Czego nie robić przy omdleniu? Anestezjolog wyjaśnia, jaki popełniamy błąd
Podnoszenie nóg w przypadku omdlenia jest popularnym i często stosowanym działaniem w ramach pierwszej pomocy. Czy słusznym i bezpiecznym? Wątpliwości na swoim profilu w mediach społecznościowych wyjaśnia Krzysztof Wernicki, anestezjolog.
Wiele osób instynktownie unosi nogi osoby, która straciła przytomność. Zdaniem eksperta, nie jest to najlepsze rozwiązanie.
Pomagaj, nie szkodząc
Omdlenia to znany widok nie tylko w upalnych i zatłoczonych miejscach. Z różnych powodów mogą przytrafić się każdemu. Warto wiedzieć, czy nasze postępowanie w takim przypadku będzie zgodne z aktualną wiedzą medyczną. Podniesienie nóg osoby, która straciła przytomność może wydawać się logiczne, jeśli chodzi o poprawę krążenia, lecz specjaliści ostrzegają przed takim postępowaniem.
Krzysztof Wernicki, anestezjolog, podkreśla: „Podniesienie nóg do góry u leżącego faktycznie może podnieść ciśnienie tętnicze, ale nie wiemy czy przyspiesza powrót do świadomości po omdleniu i czy nie ryzykujemy pogorszenia stanu chorego”.
Dlaczego pozycja boczna jest lepsza?
Najbezpieczniejszym postępowaniem w przypadku osoby nieprzytomnej jest ułożenie jej w pozycji bocznej, co zmniejsza ryzyko zatkania dróg oddechowych. Anestezjolog przypomina, że tego typu postępowanie jest zalecane podczas szkoleń z pierwszej pomocy. Działanie takie może zapobiec zachłyśnięciu, m.in. w przypadku wymiotów.
„Nie bez powodu zalecane jest ułożenie nieprzytomnego na boku, żeby zapobiec niedrożności dróg oddechowych” – wyjaśnia Wernicki.
Sposób najłatwiejszy nie zawsze najlepszy
Oczywiście, w sytuacji kryzysowej uniesienie nóg nieprzytomnego wydaje się rozwiązaniem prostszym i szybszym. Lecz, jak zaznacza ekspert, może to wynikać z błędu poznawczego, polegającego na wybieraniu łatwiejszej technicznie opcji, ale niekoniecznie lepszej. Ułożenie nieprzytomnego na boku wydaje się trudniejsze, ponieważ na szkoleniach z pierwszej pomocy bywa przedstawiane jak coś skomplikowanego. Jak dodaje, wymaga to nieco wysiłku i kombinacji, lecz można to zrobić samodzielnie, bez znajomości konkretnych technik. I nawet w przypadku osoby wiotkiej należy znaleźć sposób, aby ułożyć ją w pozycji bezpiecznej.
Choć może wymagać siły, przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo poszkodowanego.
Źródło: krzysztof.wernicki
Zobacz także:
Mukowiscydoza. Kiedy trzeba walczyć o każdy oddech
Natychmiastowa decyzja GIF: tabletki z miodem i cytryną na ból gardła wycofane ze sprzedaży
Co 35 sekund ktoś dowiaduje się, że ma tego raka. Coraz częściej dotyka młodych