Pasożyty w służbie zdrowiu? Polska naukowczyni odkrywa ich terapeutyczny potencjał

Pasożyty, dotąd kojarzone głównie z zagrożeniem dla zdrowia, mogą stać się kluczem do przełomu w leczeniu chorób autoimmunologicznych i zapalnych. Badania dr hab. Katarzyny Donskow-Łysoniewskiej z Zakładu Immunoterapii Eksperymentalnej na Wydziale Medycznym Uczelni Łazarskiego wykazały, że białka wytwarzane przez pasożyty mogą skutecznie łagodzić stany zapalne bez działań ubocznych. Czy to początek nowej ery w medycynie?
- Białka pasożytnicze zwane mimikami mogą łagodzić stany zapalne i regulować układ odpornościowy bez skutków ubocznych
- Badania dr hab. Katarzyny Donskow-Łysoniewskiej pokazują ich potencjał w leczeniu choroby Leśniowskiego-Crohna, stwardnienia rozsianego i łuszczycy
- Odkrycie to może doprowadzić do stworzenia nowej generacji terapii autoimmunologicznych i umocnić pozycję Polski w innowacyjnej medycynie
Mimikry pasożytnicze – naturalna broń przeciw stanom zapalnym
Zespół dr hab. Katarzyny Donskow-Łysoniewskiej od ponad dekady bada mimiki – białka syntetyzowane przez pasożyty jelitowe, które naśladują ludzkie cząsteczki i hamują nadmierne reakcje układu odpornościowego. To właśnie ten mechanizm może stać się podstawą nowoczesnej, bezpiecznej immunoterapii.
– Mimiki to naturalny efekt ewolucji. Pasożyty przez miliony lat musiały nauczyć się przetrwania w organizmie gospodarza, unikając ataku i obciążania jego układu odpornościowego. W tym celu syntetyzują białka, które naśladują naturalne białka organizmu człowieka, dzięki czemu zapobiegają stanom zapalnym – wyjaśnia portalowi pacjenci.pl dr hab. Donskow-Łysoniewska.
W przeciwieństwie do leków syntetycznych, mimiki nie powodują efektów ubocznych i mogłyby być stosowane długoterminowo.
Choroba Leśniowskiego-Crohna, łuszczyca, SM – jest nadzieja dla chorych
Najbardziej zaawansowane badania dotyczą choroby Leśniowskiego-Crohna, przewlekłej choroby zapalnej jelit, na którą w Polsce choruje około 20 tys. osób – głównie młodych dorosłych. Obecnie nie ma skutecznej metody pozwalającej na całkowite wyleczenie tej choroby.
– Nasz pierwszy mimik, który testowaliśmy na modelu choroby Leśniowskiego-Crohna, wykazał bardzo obiecujące wyniki. Natomiast drugi posiada silne właściwości immunomodulujące, które mogą znaleźć zastosowanie w terapii takich chorób jak stwardnienie rozsiane i łuszczyca – mówi badaczka.
Na stwardnienie rozsiane cierpi niemal 3 mln ludzi na świecie, a z łuszczycą zmaga się od 2 do 3% populacji globalnej. W każdym z tych przypadków mimiki mogą stanowić realną alternatywę dla obecnych, obciążających organizm terapii.

Przeczytaj też: Tak się zaczyna stwardnienie rozsiane. Najwcześniejsze objawy
Polska na drodze do przełomu w leczeniu autoimmunologicznym
Odkrycie naukowczyni z Warszawy może mieć przełomowe znaczenie – nie tylko dla medycyny, ale także dla pozycji Polski na mapie innowacji biomedycznych. Kolejnym krokiem jest pozyskanie funduszy na badania przedkliniczne i kliniczne oraz komercjalizacja terapii.
– Dzięki naszym badaniom mamy szansę wykorzystać ten mechanizm, odmieniając medycynę i eliminując skutki uboczne stosowanych leków syntetycznych – podkreśla dr hab. Donskow-Łysoniewska.
Szacuje się, że rynek leków na choroby autoimmunologiczne osiągnie wartość 200 miliardów dolarów do 2031 roku. Jeśli badania polskiego zespołu zakończą się sukcesem, mimiki mogą stać się podstawą nowych, globalnych terapii.
Przeczytaj też: Dla chorych na raka zaczyna się nowa era
Źródło: pacjenci.pl





































