Zaoszczędziłam 344 zł na badaniach. Możesz zyskać nawet więcej

Martwisz się swoim zdrowiem, chociaż tak naprawdę nie wiesz, co mogłoby być nie tak? Chcesz potwierdzenia, że wszystko jest w porządku? A może zastanawiasz się, jakie choroby stanowią największe zagrożenie właśnie dla ciebie i chcesz skorzystać z indywidualnej porady specjalistycznej bez wydawania fortuny? Wszystko to możesz dostać za darmo – w ramach nowego programu profilaktyki Moje Zdrowie.
- Nowy program profilaktyczny Moje Zdrowie to nie tylko badania
- Jak zapisać się do udziału w programie Moje Zdrowie?
- Jak wygląda bilans zdrowia w ramach programu i gdzie się odbywa?
- Dlaczego warto wziąć udział w programie Moje Zdrowie?
Co to jest Moje Zdrowie?
Z początkiem maja 2025 roku wystartował nowy program profilaktyczny Moje Zdrowie. Wśród jego głównych celów autorzy wymieniają wczesne wykrywanie chorób cywilizacyjnych: chorób układu krążenia i cukrzycy, chorób nerek, zaburzeń funkcji tarczycy, wybranych chorób onkologicznych, wybranych chorób infekcyjnych (HCV) oraz zaburzeń psychicznych i poznawczych.
Udział w programie jest całkowicie bezpłatny, a uczestnicy korzystają nie tylko z badań profilaktycznych, ale też kompleksowej oceny stanu zdrowia wraz z zaleceniami. Postanowiłam sprawdzić, czy i jak działa Moje Zdrowie.
Zgodnie z informacjami na stronie pacjent.gov.pl program skierowany jest do wszystkich osób powyżej 20 roku życia. To znaczy, że kwalifikuję się do niego już od dawna (choć jeszcze nie mogłabym skorzystać z poprzedniego programu „Profilaktyka 40 PLUS”) – i to tylko jedna z jego zalet.
Zarówno badania laboratoryjne, jak i omówienie wyników odbywają się w mojej przychodni POZ, dzięki czemu nie musiałam biegać po różnych placówkach i punktach pobrań. Ale po kolei.
Jak zapisać się do programu Moje Zdrowie?
Nic prostszego – wystarczy wypełnić ankietę, na podstawie której otrzymasz skierowanie na odpowiednie badania. Możesz to zrobić online, bez wychodzenia z domu, o dowolnej porze dnia – przez Internetowe Konto Pacjenta lub w aplikacji na telefon mojeIKP. Osobiście wybrałam tę pierwszą opcję.
Ankieta obejmuje pytania z pięciu obszarów, w tym:
• podstawowe dane, m.in. na temat wykształcenia, wzrostu, wagi i wieku;
• wywiad rodzinny: pytania o występowanie wśród najbliższych chorób cywilizacyjnych oraz nowotworowych;
• styl życia: pytania o aktywność fizyczną, dietę i używki;
• czynniki ryzyka WZW – twoje odpowiedzi wpłyną na to, czy dostaniesz skierowanie na badania pod kątem HCV;
• zdrowie psychiczne: pomagają określić ryzyko zagrożenia depresją.

Od razu po wypełnieniu ankiety wyświetlił się komunikat na temat zalecanych badań, a także informacja, w której placówce mogę je wykonać i jak długo będę czekać. Na tym etapie przeżyłam drobne rozczarowanie: na wystawienie skierowań przychodnia ma aż 30 dni! Na szczęście nie musiałam czekać tak długo.
Moja lekarka POZ wystawiła skierowania znacznie szybciej, a pielęgniarka odpowiedzialna za bilans w mojej przychodni zadzwoniła do mnie po dwóch tygodniach od wypełnienia ankiety. Podczas rozmowy ustaliłyśmy termin pobrania krwi, datę bilansu, a nawet kolejnej konsultacji lekarskiej.
Przeczytaj też: Wielkie zmiany w przychodniach. Takie skierowanie wystawi teraz lekarz POZ
WAŻNE: Jeśli nie masz wybranego lekarza POZ, nikt nie podejmie wyników ankiety. Wypełniając ankietę na IKP lub w aplikacji na mojeIKP, od razu zobaczysz przypomnienie o danych swojego lekarza POZ lub informację, że nie masz wybranego lekarza.

Ankiety nie musisz wypełniać online. Jak wyjaśnia Magdalena Gapińska, pielęgniarka, która prowadziła mój bilans zdrowia w Centrum Medycznym Zdrowie w Kielcach:
– Pacjenci młodzi, którzy mają dostęp do Internetu, zwykle sami wypełniają ankietę przez Internetowe Konto Pacjenta. Natomiast pacjenci starsi, którzy nie mają dostępu do Internetu lub nie umieją używać IKP, często przychodzą i pytają, jak skorzystać z programu Moje Zdrowie. Wtedy ankietę przeprowadza pielęgniarka albo pomagam w tym ja. Czasami też dzwonię do pacjenta i pomagam wypełnić ankietę w ramach teleporady.
– Program Moje Zdrowie jest przeznaczony dla wszystkich powyżej 20. roku życia, więc nie może być tak, żeby ktoś był wykluczony. Dlatego lekarze, podczas innych wizyt, informują – zwłaszcza starszych pacjentów – o możliwości udziału i zachęcają do skorzystania z tego programu profilaktycznego. Większość pacjentów jednak o nim już wie dzięki kampaniom informacyjnym w mediach, w tym w telewizji.
Badania w ramach programu Moje Zdrowie
W wyznaczonym terminie udałam się na badania. Podstawowy pakiet, który przysługuje wszystkim uczestnikom, obejmuje morfologię krwi, poziom glukozy, kreatyninę, lipidogram, TSH, a także lipoproteinę(a). W związku z odpowiedziami udzielonymi w ankiecie moje skierowanie obejmowało również dodatkowe badania, m.in. próby wątrobowe i przeciwciała anty-HCV.
Na badania trzeba przyjść na czczo, o czym przypomniała mi pielęgniarka podczas rozmowy telefonicznej. Do przychodni musiałam wziąć tylko dowód osobisty – skierowanie czekało w systemie, dzięki czemu pielęgniarki w punkcie pobrań mogły szybko je znaleźć.
Bilans w przychodni POZ
Zaledwie dwa dni po pobraniu wybrałam się na umówiony bilans. Przemiła pielęgniarka (bilans może prowadzić lekarz, pielęgniarka lub położna) omówiła moje wyniki badań i rozwiała wszelkie obawy. Większość badań wyszła dobrze, a na szczególną uwagę zasługuje lipoproteina Lp(a).
CIEKAWOSTKA: Lipoproteina (a), w skrócie Lp(a), to rodzaj lipoprotein, czyli cząsteczek transportujących tłuszcze we krwi. Wysoki poziom Lp(a) jest niezależnym czynnikiem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, takich jak miażdżyca, zawał serca i udar mózgu. Poziom Lp(a) jest w dużej mierze uwarunkowany genetycznie i nie ulega znaczącym zmianom pod wpływem diety czy leków obniżających cholesterol. Dowiedz sie więcej: Cholesterol w normie, a lekarz mówi o ryzyku zawału? Nowe badanie - lipoproteina (a)
Dobry wynik tego badania uspokoił mnie – genetycznie ryzyko zawału, udaru czy miażdżycy jest u mnie nieduże, więc teraz wszystko zależy od zdrowego stylu życia i diety.
Pani Magdalena Gapińska omówiła ze mną nie tylko wyniki badań, ale też czynniki ryzyka wynikające ze stylu życia. Doradziła, jak lepiej zadbać o swoje zdrowie na co dzień i przypomniała o innych ważnych kwestiach związanych z profilaktyką: szczepieniach, o których nie powinniśmy zapominać również jako dorośli oraz o badaniach profilaktycznych.

Dzięki temu miesiąc po bilansie jestem już zaszczepiona przeciwko krztuścowi (powinniśmy robić to co 10 lat) i umówiona do ginekologa. Wiem, że tej jesieni kolejny raz zaszczepię się przeciwko grypie, która w ubiegłym sezonie dała się mocno we znaki pacjentom w całej Polsce. I, podobnie jak pielęgniarka, namawiam do tego wszystkich. Okazuje się bowiem, że szczepienia dorosłych bywają wciąż sporym wyzwaniem:
– Namówienie pacjentów do badań nie jest problemem, zainteresowanie jest bardzo duże. Wyzwaniem bywa za to przekonanie do podjęcia zalecanych działań profilaktycznych, prozdrowotnych – do zmian w stylu życia czy skorzystania ze szczepień ochronnych. Część pacjentów faktycznie bierze sobie te zalecenia do serca, inni są niechętni zmianom, np. rzuceniu palenia. Próba wpłynięcia na czyjąś świadomość zdrowotną, to jest prawdziwe wyzwanie – przyznała p. Gapińska, zapytana o największe trudności w realizacji programu.

Moje Zdrowie kontra Profilaktyka 40 PLUS
Program Moje Zdrowie oficjalnie zastąpił realizowany przez NFZ wcześniej program Profilaktyka 40 PLUS. Opinie na temat tej zmiany są różne. Niektórzy zwracają uwagę, że z badań w ramach poprzedniego programu można było korzystać co rok. Tymczasem bilans Moje Zdrowie przysługuje, w zależności od wieku:
• co 5 lat (jeśli ma 20–49 lat),
• co 3 lata (jeśli ma 50 i więcej lat).
Magdalena Gapińska zgodziła się podzielić ze mną i z czytelnikami portalu pacjenci.pl swoimi spostrzeżeniami na ten temat. Jej zdaniem program Moje Zdrowie jest zdecydowanie lepszy. Dlaczego?
– Udział pacjenta w tym poprzednim programie często kończył się na wykonaniu badań. Pacjent dostawał wyniki, ale często nie wracał już na konsultację, więc nie wiedział dokładnie, co te wyniki dla niego oznaczają. Brakowało informacji zwrotnej dla pacjenta.
– W przypadku Mojego Zdrowia pacjent nie tylko dostaje wyniki badań, ale też ich interpretację, a dodatkowo całościową ocenę zdrowia; podczas bilansu bierzemy pod uwagę nie tylko stan fizyczny, ale też psychiczny, obciążenia rodzinne, nałogi. Zaglądamy dużo głębiej, dzięki czemu faktycznie można wyciągnąć jakieś przydatne wnioski i wskazać pacjentowi sposoby, dzięki którym będzie mógł żyć lepiej, zdrowiej i dłużej.
– Ważnym elementem programu jest edukacja w zakresie profilaktyki, na którą nie zawsze jest czas podczas standardowych wizyt lekarskich. Tutaj informujemy pacjentów o konieczności wykonywania dodatkowych badań stosownych do wieku, płci, kondycji czy innych czynników, które wynikają z bilansu. Przypominamy też o szczepieniach, informujemy o możliwościach skorzystania z nich.
Wciąż zastanawiasz się, czy warto skorzystać z programu? Pamiętaj, to nic nie kosztuje. Wypełnij ankietę i umów się na badania oraz bilans. W zamian dostaniesz pewność, że jesteś zdrowy, a gdyby okazało się, że jest inaczej, będziesz mógł szybko wdrożyć odpowiednie leczenie.




































