Komórka już dawno nie służy tylko do dzwonienia. To nasz komputer i organizator całego życia. Dzięki niemu robimy zakupy, płacimy rachunki, układamy sobie życie domowe i zawodowe, kontaktujemy się z placówką edukacyjną naszych dzieci i często pracujemy. Ale smartfon to także narzędzie służące rozrywce. Rozrywka też jest w życiu ważna, ale nie wtedy, kiedy zaczyna dominować. Ten problem we współczesnym świecie niestety jest nagminny. Dotyczy coraz większej liczby ludzi, i to nie tylko dorosłych. Od ekranów uzależniają się dzieci i młodzież, a w ich przypadku jest to nawet jeszcze bardziej niebezpieczne. A jak rozpoznać, czy moje dziecko, mój parter, czy nawet ja – mamy problem? O tym rozmawiam z psycholożką Jagodą Buczyńską-Kozłowską.
W telewizji można zobaczyć reklamy wielu środków, które mają pomóc w rzuceniu palenia. Można kupić tabletki na nikotynizm, plastry, a nawet syrop... Niestety produkty te często kosztują krocie i nie zawsze są skuteczne. Jest jednak jeden lek na receptę, który naprawdę może pomóc – to bupropion.Bupropion to organiczny związek chemiczny z grupy katynonów należący do grupy selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu noradrenaliny i dopaminy. Jest wykorzystywany jako lek na otyłość, depresję, ADHD, a także pomocniczo przy rzucaniu palenia. Co warto o nim wiedzieć, nim zapytamy o niego lekarza?
16-latek w centrum Warszawy może kupić nawet kilkanaście jednorazowych papierosów i nikt nie zapyta się go o wiek. Oto porażające wnioski prowokacji dziennikarskiej, której podjął się Portal Parentingowy. Lekarze i pacjenci apelują do Ministry Zdrowia o jak najszybsze wprowadzenie ustawy o zakazie sprzedaży e-papierosów jednorazowych.
Ponad połowa uczniów w Polsce ma za sobą inicjację nikotynową. Dla nastolatków główną furtką do nałogu są e-papierosy: 6 na 10 (58%) wymienia je jako pierwszy w życiu wyrób z nikotyną. 8 na 10 (78%) przyznaje, że używa e-papierosów regularnie, z czego zdecydowana większość (87%) wapuje te o smakach owoców lub słodyczy. Papierosy tradycyjne pali ok. 24% uczniów, a podgrzewaczy tytoniu używa ok. 7% nastolatków. To wyniki ankietowego badania młodzieży na grupie 1 tys. uczniów szkół średnich z całej Polski, w przedziale wiekowym 16-17 lat.
- Mężczyźni, którzy po przejściu na emeryturę nie zagospodarują sobie czasu wolnego, trafiają w końcu do lekarzy z depresją i zaburzeniami rytmu serca – mówi psychiatra Grzegorz Opielak. Niestety starsi ludzie depresję „zwalczają” oglądaniem seriali i wiadomości. I „hodują” kolejny problem.Aż sześć godzin dziennie polski senior ogląda telewizję. Tak mówi statystyka. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji do grupy seniorów zalicza jednak każdego po sześćdziesiątce, więc także wielu ludzi pracujących zawodowo, którzy nie mają czasu na telewizor. Stąd dane mówiące o sześciu godzinach mogą być zaniżone.
„Wynoś się, po coś tu przyjechała? Nie jesteś już moją córką. Tusk ci w głowie namieszał! – wykrzykuje ojciec. Po chwili zastyga w fotelu wpatrzony w ekran. „Tato, uważaj na słowa, bo moja noga już tu nie postanie!” – straszy Dorota. Chce jej się płakać, gdy widzi, jak ojciec mierzy pilotem do telewizora, niczym pistoletem do tarczy i zwiększa głośność tak, że po chwili jej głos przegrywa z głosem, a właściwie to już z rykiem Danuty Holeckiej.Polski senior spędza przed telewizorem średnio sześć godzin dziennie. Co trzeci skarży się na objawy depresyjne wywołane przez samotność. Większość ankietowanych emerytów jako główny powód oglądania telewizji wymienia chęć poprawienia sobie nastroju*.
Wielu z nas spędza święta z rodziną, z którą niestety łączą jedynie geny. Wielu samotnie i na smutno, albo z ulgą, bo nie muszą tłumaczyć się „kiedy dziecko,„kiedy skończysz studia?”. I że unikną porównań do rodzeństwa, dzieci sąsiadów z przynajmniej na pozór, perfekcyjnym życiem. Ile procent z nas musi sięgnąć po alkohol, najlepiej wysokoprocentowy, żeby to przetrwać? Czy to z powodu traumy wielu z nas, Polaków, nie jest w stanie przetrwać świąt na trzeźwo?
Uspokajające, stymulanty, nasenne, opiaty – Johnny Depp brał je latami. Lekarz wymienił długą listę zeznając przy okazji rozwodu aktora. Sam Depp mówił, że jego mama uzależniła się od leków, a on jako dziecko podkradał jej tabletki z torebki. Dr hab. n. med. Grzegorz Opielak z Centrum Terapii Dialog tłumaczy, jak działają substancje, które przyjmował. - O ile w Polsce od dawna problemem był głównie alkohol, o tyle w krajach zachodnich niemal „od zawsze” większym problemem były narkotyki i inne środki odurzające – mówi w rozmowie z portalem Pacjenci.pl psychiatra dr. n. med. Grzegorz Opielak, USA zmaga się od kilku lat z kryzysem opioidowym, tak wielu Amerykanów jest uzależnionych od tych leków uśmierzających ból. Jak jest w Polsce?