Dietetyk uważa, że to jedna z najzdrowszych zup. W PRL-u babcie gotowały na okrągło

Niegdyś gościła w niemal każdej kuchni PRL-u, dziś powraca w wersji „fit”. Ta tradycyjna zupa na bazie kiszonej kapusty, łączy niską kaloryczność z wysoką zawartością błonnika, probiotyków i witaminy C. Dietetyk Marta Uler stawia ją niemal na równi z modnym kimchi – choć receptura pozostaje swojsko prosta. Dlaczego warto jeść kapuśniak i jak go przygotować? Wyjaśniamy.
- Kapuśniak zawiera mnóstwo sycącego błonnika
- Znajdziemy w nim kultury bakterii wspierające mikrobiom jelitowy
- Witamina C zawarta w kapuśniaku może wzmacniać odporność
Jest wiele powodów, by jeść kapuśniak
Tradycyjny kapuśniak to jedna z najstarszych polskich zup. W latach 70. i 80. był stałym elementem domowego menu – tani, sycący i prosty w przygotowaniu. Dziś przeżywa renesans dzięki rosnącej popularności kiszonek i fermentowanych produktów, wspierających zdrowie jelit.
– Kapuśniak to jedna z najzdrowszych i najbardziej niedocenianych zup. Może dlatego, że trochę kojarzy się z PRL-em, a niektórzy chcieliby o tej epoce po prostu zapomnieć. Kiedyś był symbolem prostoty i oszczędności, ale dziś wraca do łask jako prawdziwa bomba witaminowa i probiotyczna – mówi w rozmowie z Pacjentami dietetyk Marta Uler.
Kiszona kapusta zawiera naturalnie występujący kwas mlekowy, który działa jak probiotyk. Wspomaga odporność, trawienie i korzystnie wpływa na mikrobiom. Zupa z niej przygotowana jest przy tym tania, sezonowa i zgodna z ideą „zero waste” – pozwala wykorzystać resztki z domowych przetworów.
Jakie wartości odżywcze znajdziemy w porcji kapuśniaku?
Porcja tradycyjnego kapuśniaku (ok. 300 g) dostarcza:
- tylko 120 kcal,
- 6–8 g błonnika, który reguluje poziom cukru i daje uczucie sytości,
- do 35 mg witaminy C (ok. 40% dziennego zapotrzebowania),
- bakterie Lactobacillus, wspierające odporność, psychikę i jelita,
- potas i magnez ważne dla serca,
- izotiocyjaniany – naturalne antyoksydanty roślinne.
– Ponieważ jego głównym składnikiem jest kiszona kapusta, dostarcza witaminy C, błonnika i naturalnych bakterii kwasu mlekowego, które wspierają odporność i florę jelitową. Jasne, w obróbce cieplnej część z tych właściwości traci, ale wcale nie wszystkie. Do tego syci i rozgrzewa – dodaje dietetyk.

Według Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej, kiszonki warto spożywać kilka razy w tygodniu. Zwiększają przyswajanie składników mineralnych i mogą obniżać ryzyko chorób cywilizacyjnych.
Jak włączyć kapuśniak do diety?
- Gotuj na lekkim bulionie warzywnym lub drobiowym.
- Wędzony boczek zastąp fasolą lub soczewicą – wzbogacisz danie o białko roślinne.
- Dodaj kminek i liść laurowy – zmniejszą wzdęcia.
- Ograniczasz sól? Przepłucz kapustę lub dodaj część świeżej.
Kto nie może jeść kapuśniaka?
Choć kiszonki są zdrowe, mogą nie służyć każdemu. Osoby z nadciśnieniem, chorobami nerek lub serca powinny ograniczyć ich spożycie ze względu na wysoką zawartość sodu – warto skonsultować się z dietetykiem.
Niepokojące objawy po zjedzeniu kapusty, takie jak silne bóle brzucha, wzdęcia czy zgaga, to sygnał, by zasięgnąć porady lekarza. Czytaj także: Kapusta kiszona nie jest dla wszystkich. Te osoby powinny jej unikać
Lekki kapuśniak na kiszonej kapuście – przepis krok po kroku
Składniki (na 4 porcje):
- 500 g kiszonej kapusty (opcjonalnie przepłukanej, jeśli jest bardzo kwaśna)
- 2 średnie marchewki
- 1 pietruszka (korzeń)
- 1/4 selera (korzeń)
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki oleju rzepakowego lub 1 łyżka oliwy
- 1 liść laurowy
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 1 łyżeczka kminku
- 1 łyżeczka majeranku
- sól i pieprz do smaku
- 1,5 litra bulionu warzywnego lub drobiowego (domowego)
- opcjonalnie: 100 g ugotowanej soczewicy lub fasoli (dla wersji roślinnej i bogatszej w białko)
Sposób przygotowania:
- Podsmażenie warzyw
W dużym garnku rozgrzej olej. Wrzuć posiekaną cebulę i zeszklij ją. Dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek, pokrojone w kostkę marchewkę, pietruszkę i selera. Smaż kilka minut, mieszając. - Dodanie kapusty
Kapustę drobno posiekaj. Jeśli jest bardzo kwaśna lub słona – opłucz ją pod zimną wodą i odciśnij. Dodaj do garnka i chwilę podsmaż razem z warzywami. - Gotowanie
Zalej wszystko gorącym bulionem. Dodaj liść laurowy, ziele angielskie, kminek i majeranek. Gotuj na małym ogniu przez około 40–50 minut, aż warzywa będą miękkie, a zupa nabierze głębokiego smaku. - Doprawienie i wzbogacenie
Dopraw solą i pieprzem wedle uznania. Na koniec możesz dodać ugotowaną soczewicę lub fasolę, aby wzbogacić zupę w białko roślinne.
– Dziś, gdy modne są diety typu „clean eating”, kapuśniak okazuje się klasykiem, który wyprzedził trendy o dekady – poleca dietetyk Marta Uler.
Wskazówka:
Zupa najlepiej smakuje na drugi dzień – wtedy wszystkie smaki się „przegryzą”. Można ją też mrozić.
Źródła: Pacjenci, Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej





































