2222
Przeczytaj też: Jak odróżnić depresję od "doła"? Psychoterapeutka wskazuje podstawowe różnice
Źródła: czestochowa.naszemiasto.pl, zycieczestochowy.pl, czestochowa.policja.gov.p, pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29862582/





































