Koszmarny wypadek w Małopolsce. 10-latek zginął w drodze ze szkoły
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę (23 kwietnia) po południu w miejscowości Krasne-Lasocice koło Limanowej. W dziesięcioletniego chłopca, który wracał poboczem ze szkoły, uderzyło rozpędzone auto. Dziecko zginęło na miejscu. Kierowca samochodu został zatrzymany.
Fatalne skutki brawurowej jazdy
Według ustaleń dziennikarzy RadiaZET.pl wina leży po stronie kierowcy. W rozmowie z oficerem prasowym Komendanta Powiatowego Policji w Limanowej asp. szt. Jolantą Batko dowiedzieli się, że:
23-letni kierujący pojazdem marki skoda prawdopodobnie w wyniku niedostosowania prędkości do warunków jazdy zjechał na lewe pobocze i potrącił prawidłowo idącego 10-latka.
Samochód sprawcy zatrzymał się dopiero kilkadziesiąt metrów dalej. Mimo zadysponowania służb ratunkowych i przybycia śmigłowca LPR życia dziecka nie udało się uratować.
Chłopiec wracał ze szkoły. Nigdy więcej nie będzie miał szansy do niej pójść.
Przeczytaj też: Tragiczny wypadek miejskiego autobusu. 4 osoby w stanie ciężkim
Winna nie tylko prędkość
Sprawę bada policja i prokuratura. Okazuje się, że kierowca nie tylko jechał za szybko, ale był też pod wpływem alkoholu. Wstępne badanie alkomatem potwierdziło u niego 0,9 promila w wydychanym powietrzu. Do dalszych badań pobrano próbkę krwi.
Kierowca został tymczasowo zatrzymany przez policję, odebrano mu też prawo jazdy. Prokuratura będzie prowadziła dalsze czynności. Ciało ofiary ma zostać poddane sekcji.
Piłeś? Nie jedź!
Przepisy dotyczące jazdy pod wpływem alkoholu w Polsce są bardzo surowe i jasno określone w Kodeksie wykroczeń oraz Kodeksie karnym. Obowiązuje zero tolerancji dla prowadzenia pojazdu pod wpływem. Wyróżnia się dwa stany związane z obecnością alkoholu w organizmie kierowcy: stan po użyciu alkoholu oraz stan nietrzeźwości.
• Stan po użyciu alkoholu – od 0,2‰ do 0,5‰ alkoholu we krwi (lub od 0,1 mg/l do 0,25 mg/l w wydychanym powietrzu); prowadzenie pojazdu w tym stanie to wykroczenie.
• Stan nietrzeźwości – powyżej 0,5‰ alkoholu we krwi (lub powyżej 0,25 mg/l w wydychanym powietrzu); prowadzenie pojazdu w tym stanie to przestępstwo.
Tak restrykcyjne przepisy nie są bezpodstawne. Alkohol, nawet w niewielkich dawkach, znacznie obniża zdolność prowadzenia pojazdów. Jego działanie na układ nerwowy powoduje szereg zmian, które utrudniają bezpieczne kierowanie samochodem.
Przeczytaj też: Lekarz pod wpływem przyjmował na SOR-ze. Pacjentka zmarła
Jak alkohol wpływa na zachowanie za kierownicą?
Alkohol przede wszystkim spowalnia czas reakcji. Kierowca po spożyciu alkoholu wolniej reaguje na bodźce – np. hamuje z opóźnieniem, później zauważa niebezpieczeństwo czy nieoczekiwane sytuacje na drodze. Im wyższe stężenie alkoholu we krwi, tym dłuższy jest czas reakcji, co istotnie zwiększa ryzyko wypadku.
Kolejna kwestia to pogorszenie koordynacji ruchowej i precyzji ruchów. Alkohol wpływa na funkcjonowanie móżdżku – części mózgu odpowiedzialnej za równowagę i koordynację – przez co trudniej utrzymać prosty tor jazdy, wykonywać precyzyjne manewry czy odpowiednio dozować siłę nacisku na pedały.
Zaburzeniu ulega percepcja – szczególnie wzrokowa. Kierowca pod wpływem alkoholu ma zawężone pole widzenia (tzw. efekt tunelowy), trudności z oceną odległości i prędkości, a także kłopoty z ostrym widzeniem, szczególnie przy zmiennym oświetleniu, np. w nocy.
Nie bez znaczenia są również zmiany w psychice i emocjach kierowcy. Alkohol wywołuje fałszywe poczucie pewności siebie, zwiększa skłonność do ryzyka i obniża samokontrolę. Kierowcy pod wpływem alkoholu częściej przekraczają prędkość, podejmują niebezpieczne wyprzedzanie lub ignorują sygnały świetlne i znaki drogowe. Mogą też łatwiej ulec rozproszeniu lub agresji.
Nawet bardzo małe ilości alkoholu – poniżej 0,2‰ – mogą wpływać negatywnie na koncentrację i ocenę sytuacji. Właśnie dlatego w Polsce i wielu innych krajach obowiązuje bardzo niski dopuszczalny limit alkoholu we krwi.
Źródło:
wiadomosci.radiozet.pl
