Wyszukaj w serwisie
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Profilaktyka i leczenie > Pacjenci zwlekają z tą operacją. Wielki błąd!
Redakcja Pacjenci.pl
Redakcja Pacjenci.pl 19.10.2023 16:26

Pacjenci zwlekają z tą operacją. Wielki błąd!

oczy twarz
My Ocean Production/Shutterstock

Może twoja mama, tato, babcia, albo dziadek mają zaćmę i bardzo boją się tej operacji, więc zwlekają? Nie pozwól im na to. Zabieg nie boli, trwa kilkanaście minut. Ratuje wzrok. - Z zaćmą jest jak z cienką ścianką do wyburzenia. Za kilka lat stanie się grubym murem - mówi dr n. med. Violetta Tomczyk-Dorożyńska, okulistka i dyrektor medyczny klinik Oko-Test w Olkuszu i Nowym Targu. 

Operacja zaćmy - jak wygląda?

- Zabieg usunięcia zmętniałej soczewki i wszczepienia sztucznej odbywa się w ramach chirurgii jednego dnia. Pacjent przebywa na oddziale zaledwie przez dwie, trzy godziny. Procedura odbywa się poprzez 2-milimetrowe tunelowe nacięcie. Następie samo się ono zasklepia i nie ma potrzeby zakładania szwów.  Operację można wykonać już nawet po 2-3 tygodniach od otrzymania skierowania. O tym, co należy wiedzieć o operacji zaćmy, mówi dr n. med. Violetta Tomczyk-Dorożyńska okulistka i dyrektor medyczny kliniki Oko-Test z placówkami w Olkuszu i Nowym Targu.

Zaćma (katarakta) – przyczyny występowania i leczenie. Choroby wyczytasz również z oczu. Ten wygląd gałki ocznej to powód do niepokoju!

Operacja zaćmy nie boli

Bardzo często pacjenci zwlekają z operacją. Boją się, że zabieg będzie bolesny, są przerażeni myślą, że procedura wykonywana jest na oku. Na zmętnienie soczewki z reguły cierpią osoby starsze, które dodatkowo nie chcą oczekiwać na operację w długich kolejkach, a następnie leżeć w szpitalu. Żyją nadzieją, że ich wzrok już się nie pogorszy. Tymczasem dr n. med. Violetta Tomczyk-Dorożyńska okulistka i dyrektor medyczny kliniki Oko-Test z placówkami w Olkuszu i Nowym Targu tłumaczy, że wszystkie te obawy są bezpodstawne. Operacja jest szybka, wykonywana w ramach chirurgii jednego dnia, a dzięki rozwojowi nowoczesnej technologii i okulistycznych technik operacyjnych – obecnie jest to przeważnie mało skomplikowane. Zabieg należy jednak wykonać możliwie jak najwcześniej.

– Osobom, które obawiają się operacji zaćmy, zawsze tłumaczymy, aby wyobrazili sobie, że mają do wyburzenia cienką ścianę. Za kilka lat stanie się ona murem o grubości 5 metrów. Co łatwiej wyburzyć? Chyba nie trzeba tego tłumaczyć. Dokładnie tak samo jest z zaćmą. Jej dojrzała, brunatna postać jest znacznie trudniejsza do zoperowania, a proces rekonwalescencji pozabiegowej – znacznie wydłużony. Mimo bardzo zaawansowanych możliwości operacyjnych, pewnych czynników nie da się pokonać. Dlatego zawsze sugeruję usuwanie zaćmy na jak najwcześniejszym etapie – tłumaczy okulistka.

Operacja zaćmy – kiedyś i dziś

Jedynym skutecznym sposobem leczenia zaćmy jest operacja. Wokół zabiegu narosło jednak wiele mitów wynikających z tego, jak przebiegał on kiedyś, a także z niedoinformowania pacjentów w zakresie standardów panujących obecnie. – Kiedyś usunięcie zaćmy wiązało się z nacinaniem większej powierzchni oka, a na zoperowany obszar nakładano szwy. Występował ból pooperacyjny, pojawiał się astygmatyzm, a po ok. 6-8 tygodniach od operacji trzeba było usuwać szwy.  Dodatkowo przez około tydzień po zabiegu pacjent musiał pozostawać w szpitalu. W dzisiejszych czasach operacja zaćmy to już zupełnie co innego. Nowoczesne metody pozwalają na usunięcie zmętniałej soczewki i wszczepienie nowej przez mikroskopijne, zaledwie 2-milimetrowe tunelowe nacięcie, które wykonuje się pod powieką, w niewidocznym miejscu, a rana po nim sama się zasklepia, nie trzeba więc zakładać szwów – wyjaśnia dr n. med. Violetta Tomczyk-Dorożyńska, która podkreśla również, że zabieg usunięcia zaćmy jest bezpieczny, bezbolesny i szybki.

Czas oczekiwania – coraz krótszy

Większość pacjentów obecnie zwleka z wykonaniem operacji, tkwiąc w przeświadczeniu, że wykonując zabieg na NFZ bardzo długo trzeba na niego czekać, a ścieżka kwalifikacyjna jest skomplikowana. W obecnych czasach wygląda to już jednak zupełnie inaczej.

Od kwietnia 2019 r. Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje takie zabiegi bez limitów. - Mimo, że jesteśmy kliniką prywatną, to w naszym Oddziale Chirurgii Jednego Dnia w Nowym Targu zaćmę operujemy także bezpłatnie w ramach kontraktu z NFZ. Wystarczy zgłosić się do nas ze skierowaniem do szpitala od okulisty, lekarza rodzinnego lub innego specjalisty. Nasi okuliści przeprowadzą badanie kwalifikacyjne, podczas którego kompleksowo badany jest wzrok, obliczana jest moc soczewki wewnątrzgałkowej wszczepianej do oka oraz ustalany jest dogodny dla pacjenta termin zabiegu. Operacje wykonywane są bez kolejek, już nawet po 2 tygodniach od zgłoszenia – deklaruje dyrektor medyczna Oko-Test.

Prof. Jerzy Szaflik: Często miewasz migreny? Zbadaj wzrok pod kątem jaskry
prof. Jerzy Szaflik, szef Centrum Mikrochirurgii Oka "Laser", założyciel Centrum Jaskry w Warszawie.
prof. Jerzy Szaflik, szef Centrum Mikrochirurgii Oka "Laser", założyciel Centrum Jaskry w Warszawie.
- Jaskrę nazywa się „cichym złodziejem wzroku”, bo długo rozwija się podstępnie, nie dając żadnych objawów. One mogą się pojawić dopiero, gdy doszło do uszkodzenia 80 – 90 proc. nerwu wzrokowego, a tak dzieje się w ok. 70 proc. przypadków. – mówi okulista prof. Jerzy Szaflik, szef Centrum Mikrochirurgii Oka „Laser”, założyciel Centrum Jaskry w Warszawie. – Dlatego tak ważne są regularne badania okulistyczne w kierunku jaskry, o czym szczególnie powinny pamiętać osoby z grupy ryzyka. Takie badania powinien wykonywać raz na dwa lata każdy po ukończeniu 40. roku życia, ale osoby z grupy podwyższonego ryzyka raz na rok.- Ta grupa ryzyka w przypadku jaskry jest dość szeroka. To osoby po 55. roku życia, z obciążonym jaskrą wywiadem rodzinnym, mających wysokie wady wzroku, zwłaszcza krótkowzroczność, z zaburzeniami krążenia, objawiającymi się m. in. często zimnymi dłońmi i stopami, osoby z zaburzeniami ciśnienia tętniczego, mające cukrzycę, miażdżycę, hipercholesterolemię, ale też takie, którym często dokuczają bóle głowy, cierpiące na przewlekłe migreny. W tej grupie znajdują się również osoby otyłe, palacze i nadużywające alkoholu.- Jak donieśli niedawno brytyjscy naukowcy z Uniwersytetu w Bradfort, jedną z przyczyn, dla których jaskra długo pozostaje chorobą bezobjawową, jest specyfika naszego mózgu. Mechanizm działania mózgu u osób z jaskrą, choć nie zostało to w pełni zbadane, polega na tym, jakby rekompensował on pierwsze ubytki widzenia, spowodowane uszkodzeniem nerwu wzrokowego. Poza tym, gdy w jednym oku dochodzi do zmian, drugie kompensuje osłabienie widzenia, oczywiście do momentu, kiedy zmiany będą już tak duże, że ta kompensacja na wystarcza.- Z tych właśnie powodów tak istotne są badania wzroku, nawet jeśli nic, wydawałoby się, nie wskazuje, że już doszło do uszkodzenia nerwu wzrokowego – podkreśla prof. Jerzy Szaflik. „Zwykła” migrena może być pierwszym sygnałem. Dużym ułatwieniem dla tych, którzy na takie badania się zdecydują, jest procedura oparta na sztucznej inteligencji – e-jaskra.
Czytaj dalej
Pierwszych objawów jaskry często nie kojarzymy z tą chorobą! To może kosztować Cię wzrok
jaskra
Jaskra jest schorzeniem oczu. Nieleczona powoduje uszkodzenie i zanik nerwu wzrokowego i ślepotę, której nie można odwrócić. Co najgorsze pierwsze objawy jaskry nie powodują wśród wielu chorych nawet podejrzeń, że schorzenie się zaczęło rozwijać. Jak więc rozpoznać pierwsze symptomy choroby?
Czytaj dalej