Nie tylko alergikom jesień i zima dają się we znaki. Smog zagościł w Polsce na dobre
Jeśli myślisz, że tylko wiosna to trudny czas dla alergików, to jesteś w błędzie. Sezon jesienny także nie daje im wytchnienia. Przez szczeliny okna, drzwi do domu dostaje się zanieczyszczone powietrze, a na butach, płaszczach i torbach do naszych mieszkań wnosimy brud i kurz. I nawet jeśli często wietrzymy pomieszczenia, zapraszamy do nich smog. O tym, co ze śluzówką nosa i gardła robi suche powietrze, gdy kaloryfery podkręcamy na full, już nawet nie wspominamy.
Smog i kurz – najwięksi wrogowie powietrza w Twoim domu
W sezonie grzewczym, a w praktyce smogowym (a ten trwa w Polsce już od października aż do marca), normy zanieczyszczenia powietrza przekroczone bywają kilkukrotnie. W takie dni warto ograniczyć wietrzenie domu, a najlepiej z tego całkowicie zrezygnować.
Sprzymierzeńcami w walce ze smogiem są również rośliny, np. bluszcz, fikus i zielistka, jednak pochłaniają zanieczyszczenia gazowe w bardzo ograniczonym stopniu.
Smog to tylko jedno z potencjalnych zanieczyszczeń domowego powietrza. Na meblach, dywanach, zasłonach, podłogach i ścianach osadza się kurz. To mieszanka pyłów, resztek martwego naskórka, sierści i wyschniętej śliny zwierząt, włosów, drobinek piasku czy pyłków z ubrań, jaj owadów, pleśni, bakterii i innych mikroorganizmów, które mogą wywoływać alergię. Kurzu jednak nie da się w pełni usunąć. Można jedynie sprawić, by osadzał się wolniej. Najlepiej ścierać go wilgotną szmatką i używać odkurzacza wyposażonego w filtry np. HEPA. W trosce o zdrowie swoje i bliskich czasem lepiej zrezygnować z niektórych detergentów na rzecz np. olejku cytrynowego, oliwy z oliwek lub octu.
Jednak nawet całkowita rezygnacja z wietrzenia w sezonie smogowym, dbanie o czystość i duża liczba roślin nie sprawią, że powietrze w domu zawsze będzie w pełni czyste.
Tekst reklamowy
Kaloryfer – ukochany przez ciało, znienawidzony przez śluzówki
Jesienią rozpoczyna się sezon grzewczy. Chyba większość z nas, gdy wraca zmarznięta do domu, pierwsze co robi, to podkręca kaloryfer albo klimatyzację, tak by jak najszybciej zrobiło się ciepło. Jednak ogrzewanie pomieszczeń to prosta droga do obniżenia wilgotności powietrza. Coś za coś – jest nam ciepło, ale wielu z nas zaczyna borykać się z wysuszonymi błonami śluzowymi nosa, gardła i oczu. Nie dość, że powoduje to dyskomfort, pogarsza jakość snu, pojawia się drapanie w gardle i uczucie pieczenia oczu.
Niektórzy wieszają wtedy na kaloryferach mokre ręczniki lub pojemniki z wodą. Jednak to prosty sposób, by niebezpiecznie zwiększyć wilgotność powietrza – gdy przekroczy 60%, może stać się sprzyjającym środowiskiem do namnażania bakterii czy grzybów.
Mgła jest romantyczna, smog szkodliwy
Niestety przed smogiem, nie możemy się w pełni uchronić. Skumulowane zanieczyszczenia przedostają się z zewnątrz do naszych mieszkań poprzez system wentylacji czy nieszczelności w konstrukcji budynku.
A smog to nie tylko modny eko temat na jesień i zimę. Stanowi on realne zagrożenie dla zdrowia. Długotrwała ekspozycja na tego rodzaju zanieczyszczenie naraża dzieci na zaburzenia rozwojowe. U dorosłych i seniorów smog może spowodować astmę, obturacyjną chorobę płuc i problemy z układem krążenia.
Sposobem na jego poprawę jest oczyszczacz powietrza. Najlepiej taki, który nie tylko oczyści, ale i nawilży powietrze.
Jaki wybrać oczyszczacz powietrza?
Na zakup oczyszcza powietrza decyduje się coraz więcej osób – i nie są to tylko alergicy. Urządzenie usuwa smog, kurz, ale też inne typy zanieczyszczeń np. sierść zwierząt, unoszącą się w powietrzu pleśń, odchody roztoczy, wirusy, ale i nieprzyjemnie zapachy (np. dymu papierosowego czy potu). I tu warto sięgnąć po oczyszczacz powietrza Sharp KI-G75EU-U.
Tym, co wyróżnia oczyszczacz powietrza Sharp KI-G75EU-U są doskonałe parametry techniczne. Jego przepływ powietrza wynosi 450 m3/h, a podczas nawilżania 750 ml/h. Sprawia to, że może obsługiwać powierzchnie nawet do 56 m2!
Sharp KI-G75EU-U wyposażony został w filtr wstępny, z którego, dzięki wbudowanej funkcji autoczyszczenia, co 48 godzin usuwany jest kurz. Cały proces zajmuje zaledwie 8 minut. Następnym stopniem filtracji jest filtr węglowo-krzemionkowy, który pochłania gazy i nieprzyjemne zapachy. Ostatnim jest HEPA, zatrzymujący nawet 99,97% zanieczyszczeń o rozmiarze zaledwie 0,3 mikrona. Zatrzymuje również takie cząsteczki jak PM 2.5 i PM 10, alergeny, wirusy, pyłki drzew czy traw.
Warto pamiętać, że filtry oczyszczają tylko to powietrze, które przez nie przechodzi. A co z zanieczyszczeniami osadzającymi się na ścianach, meblach czy zasłonach?
Doskonałym uzupełnieniem filtracji jest typowa dla oczyszczaczy Sharpa technologia Plasmacluster. Generowane w tym samym czasie i uwalniane wraz z oczyszczonym powietrzem dodatnie i ujemne jony Plasmacluster aktywnie poszukują i neutralizują szkodliwe cząsteczki. Dodatkowo technologia Plasmacluster redukuje elektryczność statyczną, więc kurz tak łatwo nie osadza się na powierzchni.
Oczyszczacz został wyposażony także w tryb wsparcia odkurzania (tzw. Clean Assist), który oczyści powietrze z drobin kurzu unoszącego się po odkurzaniu.
W okresie grzewczym nie zapominajmy o zaletach funkcji nawilżania. Sharp KI-G75EU-W, dzięki wbudowanemu czujnikowi wilgotności powietrza, utrzymuje ją na odpowiednim poziomie.
Dużym atutem jest tryb pracy inteligentnej. Czujniki: kurzu (również PM 2.5), temperatury, wilgotności, światła, zapachu monitorują jakość powietrza i na ich podstawie urządzenie samo dobiera odpowiednie parametry pracy. Czyni to z niego idealny oczyszczacz nie tylko do domu, ale i biura.
I jeszcze jedno – ten oczyszczacz nie „chrapie”! Bez obaw możemy wpuścić go do swojej sypialni – jest naprawdę cichy. Spokojny, komfortowy sen w czystym powietrzu mamy zapewniony. Poziom szumów w trybie oczyszczania zaczyna się już 18 dB, a w trybie oczyszczania i nawilżania od 20 dB.
Tekst reklamowy
