Choroba Alzheimera coraz częstsza. "Lawinowy wzrost". Wiadomo, jaki jest powód

Choroba Alzheimera to jedno z najpoważniejszych wyzwań zdrowotnych XXI wieku. Dotyczy coraz większej liczby Polaków i według prognoz w najbliższych dekadach będzie narastać. Dlaczego tak się dzieje i co to oznacza dla chorych oraz ich bliskich?
- Już dziś nawet 700 tys. osób w Polsce może zmagać się z chorobami otępiennymi, w tym z Alzheimerem
- Według Ministerstwa Zdrowia liczba ta do 2038 r. może wzrosnąć do 1,2 mln pacjentów
- Choroba nie ma obecnie skutecznego leczenia, ale wczesne rozpoznanie i wsparcie mogą znacząco poprawić jakość życia
Dlaczego choroby neurodegeneracyjne są coraz częstsze?
Alzheimer to przewlekła, postępująca choroba neurodegeneracyjna mózgu. Najczęściej objawia się problemami z pamięcią, orientacją i zachowaniem. To najczęstsza przyczyna otępienia (demencji), które zaburza codzienne funkcjonowanie i wymaga opieki.
Rosnąca liczba przypadków wiąże się przede wszystkim ze starzeniem się społeczeństwa. Polska, podobnie jak inne kraje europejskie, ma coraz więcej osób powyżej 65. roku życia – a wiek to główny czynnik ryzyka rozwoju choroby. Ważne są też inne elementy stylu życia: nadciśnienie, cukrzyca, otyłość, brak aktywności fizycznej i społecznej.
W Polsce na Alzheimera choruje już prawie 1 mln osób
Problem choroby Alzheimera i innych otępień już dziś ma ogromną skalę. Szacuje się, że w Polsce zmaga się z nimi nawet 700 tysięcy osób, a Ministerstwo Zdrowia prognozuje, że do 2038 roku liczba ta może wzrosnąć aż do 1,2 miliona pacjentów. To oznacza, że w ciągu niespełna dwóch dekad niemal każdy z nas będzie znał kogoś bliskiego dotkniętego tym schorzeniem.
Równie niepokojące są dane globalne. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na świecie żyje obecnie ponad 55 milionów osób z otępieniem, a co roku diagnozuje się około 10 milionów nowych przypadków. Eksperci alarmują, że choroby neurodegeneracyjne stają się jednym z największych wyzwań zdrowotnych i społecznych współczesności. Co więcej, koszty opieki nad chorymi – zarówno medyczne, jak i te ponoszone przez rodziny – rosną szybciej niż w przypadku wielu innych schorzeń przewlekłych.

Nie ma leku na Alzheimera, istnieje tylko profilaktyka
Na razie medycyna nie dysponuje lekiem, który potrafiłby zatrzymać lub cofnąć chorobę Alzheimera. Istniejące terapie mogą jedynie łagodzić objawy i spowolnić postęp choroby, dlatego tak istotne są działania wspierające. Kluczową rolę odgrywa wczesna diagnostyka – jeśli bliska osoba zaczyna mieć trudności z pamięcią, orientacją czy codziennymi czynnościami, warto nie zwlekać z wizytą u lekarza rodzinnego lub neurologa.
WHO podkreśla również znaczenie stylu życia: regularna aktywność fizyczna, zdrowa dieta, odpowiednia ilość snu, utrzymywanie kontaktów społecznych i kontrola chorób przewlekłych mogą zmniejszać ryzyko wystąpienia otępienia. Niezwykle ważne jest także wsparcie dla opiekunów – to oni często dźwigają największy ciężar choroby, zarówno emocjonalny, jak i organizacyjny. Pomoc poradni pamięci, grup wsparcia czy specjalistów zdrowia psychicznego może okazać się nieoceniona.
Warto pamiętać o objawach alarmowych, które powinny skłonić do szybkiej konsultacji lekarskiej: nagłe zaburzenia pamięci, trudności w wykonywaniu codziennych czynności, a także niepokojące zmiany w nastroju lub zachowaniu. Im szybciej zostaną one zauważone, tym większa szansa na to, by chory i jego bliscy mogli uzyskać potrzebną pomoc i lepiej przygotować się na kolejne etapy choroby. Czytaj także: Ten objaw Alzheimera zauważysz podczas gotowania. Trzeba być czujnym
Źródła:
- Ministerstwo Zdrowia. (2023). Choroby otępienne – prognozy i wyzwania systemowe. Warszawa: MZ.
- TVP Info. (2024). Choroba Alzheimera i inne choroby otępienne atakują coraz więcej Polaków. Problem dotyczy teraz nawet 700 tys. pacjentów, ale Ministerstwo Zdrowia prognozuje, że w 2038 r. schorzenia te będą dotyczyć aż 1,2 mln osób.
- World Health Organization (WHO). (2023). Dementia fact sheet.





































