Nie łącz tych leków i suplementów. To groźne, zwłaszcza dla pacjentów "WW"
Apteczka pełna „zwykłych” tabletek i ziołowych kapsułek może stać się polem minowym, gdy mieszamy je bez namysłu. Eksperci ostrzegają, że najwięcej ryzykują pacjenci „WW”, którzy sięgają po kilka leków naraz. Jakie pary preparatów są szczególnie niebezpieczne i dlaczego? Sprawdzamy.
- Szczególnie narażeni pacjenci z grupy “WW”
- Zakazane połączenie leków i suplementów – podkręca ryzyko krwawień
- Łączenie niektórych leków z wapniem może osłabić działanie hormonu tarczycy
Kim są pacjenci z grupy "WW"?
Pacjenci określani skrótem „WW” to osoby w podeszłym wieku (zazwyczaj ≥ 65 lat), które jednocześnie chorują na co najmniej dwie przewlekłe choroby – mówimy wówczas o wielochorobowości. W praktyce są to najczęściej seniorzy z kombinacją schorzeń sercowo-naczyniowych (nadciśnienie, niewydolność serca), cukrzycy, przewlekłej choroby nerek, chorób płuc czy zwyrodnień stawów. Według danych NFZ blisko 60 proc. osób w tej grupie wiekowej przyjmuje pięć i więcej różnych leków dziennie, a każdy nowy preparat zwiększa prawdopodobieństwo interakcji.
To właśnie ta kumulacja czynników – zmiany związane z wiekiem w metabolizmie i wydalaniu leków, obecność kilku chorób naraz oraz polipragmazja (wielolekowość) – sprawia, że pacjenci „WW” są szczególnie wrażliwi na niepożądane działania leków i suplementów. Ich organizm wolniej usuwa substancje czynne, a rezerwy narządowe (serca, nerek, wątroby) są mniejsze, co zawęża margines bezpieczeństwa.
Dlatego każda nowa tabletka – nawet „tylko ziołowa” – powinna być konsultowana z lekarzem lub farmaceutą, a monitorowanie parametrów takich jak INR, potas czy TSH bywa konieczne znacznie częściej niż u osób młodszych i bez wielochorobowości.

3 zakazane połączenia suplementów i leków
Polacy coraz częściej stosują tzw. polipragmazję – łączenie kilku leków na receptę z suplementami diety. Z danych NFZ wynika, że ponad połowa osób po 65. r.ż. przyjmuje co najmniej pięć preparatów jednocześnie. U takich pacjentów zmiany w metabolizmie i czynności nerek zwiększają ryzyko działań niepożądanych nawet przy prawidłowych dawkach. Kluczowe jest więc nie tylko „co” bierzemy, ale „z czym” i „kiedy”. Niektórych produktów w ogóle najlepiej ze sobą nie łączyć lub zachować przy tym szczególną ostrożność, postępując przy tym zawsze zgodnie z zaleceniami lekarza.
- Warfaryna + Ginkgo biloba / czosnek – wyciąg z miłorzębu oraz niektóre rośliny zwiększają kruchość naczyń i hamują płytki krwi, co w obiegu z warfaryną potęguje ryzyko krwawień z przewodu pokarmowego lub mózgu.
- Lewotyroksyna + wapń/żelazo – sole wapnia lub preparaty z żelazem wiążą hormon tarczycy w jelicie, obniżając jego wchłanianie nawet o 40 proc. i prowokując wzrost TSH.
- Inhibitor ACE (np. ramipryl) + suplementy potasu – podwójne źródło potasu grozi hiperkaliemią, która może wywołać groźne zaburzenia rytmu serca, zwłaszcza u osób z niewydolnością nerek.
Wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC 2023) zalecają regularne badania INR u chorych na antykoagulantach oraz kontrolę potasu i kreatyniny po włączeniu inhibitorów ACE. Polskie Towarzystwo Endokrynologiczne z kolei przypomina, by lewotyroksynę przyjmować co najmniej 4 godziny przed lub po wapniu/żelazie.
Przy jakich objawach zgłosić się natychmiast do lekarza?
Pilnie skontaktuj się z lekarzem, gdy pojawi się: krwawienie z dziąseł lub z przewodu pokarmowego, nagłe kołatanie serca, osłabienie mięśni, niewyjaśnione przyrosty TSH mimo stałej dawki lewotyroksyny.
Pamiętaj, że każdy organizm reaguje inaczej – dawka i stan zdrowia decydują o bezpieczeństwie. Zanim przyjmiesz nowy preparat, zapytaj farmaceutę lub lekarza o możliwe interakcje.
Źródło: Polskie Towarzystwo Endokrynologiczne, Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne
Czytaj także: Ważne zmiany dla pacjentów! 85 leków skreślonych z ratunkowego dostępu. Co zmienia nowa lista?