Jest nadzieja dla chorych na raka prostaty. Naukowcy opublikowali przełomowe wyniki badań
Międzynarodowy zespół onkologów opublikował wyniki badania AMPLITUDE, które mogą zmienić standard leczenia zaawansowanego raka prostaty. Połączenie leków hormonalnych z inhibitorem PARP spowolniło rozwój choroby u pacjentów z niekorzystnym rokowaniem, dając im realną szansę na dłuższe życie i lepszy komfort funkcjonowania.
- Badanie fazy III objęło 696 pacjentów z 32 krajów, średnio 68-letnich, z przerzutami raka prostaty.
- Dodanie niraparibu do terapii abirateronem i prednizonem zmniejszyło ryzyko progresji o 37%, a przy mutacjach BRCA – o 48%.
- Liczba pacjentów z nasilonymi objawami spadła z 34% do 16%; czas do pogorszenia objawów wydłużył się dwukrotnie.
- Najczęstsze skutki uboczne to anemia i nadciśnienie; przerwanie leczenia było rzadkie.
- Rocznie diagnozuje się 1,5 mln przypadków raka prostaty na świecie, w tym 18 tys. w Polsce; umiera ok. 5,5 tys. Polaków.
Nowatorska terapia uderza w genetyczne słabości nowotworu
Nowa strategia celuje w pacjentów z mutacjami genów odpowiedzialnych za naprawę DNA (HRR), m.in. BRCA1 i BRCA2. Te defekty sprawiają, że komórki nowotworowe stają się bardziej wrażliwe na działanie inhibitorów PARP. Zestawienie niraparibu z abirateronem i prednizonem pozwala jednocześnie blokować androgeny i zdolność samonaprawy komórek rakowych. Efekt: podwójne uderzenie spowalniające rozwój nowotworu.

AMPLITUDE: nowy standard leczenia?
Dwuipółroczna obserwacja wykazała, że terapia zmniejsza ryzyko progresji o ponad 1/3, a wśród pacjentów z mutacjami BRCA – nawet o połowę. Chorzy dłużej zachowywali sprawność i rzadziej odczuwali nasilone objawy. To pierwszy tak silny dowód na skuteczność terapii celowanych w raku prostaty.
Skutki uboczne: do opanowania, ale wymagają czujności
Choć niraparib zwiększał ryzyko anemii i nadciśnienia, większość działań niepożądanych udało się kontrolować. Przerwanie leczenia było rzadkie, choć odnotowano wyższy odsetek transfuzji krwi i zgonów związanych z terapią w porównaniu z grupą kontrolną. Potrzebne są dalsze badania nad optymalizacją dawek i długofalowymi efektami.
Co przełom oznacza dla pacjentów?
Jeśli skuteczność zostanie potwierdzona, inhibitor PARP może zostać włączony do standardu leczenia już na wczesnym etapie raka prostaty u pacjentów z mutacjami HRR. Warunkiem będzie jednak dostęp do badań genetycznych przy diagnozie. Eksperci apelują o ich rutynowe wprowadzenie, co pozwoli szybciej kwalifikować chorych do leczenia celowanego i wydłużać życie przy lepszej jakości.
AMPLITUDE to część szerszego trendu personalizacji terapii onkologicznych – dopasowywania leków do profilu genetycznego nowotworu. Inhibitory PARP mogą znaleźć zastosowanie także w innych liniach leczenia i w połączeniu z immunoterapią. Cel: zamienić raka prostaty w chorobę przewlekłą, którą można skutecznie kontrolować przez lata, a nie tylko czasowo powstrzymywać.

Źródło:
portal.abczdrowie.pl