Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Choroby > Dla chorych na raka zaczyna się nowa era
Redakcja Pacjenci.pl
Redakcja Pacjenci.pl 10.06.2025 13:48

Dla chorych na raka zaczyna się nowa era

chora na raka
Nowe leki nadzieją dla pacjentów onkologicznych Fot. Canva/elnur

Onkologia z nowoczesną terapią w raku płuca i raku pęcherza daje pacjentom jeszcze większe szanse na wyleczenie niż dotychczas. Dzięki innowacyjnym lekom w dwóch nowotworach - pęcherza i płuca, możliwe staje się nie tylko wydłużenie życia pacjentów, ale też poprawa jego jakości. 

Rak płuca: nadzieja w bispecyficznych przeciwciałach

Rak płuca to jeden z najczęstszych nowotworów na świecie, w dodatku z najgorszymi rokowaniami. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), każdego roku diagnozuje się go u ponad 2 milionów ludzi na świecie, umiera około 1,8 miliona osób. W Polsce na raka płuca umiera co czwarty chory. Za 85% wszystkich przypadków tego nowotworu w Polsce odpowiada niedrobnokomórkowy rak płuca (NDRP). Co dziesiąty chory ma mutację w genie EGFR – często są to osoby młodsze, kobiety i niepalący, a zatem ci, którzy nie powinni być w grupie ryzyka. To właśnie dla tej grupy pojawiła się przełomowa opcja leczenia: przeciwciała bispecyficzne. 

– To nowy rozdział w terapii chorych na raka płuca ze znanymi zmianami genetycznymi w komórkach nowotworowych – podkreśla prof. Joanna Chorostowksa-Wynimko, pulmonolog z Zakładu Genetyki i Immunologii Klinicznej Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc. – Dzięki przeciwciałom bispecyficznym pojawiła się nowa możliwość leczenia. To nowa koncepcja, która daje obiecujące efekty. To bardziej efektywne wykorzystanie wiedzy, którą już mamy – dodaje ekspertka.

E-recepta bez stresu – jak uzyskać potrzebne leki szybko i zdalnie? Te badania ratują zdrowie i życie. Nie potrzeba skierowania

Nowa nadzieja dla chorych na raka płuc

Prof. Joanna Chorostowska-Wynimko odnosząc się do tematu raka płuca stwierdziła, że to nowotwór będący największym wyzwaniem w onkologii. To choroba, która jest pionierem w stosowaniu zarówno terapii ukierunkowanych molekularnie, jak i immunoterapii. W Polsce dostęp do nowoczesnych terapii jest dobry, a wachlarz terapii szeroki, zarówno w pierwszej, jak i kolejnych liniach leczenia. Prof. Chorostowska-Wynimko wprost z Kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO) poinformowała, że pojawiają się szersze możliwości w zakresie celów molekularnych w raku płuca, które znane są od wielu lat, jak mutacje w genie EGFR. W tym obszarze dostępne są już leki do III generacji, ale pojawiają się również nowe możliwości leczenia.

 – Po raz pierwszy mówmy o nowych możliwościach, zarówno jeśli chodzi o leczenie w I linii - zmienia się podejście pod względem technologicznym - stosujemy leki zarówno ukierunkowane molekularnie, (lek III generacji), ale jako standard postępowania wchodzą leki bispecyficzne. To zupełnie nowa koncepcja leczenia - w jednym przeciwciele mamy dwa łańcuchy ukierunkowane przeciwko receptorowi EGFR i receptorowi MET. W ten sposób jesteśmy w stanie zaadresować potrzeby zarówno chorych wcześniej nie leczonych (wskazanie zarejestrowane również w Europie), ale również w skojarzeniu z chemioterapią bądź lazertynibem po III linii leczenia - jesteśmy w stanie dać szanse chorym, u których pojawiła się progresja po I linii. To bardzo ważne, bo główny dylemat w leczeniu raka płuca jaki się pojawiał, to kwestia, co z chorym po I linii. Do tej pory dostępną mieliśmy chemioterapię, ale pojawiły się nowe możliwości dzięki przeciwciałom bispecyficznym, które przedzierają się również do I linii leczenia – wskazała ekspertka. 

Rewolucja tego leczenia polega na tym, że w porównaniu do badania opublikowanego kilka miesięcy temu w Europie wydłużenie czasu do progresji dla tego leczenia wzrosło o 7 miesięcy, a zmniejszenie ryzyka zgonu o 25%. Co istotne, nowe przeciwciała bispecyficzne mają zastosowanie również u chorych, u których doszło do progresji w trakcie leczenia inhibitorami EGFR. 

Rak pęcherza: cicha epidemia i nowa jakość leczenia

Kolejną grupą pacjentów, którzy mogą już korzystać z nowych terapii onkologicznych są chorzy z rakiem pęcherza. Rak pęcherza moczowego odpowiada za około 3% zachorowań na nowotwory złośliwe (czyli ponad 7,5 tys. nowych przypadków) i ponad 2% zgonów z powodu nowotworów (około 4 tys. chorych rocznie). W 2022 roku diagnozowanych zostało prawie 7 tys. nowych przypadków, a niemal 4 tys. osób zmarło z powodu tego nowotworu. Polska jest tym krajem w Europie, gdzie z powodu raka pęcherza umiera najwięcej osób. Choć istnieją wytyczne dotyczące wczesnego diagnozowania tej choroby, pacjenci często trafiają do specjalistów w jej zaawansowanym stadium, co znacząco pogarsza ich rokowanie. Aż 20% pacjentów dowiaduje się o chorobie w stadium, w którym terapia ma niską skuteczność. 

Rak pęcherza moczowego jest agresywnym nowotworem. Całkiem niedawno ukazały się takie doniesienia z duńskich rejestrów, które mówią o tym, że pacjent, który jest nieleczony z chorobą zaawansowaną, miejscową czy przerzutową, żyje niepełna trzy miesiące. Więc generalnie mamy tutaj o co walczyć – mówi dr n. med. Iwona Skonieczna, onkolog ze Szpitala Grochowskiego im. Dr. med. Rafała Masztaka w Warszawie.

Terapie celowane i immunoterapia: nowa era w leczeniu raka pęcherza

Nowotwór pęcherza najczęściej leczy się operacyjnie, ale w zaawansowanych przypadkach stosuje się także chemioterapię, radioterapię, a coraz częściej immunoterapię oraz leczenie celowane. Leczenie operacyjne obarczone jest wieloma powikłaniami, m.in. koniecznością stworzenia alternatywnego sposobu gromadzenia moczu i usuwania go z organizmu. Jednak teraz otwiera się nowy rozdział w leczeniu raka pęcherza - leczenie można dobrać na podstawie konkretnej mutacji, a nie tylko lokalizacji nowotworu. To krok w stronę medycyny precyzyjnej również w urologii onkologicznej. Około 19% populacji pacjentów z przerzutowym lub zaawansowanym rakiem pęcherza obciążona jest zmianami genetycznymi w receptorze czynnika wzrostu fibroblastów (FGFR). Wykrycie zmian FGFR za pomocą testów genetycznych umożliwia wdrożenie pierwszego leczenia celowanego, które przynosi większą korzyść od dotychczasowego standardu leczenia (chemioterapia). Leczenie celowane zaawansowanego raka pęcherza jest podawane w formie doustnej przez co wygodna dla pacjenta i tańsza w podaniu dla systemu opieki zdrowotnej.

Rak pęcherza częściej dotyka palaczy i strażaków

Nowotwór pęcherza należy do bardzo agresywnych, dlatego im szybciej się go wykryje, tym większe szanse na skuteczną terapię. Niepokój zawsze powinien budzić krwiomocz. Niestety, wiele osób bagatelizuje ten objaw, licząc, że „samo przejdzie” albo że „można z tym żyć”. Rakowi pęcherza sprzyja w głównej mierze palenie tytoniu sprawia, że pacjenci nie wiążą ze sobą niepokojących objawów z nałogiem. Substancje rakotwórcze zawarte w dymie tytoniowym dostają się do układu moczowego, zwiększając ryzyko wystąpienia choroby. Zachorowaniu sprzyja też częsty kontakt z aminami aromatycznymi oraz wyziewami z produktów rafineryjnych. To czyni m.in. strażaków i pracowników przemysłu petrochemicznego szczególnie narażonymi na tego raka. 

Jak wykryć raka pęcherza

Przy podejrzeniu raka pęcherza moczowego lekarz wykonuje badanie per rectum oraz zleca badania obrazowe: USG jamy brzusznej, tomografię komputerową, urografię, rezonans magnetyczny oraz RTG klatki piersiowej i scyntygrafię kości w celu wykluczenia przerzutów. Najczęściej stosowaną metodą diagnostyczną przy podejrzeniu nowotworu pęcherza moczowego jest cystoskopia, czyli wziernikowanie pęcherza, które zwykle wykonuje się w znieczuleniu miejscowym lub dożylnym. W czasie cystoskopii można pobrać wycinki, co pozwala na histopatologiczne zbadanie zmian. Niestety, problemem często są długie terminy oczekiwania na wizytę u specjalisty i termin badania.