Spędziła 4 lata w zakonie . Tak mówi o badaniach ginekologicznych
Codzienność w zakonie nie jest usłana różami. Kobiety, które decydują się podążać tą ścieżką, muszą liczyć się z wieloma wyrzeczeniami i restrykcjami. To, na ile będą uciążliwe, w dużej mierze zależy od podejścia siostry przełożonej.
Życie zakonnic koncentruje się na modlitwie, pracy i wspólnocie, zgodnie z regułą ich zgromadzenia. Każdy dzień zaczynają od porannej modlitwy i Mszy Świętej, a potem wykonują różne obowiązki, takie jak nauczanie, opieka nad chorymi lub praca w klasztorze. Żyją w prostocie, składając śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, oddają swoje życie Bogu i służbie innym.
Pierwsze miesiące w zakonie wspomina dobrze
Alicja, była zakonnica , która podzieliła się swoją historią z portalem kobieta.onet.pl, dobrze wspomina pierwsze miesiące w zakonie. Zaprzecza też jakimkolwiek traumom czy wykorzystywaniu. Decyzję o odejściu z zakonu podjęła z innych powodów:
Dopadła mnie przygnębiająca świadomość, że nie mogę się dalej rozwijać, uczyć, a nawet czytać tyle, ile bym chciała.
Problemem bywało utrudnienie w dostępie do leczenia . Na wszystko, co chce zrobić siostra zakonna, musi najpierw otrzymać zgodę przełożonej. A to utrudnia swobodny rozwój, naukę, a także dostęp do opieki medycznej.
Przeczytaj: Jak zachowują się chorzy przed śmiercią? Tak widział to ks. Jan Kaczkowski
Rozwinęła się infekcja
Jeśli bolał cię ząb, musiałaś zgłosić to przełożonej, która postanawiała, czy możesz umówić się do lekarza, czy nie
– wspomina Alicja. Z tego powodu długo odwlekała wizytę u dentysty z bolącym zębem . W międzyczasie rozwinęła się infekcja. Stomatolog udzielił kobiecie reprymendy. Tak poważnego stanu zapalnego można było uniknąć, gdyby zjawiła się w gabinecie wcześniej .
Przeczytaj: Ból zęba – przyczyny, leczenie, domowe sposoby na bóle zębów
Siostra przełożona decyduje
nie tylko o tym, czy i kiedy zakonnica może udać się do lekarza. Od niej zależy również to,
czy i kiedy będzie mogła wykupić leki
. W niektórych zgromadzeniach siostry nie mogą tego robić same. Za zakupy leków odpowiada jedna wyznaczona siostra.

Zakonnice często zaniedbują zdrowie
Zdaniem Alicji z punktu widzenia nowicjuszki, najważniejsze jest to, na jaką się trafi przełożoną . Od jej świadomości i podejścia zależy np. to, czy spotkasz się ze zrozumieniem w przypadku bolesnych miesiączek lub innych problemów ze zdrowiem.
Przeczytaj: Krwawienie po menopauzie to nie miesiączka. Takie objawy daje nowotwór
Najbardziej radykalne zakonnice często ignorują ważne sprawy zdrowotne, a „wizyta u ginekologa niekoniecznie jest uznawana za coś niezbędnego w życiu kobiety” . Alicja wspomina, że podczas jej pobytu w klasztorze doszło do tragedii w innym zgromadzeniu. Z powodu zaniedbania badań ginekologicznych jedna z sióstr zmarła na raka macicy :
Okazało się, że zakonnice nie poddawały się regularnym badaniom, tkwiąc w przekonaniu, że kontakt z ginekologiem to coś wstydliwego.
Czy interwencje z zewnątrz mogą zatrzymać przesadną ascezę zakonnic? Bardzo możliwe, że tak. Po wspomnianej tragedii w zakonie Alicji pojawiła się ginekolożka, która zmusiła przełożoną do wysłania sióstr na kontrolę . Działała stanowczo – wręczyła przełożonej kartkę z wolnymi terminami i kazała wpisać tam wszystkie siostry. U trzech znalazła choroby, które wymagały interwencji lekarskiej.

Źródło:
kobieta.onet.pl
kobieta.wp.pl