Groźna choroba wykryta na Mazowszu. Wprowadzono już pierwsze restrykcje

W gminie Raciąż na Mazowszu wykryto ognisko groźnej choroby, znanej jako choroba Newcastle. Choroba ta znajduje się na liście chorób zwalczanych w Unii Europejskiej, co oznacza, że konieczne są restrykcje. Schorzenie zagraża przede wszystkim zwierzętom, ale i ludziom.
W Raciążu wykryto groźną chorobę
Anna Multan, powiatowy lekarz weterynarii w Płońsku, poinformowała w rozmowie z “Faktem”, że wirus rzekomego pomoru drobiu odpowiadający za chorobę Newcastle zaatakował jedno z mazowieckich gospodarstw.
W wyniku zakażenia ucierpiało aż 145 tysięcy sztuk drobiu. Jak tłumaczy Multan, w takiej sytuacji konieczna jest "obowiązkowa utylizacja" wszystkich zarażonych ptaków i dezynfekcja sprzętu oraz pomieszczeń, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu choroby.
Pomór drobiu cechuje się wysoką zjadliwością i może prowadzić w śród hodowców do ogromnych strat. Szacuje się, że tylko w tym roku rolnicy stracą z tego powodu około 4 milionów złotych. Może też szkodzić ludziom.
Choroba objawia się m.in. kaszlem, dusznością, paraliżem, a także krwawą biegunką. Dla ludzi nie jest aż tak groźny, ale może wywołać pewne objawy. Najbardziej narażone na zakażenie są kury i gołębie, ale wirus może także dotknąć dzikie ptaki, np. bociany czy łabędzie.

Choroba Newcastle nie jest obojętna dla ludzi
Rzekomy pomór drobiu nie stanowi poważnego zagrożenia dla ludzi, ale u niektórych osób może wywołać uciążliwe objawy. Wirus należy do rodziny paramyksowirusów, do których należą także wirusy wywołujące odrę, świnkę i zapalenie płuc.
Objawy choroby Newcastle u ludzi:
- podrażnienia dróg oddechowych,
- zapalenia spojówek,
- stanu podgorączkowego.
Do zakażenia może dojść poprzez kontakt z chorym ptactwem, drogą kropelkową, a także przez skażoną wodę, paszę czy skorupki jajek. Niestety, nie ma lekarstwa na chorobę Newcastle – stosuje się jedynie leczenie objawowe oraz izolację ognisk zakażenia. Czytaj także: Odra – wraca zapomniana choroba. Jak się przed nią chronić?

Na Mazowszu wprowadzono pierwsze restrykcje
Służby weterynaryjne w reakcji na pojawienie się wirusa podjęły decyzję o ustanowieniu obszaru zapowietrzonego w promieniu 3 kilometrów od zakażonego gospodarstwa.
Powiatowy lekarz weterynarii apeluje do hodowców o zachowanie szczególnej ostrożności, m.in. poprzez przeprowadzanie uboju wyłącznie na własny użytek oraz ograniczenie przemieszczania drobiu.
Przypomnijmy, że w styczniu tego roku po wykryciu ogniska rzekomego pomoru drobiu w Dąbrowie Biskupiej (woj.kujawsko-pomorskie) tamtejsze służby również wprowadziły restrykcje.
Objęły one nakaz natychmiastowego usuwania zwłok ptaków w sposób zgodny z przepisami sanitarnymi, dezynfekcję sprzętu oraz środków transportu wykorzystywanych w hodowli drobiu oraz stosowanie środków dezynfekujących przed wejściem do obiektów.
Dobrą wiadomość dla rolników jest taka, że zgodnie z przepisami unijnymi w razie strat mogą ubiegać się o odszkodowania. Czytaj także: Po tym poznasz, że możesz mieć tasiemca. Pasożyt daje objawy na skórze





































