Ta maść w PRL-u była hitem. Koniec z problemami skórnymi, działa cuda

W czasach PRL-u była niezbędnym elementem każdej domowej apteczki, teraz wraca do łask. Maść dziegciowa, bo o niej mowa, to skuteczny, naturalny i tani preparat, który może złagodzić objaw wielu problemów skórnych.
Chociaż w reklamach przekonują nas, że do pięknego wyglądu niezbędne są drogie kremy, działanie tej maści może zaskoczyć.. Oto tajemnice tego starego remedium na suchą, podrażnioną i pozbawioną blasku skórę. Co ciekawe, znajdzie zastosowanie nie tylko w kosmetologii i medycynie.
Dziegieć brzozowy – naturalny skarb naszych babć
Dziegieć brzozowy to gęsta, ciemna substancja powstająca w procesie suchej destylacji drewna brzozowego. Proces ten polega na podgrzaniu drewna do bardzo wysokiej temperatury bez dostępu powietrza, czyli beztlenowo. W wyniku tego działania drewno osiąga wysoką temperaturę, ale nie pali się, a jego wnętrze "rozpada" się na cenne składniki. Jednym z nich jest właśnie dziegieć.
Ta naturalna substancja zawiera setki dobroczynnych związków, m.in. fenole, kwasy organiczne i żywicę. To właśnie te składniki odpowiadają za jego silne działanie odkażające i przeciwzapalne. W PRL-u maść dziegciowa była środkiem powszechnie stosowanym w leczeniu trądziku, łuszczycy czy egzemy. Dziś powraca w naturalnych kosmetykach jako alternatywa dla drogich kremów. Jest polecana szczególnie dla osób z cerą wrażliwą lub problematyczną.

Jak działa maść dziegciowa? 4 najważniejsze właściwości
1. Działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne – pomaga na trądzik, łuszczycę, atopowe zapalenie skóry (AZS) i stany zapalne.
2. Zmniejszenie świądu – łagodzi uczucie swędzenia, pieczenia skóry, przez co bywa wykorzystywana po ukąszeniach owadów.
3. Przyspieszenie regeneracji skóry – dziegieć przyspiesza gojenie ran, nadżerek i pęknięć.
4. Działanie keratolityczne – złuszcza martwy naskórek, ułatwiając wchłanianie leków i cennych substancji. Czytaj także: To sprawdzony sposób babuni na lśniące i gładkie włosy. Wystarczą 2 łyżki składnika, który masz w kuchni
Zastosowanie maści dziegciowej – na co pomaga?
Maść dziegciową można stosować profilaktycznie lub miejscowo na zmiany skórne. Pomoże na:
- łuszczycę,
- atopowe zapalenie skóry (AZS),
- trądzik,
- grzybicę,
- rany,
- odleżyny,
- odmrożenia,
- świąd.
Ważne jest to, aby po aplikacji maści dziegciowej unikać ekspozycji na słońce i laseroterapii – dziegieć zwiększa wrażliwość na światło, co może prowadzić do oparzeń.
– Dziegieć jest antyseptyczny, bakterio- i grzybobójczy, zatem stosowany był i jest w medycynie oraz weterynarii. W medycynie wykorzystuje się go w leczeniu niektórych schorzeń dermatologicznych i jest składnikiem szamponów i mydła dziegciowego, stosowanego przy łupieżu lub trądziku. W weterynarii znajduje zastosowanie na schorzenia, rany skóry, poroża, kopyt czy racic – mówi prof. dr hab. Magdalena Zborowska z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Dziegieć dawniej – nie tylko do leczenia skóry
Historia dziegciu sięga czasów prehistorycznych – wykorzystywali go już Neandertalczycy, a w średniowiecznej Polsce był cenionym surowcem eksportowym. Smolarnie (dziegciarnie) produkowały go z drewna, zaopatrując stocznie, porty i warsztaty rzemieślnicze.
Dziegieć miał wiele zastosowań, takich jak:
- impregnacja drewna i lin,
- preparat antykorozyjny do statków,
- konserwacja skór,
- zdobienie ceramiki,
- środek uszczelniający.
W Skandynawii dziegieć do dziś stosuje się go m.in. w kosmetykach, na przeziębienie, a także... jako prozdrowotny dodatek do słodyczy i alkoholi. Można powiedzieć, że to taki "skandynawski Amol"…
Cena dziegciu zależy od jego postaci i producenta, zazwyczaj nie przekracza jednak 40 zł, a niezależnie od tego czy kupimy maść czy olejek, powinna wystarczyć na kilka miesięcy. Czytaj także: TOP 5 past wybielających zęby. Kosztują grosze i dają efekt jak po wyjściu z gabinetu



































