Wielka zmiana w L4 od stycznia. Sejm właśnie przegłosował
Sejm przegłosował jedną z największych zmian dotyczących zwolnień lekarskich od lat. Nowe przepisy mają uporządkować system orzeczniczy, podnieść wynagrodzenia specjalistów i zaostrzyć kontrolę L4. Choć rząd przekonuje, że reforma ma usprawnić cały proces, część zapisów budzi spore emocje — zarówno wśród pracowników, jak i lekarzy.
Sejm przegłosował zmiany w L4
Kluczową zmianą jest rozszerzenie kręgu osób uprawnionych do wystawiania orzeczeń i oceny prawa do świadczeń. Obok lekarzy orzeczników ZUS, w proces wydawania opinii będą mogli być włączeni również przedstawiciele innych zawodów medycznych — między innymi fizjoterapeuci czy pielęgniarki — w zakresie odpowiadającym ich kwalifikacjom i kompetencjom.
Rząd podkreśla, że rozwiązanie ma odciążyć system i skrócić czas oczekiwania na decyzje w sprawach rent, świadczeń rehabilitacyjnych oraz zwolnień lekarskich. Podczas głosowania nowelizację poparło 257 posłów, 5 było przeciw, a 180 wstrzymało się od głosu. Projekt nie wrócił już do komisji, a poprawki proponowane przez opozycję zostały odrzucone. Teraz dokument trafi do Senatu.

Podwyżki i nowe formy zatrudnienia
Reforma przewiduje znaczną modernizację warunków pracy lekarzy orzeczników. Kluczowe zmiany to:
- podwyżki wynagrodzeń o ok. 25 proc.,
- możliwość wyboru umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej,
- zatrudnianie lekarzy orzeczników również bez tytułu specjalisty, aby zwiększyć dostępność kadry,
- obowiązek zatrudnienia na etacie dla wyższych rangą funkcji, takich jak naczelny lekarz ZUS.
To największa modyfikacja systemu zatrudnienia orzeczników od lat. Rząd przekonuje, że dzięki temu więcej lekarzy będzie skłonnych pracować dla ZUS-u.
Przeczytaj również: Masowe kontrole zwolnień. L4 pod lupą ZUS
Nowe zasady kontroli zwolnień lekarskich
ZUS otrzyma szersze uprawnienia w zakresie sprawdzania prawidłowości wydawania L4. Po zmianach instytucja będzie mogła:
- żądać pełnej dokumentacji medycznej od lekarzy i placówek,
- dokładniej weryfikować, czy osoba na zwolnieniu nie pracuje w sposób, który przeczy chorobie,
- kontrolować, czy ubezpieczony nie przedłuża stanu chorobowego nieodpowiednim zachowaniem,
- sprawdzać, czy w przypadku zasiłku opiekuńczego nie ma w domu innej osoby mogącej zająć się chorym.
Część zmian umożliwia też pracę w jednym miejscu podczas L4 w innym, o ile rodzaj obowiązków nie pogarsza stanu zdrowia. To jeden z najbardziej komentowanych zapisów.
Kontrowersje wokół nowych przepisów
Nowelizacja już teraz wywołuje gorącą dyskusję. Krytycy podnoszą, że:
- przeniesienie części kompetencji z lekarzy na inne zawody medyczne może wprowadzić chaos,
- jednoosobowe orzekanie w obu instancjach ogranicza bezpieczeństwo pacjenta,
- nowe zasady kontroli są zbyt daleko idące i mogą dawać ZUS-owi zbyt szerokie uprawnienia,
- możliwość pracy na jednym stanowisku w trakcie zwolnienia z innego budzi obawy o nadużycia.
Zwolennicy reformy uważają jednak, że zmiany są konieczne, bo system orzeczniczy od lat wymagał modernizacji.
Czytaj więcej: L4 na ból pleców. To musisz wiedzieć, zanim weźmiesz zwolnienie lekarskie