Śmierć na fotelu dentystycznym. Dwie osoby nie żyją, bliscy oskarżają lekarza
To jedna z najbardziej wstrząsających spraw ostatnich miesięcy. Dwie osoby zmarły w krótkim odstępie czasu podczas wizyt w tym samym gabinecie stomatologicznym. Rodziny pacjentów twierdzą, że doszło do rażących zaniedbań, a lekarz miał zlekceważyć objawy wymagające natychmiastowej reakcji. Prokuratura wszczęła śledztwo, a opinia publiczna ponownie pyta, jak bezpieczne są procedury w gabinetach dentystycznych.
Zwykła wizyta, dramatyczny finał
Dwa zgony, do których doszło podczas zabiegów stomatologicznych na Florydzie, wywołały ogromne poruszenie. W centrum sprawy znalazł się dr Francesco Sebastiani, znany jako dr Franco, którego rodziny pacjentów oskarżają o poważne błędy i brak właściwej reakcji w sytuacji zagrożenia życia. Mimo narastających zarzutów i emocji społecznych, jego licencja nadal obowiązuje — co budzi pytania o skuteczność tamtejszych instytucji nadzorczych.
Siostry Colleen Krause Straw, która zmarła po zabiegu dentystycznym w Jacksonville w 2023 roku, dowiedziały się niedawno, że w październiku 2025 r. w innym gabinecie tego samego stomatologa doszło do kolejnej tragedii. 44-letni Roy Estes stracił życie podczas kompleksowego zabiegu implantologicznego w Ponte Vedra — informuje serwis infodent.pl.
Darlene Krause-Clemence i jej siostra bliźniaczka, Doreen Lane, przyznają, że wiadomość o drugim zgonie była dla nich ciosem. Uważają, że gdyby po pierwszym przypadku lekarz został odsunięty od praktyki, Roy Estes mógłby żyć.
Darlene wspomina, że odejście Colleen było całkowicie niespodziewane. Jej zdaniem dr Franco nie zapewnił Colleen właściwego nadzoru medycznego ani szybkiej interwencji, kiedy stan pacjentki gwałtownie się pogorszył.
Rodzina twierdzi, że podczas zabiegu zabrakło odpowiedniego monitorowania funkcji życiowych, a w krytycznym momencie nie wykonano procedur ratujących życie, takich jak intubacja. Colleen spędziła kilka dni podłączona do urządzeń podtrzymujących czynności życiowe, po czym zmarła.
Mimo zgłoszeń i oficjalnych skarg składanych po obu zdarzeniach, stanowa komisja odpowiedzialna za licencjonowanie personelu medycznego nie podjęła dotychczas żadnych działań wobec dentysty. Departament Zdrowia Florydy na razie nie zdecydował się na zawieszenie ani ograniczenie jego uprawnień.
Standardy bezpieczeństwa w gabinetach dentystycznych
Polskie przepisy nakładają na placówki medyczne obowiązek zapewnienia sprzętu do udzielania podstawowej pierwszej pomocy (m.in. źródła tlenu, zestawu do udrażniania dróg oddechowych oraz leków ratujących życie). Obowiązek posiadania AED nie jest obecnie bezwzględny, choć Europejska Rada Resuscytacji stanowczo go rekomenduje. Eksperci podkreślają, że faktyczny poziom przygotowania gabinetów bywa różny i zależy zarówno od wyposażenia, jak i regularnych szkoleń personelu.
Jak pacjent może zadbać o własne bezpieczeństwo?
- Przed wizytą poinformuj lekarza o chorobach przewlekłych, alergiach i przyjmowanych lekach.
- W trakcie zabiegu zgłaszaj natychmiast duszność, ból w klatce piersiowej, uczucie omdlenia lub zlewne poty.
- Zapytaj o procedury ratunkowe – gabinet powinien móc przerwać zabieg, podjąć RKO i wezwać karetkę w ciągu kilkudziesięciu sekund od nagłego zatrzymania krążenia.
- Upewnij się, że sprzęt ratunkowy jest łatwo dostępny, a personel regularnie szkoli się z RKO.
W przypadku silnego bólu w klatce piersiowej, nagłej duszności, obrzęku twarzy lub drętwienia kończyn należy natychmiast przerwać zabieg. Zespół powinien rozpocząć resuscytację i bezzwłocznie wezwać pogotowie ratunkowe.
Tragiczne wydarzenia zwróciły uwagę opinii publicznej na stan przygotowania gabinetów stomatologicznych do nagłych zdarzeń medycznych. Wyniki śledztwa i ekspertyz biegłych pokażą, czy doszło do zaniedbań i czy potrzebne są nowe regulacje lub częstsze kontrole wyposażenia ratującego życie.