Z roku na rok przybywa zakażeń. Choroba prowadzi do groźnego nowotworu
Nie tylko nastolatki i osoby z wieloma partnerami są dziś w grupie ryzyka. Statystyki pokazują, że zakażeń przybywa również w stałych związkach, gdzie nieleczony patogen krąży niczym piłeczka ping-pongowa. Zbagatelizowanie problemu może skończyć się zmianami przedrakowymi lub nowotworem wywołanym przez HPV.
- Liczba nowych przypadków STI w Polsce wzrosła od 2020 r. o ponad 300 proc.
- HPV to najczęstszy patogen – prowadzi do raka szyjki macicy, odbytu i gardła.
- Większość infekcji przebiega bezobjawowo; wykrywane są przypadkiem.
- Efekt „ping-pong”: leczenie jednej osoby nie wystarcza.
- "Choroby te nie omijają także par monogamicznych" – ostrzega lek. Alina Cempa.
Skryty wzrost zakażeń: dane mówią same za siebie
Od wybuchu pandemii COVID-19 uwaga opinii publicznej skupiła się na wirusach oddechowych. Tymczasem w cieniu rosły zakażenia przenoszone drogą płciową. Z raportu NIZP PZH-PIB wynika, że liczba przypadków chlamydii, rzeżączki czy HPV zwiększyła się od 2020 r. ponad trzykrotnie.
- Od 2022 r. obserwujemy dosłowną eksplozję przypadków w gabinetach ginekologicznych i urologicznych. To nie tylko efekt zniesienia lockdownów, ale także lepszej diagnostyki – komentuje dr n. med. Marek Kałużny, ginekolog z Poznania.
Większa liczba testów oznacza więcej wykrytych zakażeń, które dotąd rozwijały się po cichu, podnosząc ryzyko powikłań i przenoszenia na partnerów.

HPV a nowotwory: droga od zakażenia do raka
Wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) odpowiada za większość nowotworów szyjki macicy, ale coraz częściej diagnozuje się też raki odbytu, prącia czy gardła, wywołane onkogennymi szczepami tego wirusa.
- HPV potrafi rozwijać się przez wiele lat bez objawów. Kobiety dowiadują się o zakażeniu dopiero przy nieprawidłowej cytologii, mężczyźni najczęściej przypadkiem lub wcale – mówi lek. Marzena Zawadzka, onkolog.
W Polsce wykrywa się rocznie ponad 3 tys. przypadków raka szyjki macicy. Ponad 90% z nich związanych jest z przewlekłym zakażeniem HPV.
Efekt ping-pong: kiedy leczenie jednej osoby to za mało
Lekarze alarmują, że coraz częstsze są przypadki tzw. infekcji ping-pongowych. Jedna osoba się leczy, druga nie – i po chwili zakażenie wraca. Dotyczy to nie tylko grzybic czy chlamydii, ale również infekcji wirusowych.
- Zdarza się, że para trafia do lekarza z powodu problemów z płodnością, a w badaniach wychodzą przewlekłe infekcje, o których oboje nie mieli pojęcia – podkreśla lek. Alina Cempa z Intima Clinic.
Profilaktyka i badania: plan działania dla każdego
Prezerwatywa nie daje 100% ochrony przed HPV, dlatego podstawą profilaktyki są regularne badania: cytologia i test DNA HPV u kobiet, wymazy PCR u mężczyzn. Każdy dyskomfort, swędzenie czy zmiana w wyglądzie narządów płciowych powinien być sygnałem do wizyty u specjalisty.
– Nie ma skuteczniejszej profilaktyki niż szczepienie przeciw HPV. Powinno być standardem nie tylko dla dziewczynek, ale i chłopców – zaznacza dr Kałużny.
Warto też zadbać o mikroflorę intymną, unikać agresywnych kosmetyków, syntetycznej bielizny i przewlekłego stresu, które osłabiają naturalną barierę ochronną organizmu.

Źródło:
medonet.pl